Temat: Grubość łydek

okolo 40cm na oko, grube

163, 33 cm.. ale w sumie na ich punkcie nie mam kompleksów, mogą byc :)  u mnie to uda sa mankamentem :P

a ja mam 37 / 159 wzrostu i ich nienawidzę ; /

Mam 35cm w łydce i uważam, że wyglądają bardzo ładnie.

To ja mam 38 cm przy 1,73m moje marzenie - 36 cm...

34 cm prawa, 36 cm lewa

178 cm wzrostu

Uwielbiam je :D [w przeciwienstwie do ud :/]

Zadna z Was mnie nie przebije.... mam 170 cm, owszem mam nadwagę, ale to, co się z moją łydką dizieje to koszmar : 47 cm w obwodzie. Marzy mi się 38, ale wiem że naturalnie takiego obwodu nie osiągnę - ważyłam już 62 kg i miałam wówczas 40-42cm w obwodzie (a żebra na wierzchu + zero biustu). Tyyypowa Grucha. Do tego mam bardzo zgrabne kostki, co z wielką łydką naprawdę wygląda źle. Na domiar złego bardzo odkłada mi się tłuszcz po wewnętrznej stronie kolana - tworząc dodatkową bułę. Jednym słowem - Tragedia. Jak się dorobię - idę na liposukcję.

Ja przy wadze 75 kg mam 40 w łydce czyli jestem obleśnie otyłym hipopotamem A w udzie mam 70! O MATKO! Ale ze mnie gruba świnia
Dodam tylko że jak ważyłam 52-58kg miałam .............. 36 ;P
Ahh...nie ma się co przejmować, jedna przy wadze 100 ma nóżki zgrabne, a druga przy wadze 45 ma dość masywne nogi....:)

ja mam 34 cm przy wzroście 162 , w miarę je akceptuję;) 

Ktoś pytał o kozaki do większych łydek - Ja czasem w deichmannie znajduję, tam mają takie buty o przeróżnych rozmiarach, więc tam spróbujcie :)