- Dołączył: 2010-01-18
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 3883
5 maja 2012, 12:38
Ile jesteście w stanie wydać na nowy ciuch? Na przykład buty - kupiłybyście baleriny za 100 złoty? bo jak dla mnie to są buty na jeden sezon i nie dałabym za nie więcej niż 30 złoty. Skarpetki - wole kupicć pięciopak za 7 złoty na targu niż dawać 20 zł za firmowe z Adidasa. Albo zwykły t-shirt, nie wyobrażam sobie dać 40-50 złoty za bawełniaka, z którego po jednym praniu zrobi się ścierka do podłogi. Dlatego często bywam w ciucholandzie, gdzie za te 5 dyszek kupie sobie 10 bardzo dobrej jakości bluzek. Może jestem jakaś dziwna, ale galerie handlowe mogłyby dla mnie nie istnieć.
5 maja 2012, 13:55
Na buty jestem w stanie kilka stówek, jeżeli są firmowe, na ubrania niekoniecznie.
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11257
5 maja 2012, 13:59
Dobry but i dobry stanik, to inwestycja w zdrowie. Nigdy nie oszczędzam na tych dwóch rzeczach i kupuję to, w czym czuję się komfortowo. W dobrym bucie noga się nie poci (przynajmniej moja), noga się nie obciera (a mam bardzo delikatną skórę), nie tworzą się odciski, halluksy i inne takie. Chodzi się też znacznie lepiej. Źle wyprofilowana szpilka, to zabójstwo dla nóg i kręgosłupa, a w innych butach czuje się różnicę.
A reszta - najlepsza z naturalnych włókien. Nie musi być jedwab (uwielbiam), może być bawełna. Ja nie lubię kupować ubrań i nie lubię ich zmieniać, więc kupuję raczej takie ze średniej półki.
- Dołączył: 2010-01-15
- Miasto: Rybnik
- Liczba postów: 150
5 maja 2012, 14:00
Ja mam podobnie gdy mam dać za buty 70 zł np baleriny w których pochodzę jeden sezon to aż mnie ściska - szukam tańszych .
Spodnie kupuję do 70 zł staram się tanim kosztem i bluzki max do 40 zł . Oczywiście jeśli są tańsze to kupuję.
Wolę inwestować w córeczkę :)
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 1446
5 maja 2012, 14:00
staram się oszczędzać .. Ale jak coś mi się spodoba i dużo kosztuje to kupuje :)
ostatnio na staniki wydałam sporo , bo kupiłam polskie, a nie chinskie
- Dołączył: 2011-10-13
- Miasto: Praga
- Liczba postów: 4505
5 maja 2012, 14:09
na ciuchy wydaje malo (rowniez w ciucholandach) ale buty to jednak podstawa...i dlatego nawet 200 jak trzeba to daje..
- Dołączył: 2011-03-15
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 1212
5 maja 2012, 14:16
Na buty nigdy nie żałuję pieniędzy. Może was dziewczyny nogi nie bolały od niewygodnych, badziewnych butów! Bo mnie tak! I od tej pory kupuję zawsze porządne buty, bo na swojej wygodzie oszczędzać nie będę. To samo się tyczy ubrań. Wolę kupić coś drogiego i porządnego. Kupiłam kilka płaszczy, najstarszy ma już z 5 lat, i co? nie jest wcale zniszczony, jak nowy. I to się tyczy wszystkich ubrań. Kupię coś drogiego, ale mam to długo, i czuję się w tym dobrze. Nie żebym była bogata, bo nie jestem, ale dla mnie liczy się jakość a nie ilość.
W lumpeksach można kupić lepsze rzeczy niż na tych waszych bazarach...
A na buty jestem w stanie wydać nawet 400zł - ale na szczęście nie kupuję ich z powodu byle zachcianki.
I nie chodzę w nich jeden sezon, nawet nie dwa, co najmniej trzy. Nawet głupie trampki wytrzymały 4 lata, i wcale nie było z nimi tak źle. Mam alergię na badziewie po prostu...
Edytowany przez Narvana. 5 maja 2012, 14:18
5 maja 2012, 14:18
ja też lubie ekonomiczne zakupy ;p
5 maja 2012, 14:20
No i jeszcze staniki.... Teraz tak czytam i mi się przypomniało.... Niestety w moim rozmiarze nie znajdę staników na targowisku za 10 zł :( Tylko jak kupuje, to poniżej 100zł nie schodzę, bo nie ma, a jak są to źle się w nich czuję. Mam już swoją jedną, sprawdzoną firmę. Wiem za co płacę. Nic się nie rozciąga i służy długi czas :)
Czasami chciałabym tak iść na targowisko i kupić sobie 10 staników po 10zł i każdy w innym kolorze.... MARZENIA
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11257
5 maja 2012, 14:31
For3months napisał(a):
ja też lubie ekonomiczne zakupy ;p
Ekonomiczność kiepskich rzeczy jest dyskusyjna. Ile razy da się założyć rzecz z bazaru? Z moich doświadczeń wynika, że raz i się pruje, ale to może ja mam takie szczęście, albo jestem taka nieuważna.
- Dołączył: 2008-08-01
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2762
5 maja 2012, 14:37
ja zdecydowanie stawiam na jakość!!
A już na pewno jeśli chodzi o buty.
Nie oznacza to, że kupuję najdroższe rzeczy, kupuję w sieciówkach zazwyczaj w okresie promocji i wyprzedaży.
Z targowiska też pewnie w mojej szafie coś się znajdzie.
Nie widzę sensu w kupowaniu tanich ubrań, które po 3-4 praniach nadają się do wyrzucenia.
Jeśli coś kupuję to z myślą o tym, aby służyło mi długi czas, nie bardzo rozumiem to, że ciuchy szybko się nudza...no chyba, że ktoś chodzi 4 dni pod rzad w jednej bluzce to wtedy może rzeczywiście mu się znudzic;p