Temat: tatuaż-pochwalcie się :-)

Od bardzo dawna zastanawiam się nad zrobieniem tatuażu.Myślę o karku lub nadgarstku.Pochwalcie się swoimi jesli takowe posiadacie i czy żałujecie ,że sobie zrobiłyście.Ja czuję,że nadszedł właśnie taki moment kiedy jestem na 100% że go chcę

smajly napisał(a):

Ja chcę coś takiego :-) co myslicie?


ja sie strasznie boje takich rzeczy tzn bólu.jaki temu towarzyszy 
mnie tatuaze nie bolaly:)za to przy makijazu permamentnym ust myslalam ze umre z bolu.

a podobaja wam sie tatuaze kolorowe?

 bo mi osobiscie nie

GossipGirl. napisał(a):

DZIEWCZYNY! Przypomnialo mi sie :D wiele z was mowi, ze boi sie bolu i dlatego wahacie sie czy zrobic tatuaz. Mam rozwiazanie :) Musicie zdobyc masc Emla. Mozna ja kupic w aptece, na recepte niestety, no ale mozna jakos zalatwic :) Ona naprawde znieczula doskonale. Sama mialam obawy przed pierwszym tatuazem i sie nia posmarowalam, do tego tatuazysta przelozyl spotkanie o godzine i znieczulenie zaczelo odchodzic a i tak czulam tylko lekkie drapanie :) gdyby sie nie spoznil to nie czulabym nic. :)


Emla nie jest na receptę... kupiłam normalnie 5g tubka , 5% , za 34 zł.
Ale ja jej nie użyłam, bo zapomniałam jej wziąć ze sobą do tatuażysty
A ponoć znieczula, mi sam tatuażysta ją polecał.
Pasek wagi

sophie.sophie86 napisał(a):

a podobaja wam sie tatuaze kolorowe? bo mi osobiscie nie
ja tez,jak zrobie,zrobie czarny...

klapek.babki napisał(a):

GossipGirl. napisał(a):

DZIEWCZYNY! Przypomnialo mi sie :D wiele z was mowi, ze boi sie bolu i dlatego wahacie sie czy zrobic tatuaz. Mam rozwiazanie :) Musicie zdobyc masc Emla. Mozna ja kupic w aptece, na recepte niestety, no ale mozna jakos zalatwic :) Ona naprawde znieczula doskonale. Sama mialam obawy przed pierwszym tatuazem i sie nia posmarowalam, do tego tatuazysta przelozyl spotkanie o godzine i znieczulenie zaczelo odchodzic a i tak czulam tylko lekkie drapanie :) gdyby sie nie spoznil to nie czulabym nic. :)
Emla nie jest na receptę... kupiłam normalnie 5g tubka , 5% , za 34 zł. Ale ja jej nie użyłam, bo zapomniałam jej wziąć ze sobą do tatuażysty A ponoć znieczula, mi sam tatuażysta ją polecał.

A kiedy robilas tatuaz? Ja we wrzesniu i juz Emla byla na recepte, przynajmniej w moim miescie. Na szczescie sie udalo zdobyc :) Tak, to tatuazysci czesto polecaja, jak sie przygotowywalam do tatuazu to przejrzalam chyba wszystkie mozliwe strony z informacjami na ten temat i stad sie o niej dowiedzialam.

sophie.sophie86 napisał(a):

a podobaja wam sie tatuaze kolorowe? bo mi osobiscie nie

Mi też się nie podobały, stąd mój czarny. Ale teraz widzę, że kolorowe też mogą być fajne.
Pasek wagi
mi się kolorowe nie podobały a potem mi się odmieniło i takowy zrobiłam :)

Aloomka napisał(a):

mi się kolorowe nie podobały a potem mi się odmieniło i takowy zrobiłam :)
Aloomka,pamietamjak wstawilas zdjecie do pamietnikosa zaraz po tatoo,hihihi odwazniacha Ty:)

Zagubionaxxx napisał(a):

Aguska9 napisał(a):

Ojj ja też zawsze marzyłam o tatuarzu. Ale narysować sobie chciałam sama, żeby mieć pewność ze nikt inny nie bedzie nosił tego co ja. Chciałam motyla na karku. Ale teraz jestem bardziej za napisem na nagarstku "impossible is nothing". to mnie bardzo motywuje. Myśle ze to dobry pomysł. Ale czekam jeszcze bo jestem osobą co zmiania zdanie, a jak zrobie i zaczne załować to przecież nie bede zakrywac. Więc czekam aż "dojrzeje" :)
Ja sama sobie projektuje wzor,pozniej poprawiamy go razem z tatuazysta i mam pewnosc,ze nikt inny takiego nie posiada-Tatuaz ma dla mnie indywidualne znaczenie  i nie robie go "bo taka moda" lub " bo trzeba sie pochwalic "  kiedys moda minie a tatuaz zostaje na cale zycie,ewentualnie bedzie nadawal sie do poprawki czyli Cover-Up ....Moim zdaniem osoba,ktora nie wie jaki tatuaz ma zrobic,nie dorosla wogole do tego aby go posiadac,takie mam zdanie na ten temat...

Zgadzam się z Tobą. Dlatego narazie go nie robie. Bo pewna w 100% nie jestem. I jak już napisałam " czekam aż dojrzeje" I to nie jest tak że jest na to moda, w sumie już chyba mija. Chodzi o to, że to musi być odpowiedno moment, on ma coś symbolizować a nie dlatego że mi sie tak wymyśliło i już musze mieć. Jeszcze w miom życiu nie zdarzyło się nic takiego co chciałabym to "uczcić" w ten sposób.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.