Temat: farbowanie wlosów a chlopak

Hej. moja kolezanka ma zamiar pofarbowac sobie wlosy, nigdy jeszcze nie farbowala(ma 20 lat). niewie jednak jak na to zareaguje jej chlopak( 5 lat są razem) i niewie czy najpierw mu o tym powiedziec czy poprostu pofarbowac i juz?? ja tez nigdy niefarbowalam wiec niemoge jej nic doradzic:/ a jak to bylo u was?? mowilyscie najpierw chlopakowi, czy moze pytalyscie o zdanie?? czy nic niemowilyscie ??
Ja tylko powiadamiam że zamierzam coś zrobić z fryzurą.
Nawet jak marudzi to się tym nie przejmuję, w myśl zasady- moje włosy-moja decyzja

Pasek wagi
ją myślę podobnie jak wiele dziewczyn które pisały wcześnie. twoja koleżanka może popytać chłopaka że myślała o zmianie ale ostateczna decyzję powinna podjąć sama. ją też pytam mojego męża co myśli o moich zmianach i po tylu latach wiem co może mu się podobać
ja mojemu nie mowie nigdy, po prostu kupuje farbe, farbuje i tyle :) co on ma do gadania... ;)
o ile nie zrobie sobie zielonych włosów to mysle ze bedzie mu i tak wszystko jedno :D

pyzia1980 napisał(a):

Ja z włosami robię co chcę,jak chcę i kiedy chcę i nigdy nie spowiadałam się z tego mężowi.Uważam że granice jakieś powinny być i to akurat powinna być sprawa tylko i wyłącznie koleżanki.


Ja tez tak uważam.
To troche chore pytac faceta o pozwolenie na zmiane koloru włosów.
Niedługo ktos założy temat ze chce pomalować paznokcie,ale nie wie co na to facet.....
Moj by pewnie nie zauważył zmiany (no chyba ze bym sie farbnela na czarno). No ale nawet jakbym byla tlusta, obwisla,  w brzydkiej fryzurze to i tak bym mu sie podobala (przetestowane). Wiec ja bym sie nie spowiadala. Mojemu to generalnie obojetne sa takie drobnostki, kocha mnie taka jaka jestem i na pewno by sie za cos takiego nie obrazil. Pewnie by mi powiedzial, ze jest ladnie nawet jakby nie bylo:P On taki już jest:)
Porównanie z malowaniem paznokci jest śmieszne. ;-) paznokcie zmyjesz w 2minuty. Z włosami to tak nie wygląda :-)

A ja mojemu zawsze mówię! Ale to głównie dlatego, że genialnie nakłada farbę... No i farbuję na kolor zblizony do naturlanego.

Jakbym miała ochotę na jakąś drastyczną zmianę, to poinformowałabym go, żeby mógł mnie rozpoznać po przyjściu do domu... 

Pytać się o pozwolenie? Chyba nie, ale wzięłabym pod uwagę jego opinię.

Pasek wagi
To są jakieś jaja... Niemożliwe że macie ca 20 lat, bo pytanie jest jak od 12 latki...

9magda6 napisał(a):

Porównanie z malowaniem paznokci jest śmieszne. ;-) paznokcie zmyjesz w 2minuty. Z włosami to tak nie wygląda :-)

Wcale nie jest złe to porównanie , zaczyna się od włosów a na oddychaniu kończy..I co? Powie ci ze mu sie nie podoba mimo ze ty jestes zachwycona i? Rzucisz sie biegiem do fryzjera zmieniac bo cie facet za kolor wlosów rzuci... No i jak tu poważnie traktowac kobiety..?.

Co to za różnica, czy mu powie wcześniej, czy po prostu zafarbuje? Obrazi się na nią, bo zmieniła bez wiedzy swojego pana i władcy kolor włosów? Co za ujma dla męskiego honoru!... No błagam ;) 
Może go zresztą też poprosić, żeby doradził, w jakim kolorze będzie jej ładnie, no ale jeżeli wie, że chcesz się przefarbować, to jaki to jest problem?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.