- Dołączył: 2007-12-17
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 574
11 stycznia 2008, 10:42
Posiadam takowa i jest to dla mnie udręczeniem, przy gubieniu kilogramów ona się zmniejsza, ale nie wchłania !!!!!
Masakrycznie to wygląda. Obwaiam się, że nie ma innej możliwości - jak tylko usunięcie jej chirurgicznie, ale zanim poszukam pomocy u specjalistów, zapytam Was. Może któraś ma tez z tym kłopot i może dysponuje jakimiś informacjami co do pilęgnacji ?
- Dołączył: 2007-12-17
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 574
6 marca 2008, 11:38
Ale wiecie co ... wydaje mi sie ... jak by moja fałdka sie odrobinke skurczyła. Moze mi sie tylko wydaje, ale ... wlasnie takie odnosze ostatnio wrazenie. Moze to zasługa ćwiczeń, moze balsamu ujędrniajacego, a moze najnormalniejszy efekt powolnego gubienia kilogramów ?
Tylko wiem, ze nigdy płaskiegi i ładnego brzuszka miec nie bede, moge tylko zawalczyc o zmnijszenie fałdy brzusznej ... a nie o jej pozbycie sie ... wiem ze nie ma cudów ! Ale i tak warto, poszukam jeszcze jakis cwiczeń na brzuch ... moze warto prócz aerobów (rowerek) czy zajecia fitnessu wprowadzic cwiczenia na brzuch ... nastwiac np budzik na 30 min wczesniej i codziennie przed praca trzasnac jakas seryjke :) teraz coraz wczesniej sie robi jasno, wiec nie powinno byc problemu z wstawaniem o 6:00 zamiast o 6:30 ... no musze sie zastanowic ;)
- Dołączył: 2006-06-19
- Miasto: Zakopane
- Liczba postów: 24
6 marca 2008, 20:49
Macie rację. Ja również mam problem z brzuchem, ale troszkę inaczej .Gdyż po cesarkach gdy się schudnie brzuch wisi nad szwami .I nic się z tym nie da zrobić, tylko też chyba operacyjnie?
- Dołączył: 2008-02-18
- Miasto: Wasilków
- Liczba postów: 92
7 marca 2008, 17:52
witam szystkich mam ten sam problem jestem po 2 cieciach cesarskich i tez mam ta okropna falde tez mysle ze jedynie reka chirurga tu zadziala
- Dołączył: 2007-12-17
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 574
10 marca 2008, 14:27
Ja miałam ciecie prawie 13 lat temu, pocieto mnie pionowo i prawie od pepka do wzgórka mam kreche przecinajaca moj brzuch, wyglada to jak pupa tylko ze z przodu, bo linia ciecia oczywiscie jest zatopiona w skorze :( masakryczny widok ... oczywiscie gubiac kilogramy troche sie skora wstepuje, ale rowek wciaz pozostaje !!!! i chyba tylko plastyka brzucha by mnie ratowala, a to juz za kosztowne i drastyczne posuniecie - jak dla mnie ... wiec smaruje, cwicze, odchudzam sie i bacznie obserwuje, co nie jest łatwe, bo widok nie jest miły :( :)))
11 marca 2008, 09:09
no nie podnosi na duchu ten temat... okazuje się że tylko chirurg pomoże :/
mnie się taka fałda zrobiła "u góry" brzucha, dokładnie pod piersiami. Przed odchudzaniem tego nie było, a teraz jak się schylam.... ueee obrzydlistwo!! Stosuje krem eveline, staram się ćwiczyć [wiem że nad tym ostatnim muszę popracować..]
18 marca 2008, 10:07
Zapytałam kosmetologa o mój brzuch i oto co mi odpowiedział: zdarza się, że pomimo mądrego odchudzania oraz stosowania ćwiczeń i preparatów ujędrniających skóra nie jest w stanie wrócić do poprzedniego stanu, zwłaszcza, kiedy była narażona na ekstremalne rozciąganie w okresie ciąży. Rozstępy świadczą o pęknięciu włókien podporowych i słabej ich elastyczności. Jeśli więc w przeciągu najbliższego roku po zastosowaniu np. ujędrniania skóry przy pomocy fal radiowych (w niektórych gabinetach kosmetycznych są te zabiegi wykonywane), masaży i używania preparatów kosmetycznych skóra nie stanie się z powrotem jędrna może Pani usunąć jej nadmiar w gabinecie chirurga plastyka wykonując abdominoplastykę czyli plastykę powłok brzusznych.. Zabieg taki np. po ciąży nazywany mini-tummy tuck, ma za zadanie usunięcie nadmiaru skóry i tkanki tłuszczowej ze środkowej i dolnej części brzucha, polegające na wykonaniu małego nacięcia skóry (ok. 6-7 cm) nad linią spojenia łonowego, które umożliwia usunięcie nadmiaru tłuszczu i skóry, a także podwiązanie mięśni w dolnej części brzucha.
czyli generalnie chirurg, te zabiegi radiowe to znalazłam tylko w warszawie i wrocławiu....
- Dołączył: 2008-01-14
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1879
23 marca 2008, 22:16
chmm, no ja jestem we wrocławiu;P Może po wakacjach się załapię.
- Dołączył: 2007-12-17
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 574
30 maja 2008, 09:20
Rozmawiałam z moja instruktorka fitnessu. Kobieta schudla chyba z 50 kg jak nie wiecej. Była otyła, leniwa i załamana. Teraz jest instruktorem fitness, tryska optymizmem i energią. Ale ja nie o tym ... rozmawiałam z nia na temat skóry, powiedziała, że generalnie do 50-tego roku zycia skora jeszcze ma szanse sie wstapić, ale musi byc ćwiczona, tempo chudniecia musi byc wolne i ... trzeba troche jej pomagac, masaze, kosmetyki, sauna ... takie tam .... Jej skora jeszcze troche (jej zdaniem, bo ja tego nie zauwazam) jest mało naciagnieta na brzuchu, ale dziewczyny jak byscie ja widziały, piekne, jedrne ramiona, plaski brzuszek, nogi jak u łani ... dla mnie bomba. W zyciu byscie nie uwierzyly ze była takim "olbrzymem", a ja widziałam jej zdjecia ... masakra. Zywy dowód na to ze mozna i ze skora bez chirurga tez moze niezle wygladac ;)
- Dołączył: 2010-04-23
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 38
23 kwietnia 2010, 16:59
też mam problem z tymi fałdkami niestety:( ale już mam trochę mniejszy zawsze ta odrobina inaczej już wygląda:) codzienne brzuszki może jednak też trochę na to pomagają a staram się ćwiczyć regularnie:)
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Rybnik
- Liczba postów: 75
1 maja 2010, 09:27
Hej dziewczyna ja też mam ten problem . Stosuję balsamy ujędrniające do tego peeling z kawy, owijam się folią i powiem wam że to w moim przypadku przynosi efekt :) Do tego ćwiczę i co naj ważniejsze raz dziennie biorę zestaw kostek lodu i smaruję nimi brzuch przeczytałam gdzieś że to skutkuję więc czemu by nie spróbować :) Dodam jeszcze że jestem po ciąży miałam cesarskie cięcie i w ciąży przybrałam 40 kg więc na prawdę moja fałdka jest spora ale już po tygodniu widzę mały efekt :)
Pozdrawiam dziewczyny i życzę udanej walki z fałdką :)