Temat: Zaniedbany facet

Witam;)
czy Waszym zdaniem da sie coś "zrobic" z facetem który uważa się za całkiem atrakcyjnego, a ma w rzeczywistosci ciężkie do zgryzienia mankamenty pt obwisła po schudnieciu skora (ale naprawde obwisła, nie tylko tyle, ze nie jedrna-pierwszy raz widze tak mlodego chlopaka ktory ma tak okropne ciało...), który z oszczednosci (jesli siedzi kilka dni w domu) kapie sie raz na 3,4 dni? ktory na pierwsza wspolna noc z dziewczyna nie bierze szczoteczki do zebow i mowi jej otwarcie o takich rzeczach jak "mialem brac inne bokserki ale miały dziurę"?w dodatku z łupiezem na rzadkich włosach....brrr.
nie dosc, ze widze, że zaniedbany to jeszcze po prostu brzydki. i nie wiem, czy teraz probowac go "ratowac" , zrobic cos z nim , probowac "poprawiac"poniewaz generalnie rozmawia nam sie swietnie i jest czuły i inteligentny, zabawny, czy...?
Ja z moim probowalam wszystkich trikow i bylo troszke lepiej, ale ogolnie wszystko na nic.. Da sie po jakims czasie tak, ze jak mowisz zeby sie wykapal to idzie bez gadania, ale tak sam z siebie to nadal nie dbal. W duzym stopniu sie to przyczynilo do rozpadu zwiazku, teraz szukam czysciocha. Dla mnie to brak szacunku i olanie mnie, jak facet nie mysli o tym zeby sie wykapac przed randka.

bernardetta napisał(a):

Ha ha, wybacz, ale juz dawno sie tak nie usmialam jak z
postow, jego teksty sa przekomiczne.. Widac,ze Tobie na
zalezy, ale z opisow wynika ze to typ, ktory nie chce
rodzinnego gniazdka, bo tam jest mamusia, dla ktorej
naj pod kazdym wzgledem , nie wazne co robi, byleby
przy niej byl- juz nie chodzi o to,ze mieszka w domu,
ta odpowiedz,ze mama powiedziala ze bedzie zimno wiec
zalozy kalesony to mnie rozwalila- oznacza,ze on jest
dzidziusiem. A jesli chodzi o higiene osobista, to z
doswiadczenia, bedzie tylko gorzej-jak juz stwierdzi,ze
jego i tylko jedzie, to na 100% zapomni nawet o
co 3 dni. Mialam kiedys chlopaka przez 2 lata- na
super, on czysty, pachnacy,itp., pare miesiecy razem
i slyszalam co wieczor to samo zdanie; ''kurde, jak mi
nie chce myc''. Jak skonczyl biadolic, to szedl sie
bo jakby pracowal fizycznie i sam czul ze pachnie nie
dobrze. Ale jak juz bylo wolne, weekend, i zostawalismy
domu, to lazienke odwiedzal tylko po to,by oddac mocz.
narzekalam, ale malo kiedy to skutkowalo, bo on
''wode trzeba oszczedzac'', aha ,z tego samego samego
tylko okazyjnie spuszczal wode w toalecie.. Na koniec
ze rozstalismy sie bardzo dawno temu, bo przez jego
zaczelam sie czuc jak jego matka-ciagle za nim lazilam
przypominalam,ze ma sie umyc, i w koncu nabralam do
takiego obrzydzenia,ze nawet jakby zaczal sie myc 8
dziennie, to i tak nie moglabym na niego patrzec.

Znam to, przychodzi obrzydzenie i koniec zwiazku. Facet ma nas krecic, to straszne mowic mu ze ma sie umyc.
a moze on ma taki styl, zę jest grungem?
bis
ogarnij chlopaczka a moze bedzie Twoim mezem;p tez znalam takiego:)
Daj mu szansę. :) Jak mawiała moja babcia "nie osądzaj książki po okładce", albo "ładna miska jeść nie daje"...  Jeśli go lubisz to powiedz mu co myślisz. Spróbuj go zmienić.
Uciekaj!!!!
Brutalna prawda jest bowiem taka: 
gdybyście byli w związku po jakimś czasie, to kochać nie będziesz się z charakterem, lecz zwyczajnie BRUDNYM mężczyzną... I błagam, Ty masz go EDUKOWAĆ  w tak OCZYWISTYCH sprawach? Uciekaj! 

bardziej od jego brudu przeszkadzałaby mi ta ciągła gadka o matce!

Też racja... Mama mówi mu w aby wieku 21 lat zakładał kalesony na RANDKĘ i on na to idzie i jeszcze Tobie o tym mówi? :O 
niestety, odepchnelabym go... tak samo, jak dba o siebie, dbalby o Ciebie, dom, dzieci...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.