18 czerwca 2008, 16:14
ok, przeszukałam już forum mniej więcej w wątkach o cellulicie, ale nie mam tyle czasu ani ochoty czytać wszystkie wypowiedzi. interesuje mnie wasza opinia na temat domowej maseczki na cellulit: 2 łyżki kawy, 2 łyżki imbiru, 2 łyżki cynamonu, 2 łyżki spirytusu i 1 łyżka oliwy z oliwek. nakłada się, owija folią, zakłada rajstopy, godzinka pod kocykiem i podobno ma być lepiej.
no, to ja się pytam: czy nie da się czymś zastąpić tego spirytusu? ja mam w domu takie coś jak kodan - to jest niby spirytus, ale jakiś specjalny bla bla bla. nie oczekuję, że ktoś tu będzie znał ten środek, ale może są inne substancje, które mi spirytus zastąpią? a co do kawy to czy musi być rozpuszczalna? ja mam tyle fusów z sypanej, że nie chce mi się marnować pieniędzy.
i przede wszystkim: czy są jakiekolwiek efekty?
- Dołączył: 2008-06-04
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1237
19 czerwca 2008, 15:38
podajcie konkretne przepisy na te mazidełka...
21 czerwca 2008, 11:56
ja robię bez spirytusu....i jest oki
- Dołączył: 2011-06-28
- Miasto:
- Liczba postów: 2
28 czerwca 2011, 19:03
Właśnie skończyłam, nałożyłam, obwinęłam folią, nie mam starych rajtuz więc opatuliłam się kocem ( coś w rodzaju spódnicy zrobiłam ;-) ) i poszłam pod kołderkę spać. Wytrzymałam 1 godzinę i 50 minut! Dopiero pod kołdrą zaczęło mnie grzać! Ale wytrzymałam, skóra napięta i jędrna, nie-powiem.