Temat: jak malujecie się na codzień?

i czy ludzie uważają Was za ładne w makijazu? a bez? tak z ciekawości ;) ja sama podobno jestem taka pośrednio, maluje się tuszem cieniami eyelinerem i w sumie tyle;p
Tylko tusz na rzesy.
Ja jestem blondynką, jasna oprawa oka, jasne brwi, zawsze wory pod oczami :D Dlatego muszę pokryć rzęsy tuszem, robię małą kreskę pod okiem i podkreślam kredką brwi ( chociaż i tak stosuje hennę raz w miesiacu). Pozatym czasem podkreślę usta. Pudru na co dzień nie stosuje, szkoda cery.
Pasek wagi
ja uważam że wszystko zależy od tego jaką kto ma urodę
niektórym wystarczy odżywka do rzęs i błyszczyk
większość powinna używać odrobiny podkładu
ja maluję sie od lat podobnie, bardzo delikatnie (szybki makijaż:)
odrobina podkładu, perełki rozświetlające
na powieki brązowy cień, tusz do rzęs czarny i wazelina do ust :)
Pasek wagi
ja maluje sie na codzien tak samo jak nie na codzien, czyli podklad, korektor gdzie trzeba, cien jakis, czasem kreska ,tusz i pomadka kolorowa badz ochronna
malowanie się sprawia mi przyjemnosc. zawsze mam perfekcyjny, naturalny makijaż w którym wyglądam o wiele lepiej-bardzo lekki podklad, delikatna brązowa kreska, matowe cienie, tusz, bronzer, róż. na imprezy czerwona pomadka. nie wstydze sie swojej twarzy bez makijażu- jak jest taka konieczność to nie mam go na sobie i zazwyczaj moi dalsi znajomi sie dziwią ;D 

makijaz, który wypracowałam nie dominuje jako coś doklejonego do twarzy, podkreśla moje atuty i maskuje wady.

o, jeszcze jedno: nigdy nie używam błyszczyków i perłowych cieni... okropnie sie w tym czuje, ble.
Pasek wagi
na co dzień to tylko tusz do rzęs i trochę pudru "na nosek" ;)
Ja uwielbiam się malować :) Podkład, puder mineralny, kredka i tusz, róż na policzki to tak na co dzień. A na większe wyjścia to cienie ;)

bardzo lubię makijaż. do pracy muszę się malować bo mam jasną oprawę oczu a gdy pomaluję je tuszem to od razu widać że są o wiele większe. makijaż standardowy zajmuje mi 5-7minut, podkład, puder, coś na kości pliczkowe, cienie, tusz + błyszczyk. Lubię się czasem pobawić makijażem ale to już musze mieć wenę ;) ale na codzień po pracy staram się malować jak najmniej :) ostanio gdy byłam u kosmetyczki na regulacji brwi to ta - która jest zdobywyczynią wielu nagród za właśnie makijaż dzienny i wieczorowy powiedziała że jestem prepięknie umalowana :) ale mi było miło

a tu taki imprezowy makijaż na szybko

Pasek wagi
na wyjście do sklepu się nie maluję.
na spotkanie z chłopakiem tusz + czasem podkład jak mi się cera zepsuje + czasem kredka i cień
na uczelnię tusz i podkład, bo rano mam zaspane oczy.


Jeżeli mam wolny dzień i nie jadę na uczelnię to nie maluję się w ogóle, ale jeżeli jadę to tylko tusz i błyszczyk, ewentualnie czarna kredka, ale to już rzadziej. Nie używam żadnych pudrów, fluidów i tym podobnych specyfików. ;-) Nie wiem co ludzie myślą o mnie niepomalowanej, bo nie wypytuję ich o to, ale czasami koleżanki mówią, że ja malować się nie muszę, bo mam bardzo ładną cerę itd. A chłopak mówi, że najpiękniej wyglądam bez makijażu, najlepiej jeszcze jak jestem zaspana to już w ogóle słodko wyglądam itd.. Tiaa, jasne ;p

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.