8 lutego 2009, 15:45
JA uważam ze bardzo zwracają... i moje zdanie jest takie.... Ze nie wiem jak dziewczyna mogłaby byc brzydka ale jak jest chuda to chłopaki sie nią interesują, a jak dziewczyna pulchna a bardzo ładniutka to ją palcami wytykają i smieją sie . Ja tak zauważyłam... nie raz widziałam taką sytuacje
- Dołączył: 2009-01-25
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 399
8 lutego 2009, 15:58
...w wiekszosci tak... i w wiekszosci mlodzi faceci...
Agatelka sa faceci, ktorzy kieruja sie nie tylko wygladem "blichtem" ale szukaja czegos wiecej, staraja dopasowac sie intelektualnie, mentalnie do partnerki.
U mnie pokutuje takie przekonanie, ze podobnie jak facet chcialby miec madra czy ladna kobiete, tak i kobieta mysli podobnie.
- Dołączył: 2008-08-10
- Miasto: daleko:)
- Liczba postów: 933
8 lutego 2009, 16:13
faceci sa obserwatorami. niestety wyglad jest dla nich wazny, a jak juz maja kogos to i tak obserwuja inne, czesto ladniejsze i je oceniaja...
- Dołączył: 2008-10-17
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 818
8 lutego 2009, 16:16
Słuchajcie!!! Jak Wy biadolicie, że głowa boli. Przecież na wygląd składa się wiele czynników. Nie tylko "naturalne piękno". Jeśli kobieta jest pulchna, ALE ma świetną fryzurę, jest oryginalna, fajnie się ubiera (potrafi dobrze wyglądać!!) dba o siebie, ładnie się uśmiecha i jest przebojowa, pewna siebie, to nie ma mocnych, żeby się nią mężczyźni nie interesowali!! a prawda jest taka, że większość "kluseczek" zamyka się w 4 ścianach, unika lusterka, ubiera ciuchy, które "wiszą" i potem płacze,że faceci wolą szczupłe. Nie mówię,że to jest regułą, ale jest to rzecz, którą ZAUWAZYŁAM!!
Dziewczyny!! Dbajcie o siebie!! Grunt, to dobrze czuć się we własnej skórze!!
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5465
8 lutego 2009, 16:22
Spytalam mojego - odpowiedz - nie pamietam i nie wiem.. PO chwili udzielil mi odpowiedzi - generalnie to COS ;)
A konkretniej chodzi o to ze po prostu cos miedzy nami bylo... Poznalismy sie przez internet dawno temu wiec nie koniecznie trzeba widziec zeby kochac :) ( tak tak zaraz uslysze ze bo waze duzo to tak mowie - dla zlosliwych - bylam wtedy zgrabna :)) )
A zeby bylo smieszniej w moim obecnym narzeczonym zakochalam sie na pewno nie z powodu wygladu :D Urzekla mnie jego kultura osobista i to ze byl wytwaly. Jedyna rzecz na ktora zwrocilam uwage z wygladu byly rece... Nie wiem czy to mozna zaliczyc do typowego wygladu zewnetrznego :)
Generalizujac sadze ze ocenianie na podstawie wygladu dzielac to na fajna d... fajne cyc... itd w przypadku kobiet nie dyskwalifikuje takiego osobnika... w moim przypadku nie mam z nim o czym rozmawiac ( i nie mialam z niejednym).
W koncu zycie razem to cos wiecej niz skroa ktora kiedys sie zmarszczy i figura ktora moze sie zmienic diametralnie ;)
Tym samym zaden facet nie chcialby uslyszec ze randkujesz z nim tylko dlatgo ze ma fajny tylek. Na tylki to ja sie moge napatrzec w kinie bo dobrze wiem ze z panem Pittem nic mnie niegdy nie bedzie laczyc ;)
Pozdrawiam
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5465
8 lutego 2009, 16:23
ps. lalala tacy faceci/chlopaki nie sa dojrzali wiec nie ma co na nich zwracac uwagi ;) lepiej poczekac na kogos z 5 klepka niz spotykac sie z kims kto ma mozdzek miedzy nogami i ocenia naz od szyji w dol ;))
- Dołączył: 2008-10-17
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 818
8 lutego 2009, 16:26
Dlatego twierdzę, że najpierw patrzymy na wygląd, a jeśli ma COŚ w środku, to brniemy w to dalej. I mówiąc "zwracamy uwagę na wygląd" nie mam na myśli "jesteś z nim bo ma fajny tyłek". Po prostu - pierwszy kontakt - wzrokowy. Nie wiesz, czy jakby miał łuszczycę, bądź jedną nogę krótszą, albo blizny na twarzy - czy byłabyś z nim. Albo, jeśli np śmierdziałoby mu z ust. (na 1 spotkaniu). O! Albo jakby miał brudne paznokcie. Więc nie wmawiajcie mi,że nie zwracacie uwagi na wygląd!!!!!!!!!!!!!!!!
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5465
8 lutego 2009, 19:05
eMM ;) Moze Cie zszokuje ale łuszczyca ani kalectwo nie dyskryminuje w moich oczach ludzi :) wiec odpowiedz na Twoje pytanie brzmi NIE. Poza tym moj mezczyzna ma pare wad estetycznych i jakos mi to nie przeszkadzalo ani nie przeszkadza ;)
Przeciez liczy sie to co ma w glowie a nie na rekach.
Poza tym wydaje mi sie ze oceniamy ludzi na podstawie tego jacy jestesmy wiec to sprawa indywidualna na czym komu zalezy :)
Pozdrawiam
8 lutego 2009, 19:09
eMM22 co do wypowiedzi o 4 scianach i ubieraniu sie to masz 100% razje!
Wiem sama po sobie, kiedy mialam dosc ponad te 60 kg i nie nalezalam do chudzinek ;))) ale zawsze sie zajebiscie ubieralam, czesalam i bylam pewna siebie.... i chlopakow mialam tyle ze hohohohho ...... na imprezkach szalalam na parkiecie a kolesie robili kolko i podziwiali i co???? wlasnie chodzi o to dbanie, zachowanie i bytowanie z innymi. Mojego K. poznalam majac 10 kg wiecej xD i jak pytam o pierwsze wrazenie to musi ze bylam taka zajebista laska ze przy 2 spotkaniu ledwo panowal nad soba..... heh xD
8 lutego 2009, 19:10
badz nie badz chuda nie bylam ale nadrabialam cala reszta.