Temat: Owłosienie u faceta

Mi osobiście podoba się zarośnięty facet, nie do przesady, ale ta włochata połówka w pierwszym poście to mój typ, właśnie takiego mężczyznę mam :D Pasuje mi owłosienie na calym ciele, może oprócz pleców, a intymna 'fryzurka' ma być tylko przycięta, nie lubię jak mężczyzna sie 'tam' goli, zresztą na twarzy też wolę kilkudniowy zarost, lubię ten przejaw męskości :D I też nie podoba mi się goła klata z kępkami wokół sutków ;) 

Nidy się nad tym nie zastanawiałam ale mnie nie przeszkadza owłosienie u faceta.Jeżeli dobrze się z tym czuje to niech sobie będzie włochaty :).Akurat mój ma bardzo mało owłosienia i jest u niego bardzo jasne :D

Na pierwszej randce od razu zauważyłam, wystające spod bluzki przy szyi, włosy na klatce piersiowej mojego Andrzeja i od tamtego momentu mi się to baaardzo podoba!! miałam taką straszną ochotę zobaczyć więcej! I teraz już wiem, że nie chciałabym żeby się kiedykolwiek depilował, bo wygląda super męsko. Ojoj, ale się rozmarzyłam, a On tak daleko

jak dla mnie - wlosy u Faceta moga byc wszedzie, w dowolnych ilosciach :) jeden wyjatek - plecy... to mi jedynie troche przeszkadza.

calkiem ogolony jest si :D nie toleruję swetra na klacie.. ;/

moj mezczyzna nie ma genetycznej sklonnosci do zarosnietej klaty i mi to bardzo pasuje bo jak sie tule nic mnie nie gryzie, natomiast umairkowana dlugosc wlosow na nogach, rekach jest jak najbardziej porzadana.
Ale nie ma rozy bez kolcow - niestety zarostu na twarzy fajnego nie ma, bo jest rudo bialy Tak wiec wole go ladnie ogolonego, chodz gdyby mial ciemniejszy zarost nie podardzila bym delikatna brodka ;3

Ja preferuje tak jak jest naturalnie - chyba że wygląda to tak jak u panów z 1 lub 2 strony to wtedy już nie

wlosy na nogach rekach jak najbardziej  !! krocze? Dla mnie nie ma znaczenia, to juz sprawa indywidualna faceta ;-) A klata ? Moj ma gladką,takie geny, chociaz jakby mial zarost to nic by sie nie stalo ;D  ahhi moj ma jeszcze super pasek wlosow wzdluz dolu brzucha, ależ mnie to kreci hihiiiii!   

nogi i ręce to normalna sprawa. Pod pachami mój podcina, bo się wtedy znacznie mniej poci. Dla mnie włosy pod pachami i na klacie są obrzydliwe. Na razie praktycznie nie ma nic na klatce, ale mówiłam mu, że gdyby się pojawiły to chciałabym, żeby się ich pozbył i nie burzył się:D