Temat: na ile kg wygladam?

mam 14 lat. 164cm.
i waze.. spróbujcie ocenic...


totalna porazka.. musze schudnac 15 kg.
> No wiesz .. W dziurawych gaciach do zdjęcia ? .. 

;dd
> wazylam kiedys 48kg. trenuje plywanie, wiec duzo
> spalam [wtedy 6 razy w tyg, dzis 4 razy w tyg]
> jadlam wszystko jak mi sie podobało.ale zawsze
> [przynajmniej mi sie tak zdawalo] mialam lekki
> brzuszek.wiec sie zaczelam odchudzac. w 6 tyg.
> duuuzo cwiczen, jedzenia ok 500kcal [ale częste
> napady] i bylo 42. piekna waga.ale nidłuo ją
> utrzymalam. z prostego powodu, zamist zacząc
> podnosic kcal, chcialam zejść do 40-bo taki mialam
> na poczatku cel.i wyszło, że doszłam do 47-49
> podejmowałam jeszcze kilka prob i było 52 . potem
> 54 i znów w 10 dni zeszlam d 47 ^^, ale zamiast
> ciągąć delej objadałam się.  57wiec nie moge
> opisać jak się odzywiam..naszczęście, to 'świeże"
> kg wiec w miarę łatwo spadną.mam taki plan:dieta
> baletnicy [2 dni nic, 2 dni serek wiejski, 2 dni
> ziemniaki, 2 dni mięso, dni warzywa]potem coś
> podobnego, równeż 10 dni [2 dni jabłka, 2 dni
> ziemniaki, 2 dni ryz, 2 dni jogurty, 2 dni sok]i
> nie wiem co potem :/ zakładam, że podczas tych 20
> dni schudnę ok 10kg. więc jeszcze 5 zostanie
> :/myślę, żeby potem powoli dojść do 42 na 600kcal,
> ale kusi mnie, żeby się jeszcze troszkę "pokatuje"
> i efekt będzie szybciej.dodam, ze cwiczenia
> takie:4 razy w tyg. wf4 razy w tyg. 1,5h pływanie+
> 1 h dziennie hula-hop+ a6w [20 dni, jak dam radę
> wiecej]


nóż się w kieszeni otwiera.
65kg?
> wazylam kiedys 48kg. trenuje plywanie, wiec duzo
> spalam [wtedy 6 razy w tyg, dzis 4 razy w tyg]
> jadlam wszystko jak mi sie podobało.ale zawsze
> [przynajmniej mi sie tak zdawalo] mialam lekki
> brzuszek.wiec sie zaczelam odchudzac. w 6 tyg.
> duuuzo cwiczen, jedzenia ok 500kcal [ale częste
> napady] i bylo 42. piekna waga.ale nidłuo ją
> utrzymalam. z prostego powodu, zamist zacząc
> podnosic kcal, chcialam zejść do 40-bo taki mialam
> na poczatku cel.i wyszło, że doszłam do 47-49
> podejmowałam jeszcze kilka prob i było 52 . potem
> 54 i znów w 10 dni zeszlam d 47 ^^, ale zamiast
> ciągąć delej objadałam się.  57wiec nie moge
> opisać jak się odzywiam..naszczęście, to 'świeże"
> kg wiec w miarę łatwo spadną.mam taki plan:dieta
> baletnicy [2 dni nic, 2 dni serek wiejski, 2 dni
> ziemniaki, 2 dni mięso, dni warzywa]potem coś
> podobnego, równeż 10 dni [2 dni jabłka, 2 dni
> ziemniaki, 2 dni ryz, 2 dni jogurty, 2 dni sok]i
> nie wiem co potem :/ zakładam, że podczas tych 20
> dni schudnę ok 10kg. więc jeszcze 5 zostanie
> :/myślę, żeby potem powoli dojść do 42 na 600kcal,
> ale kusi mnie, żeby się jeszcze troszkę "pokatuje"
> i efekt będzie szybciej.dodam, ze cwiczenia
> takie:4 razy w tyg. wf4 razy w tyg. 1,5h pływanie+
> 1 h dziennie hula-hop+ a6w [20 dni, jak dam radę
> wiecej]


Miłego rujnowania sobie zycia i zdrowia.
O miesiączkach i włosach na głowie zapomnij ;/

Nie lepiej zdrowo się odżywiać?
Nie liczyć kalori? Jedz porządne śniadanie np. owsianka (z płatków owsianych, otrąb, siemienia lnianego) z owocami i orzechami, na drugie śniadanie zjedz owoc z joguret, na obiad jakieś mięso, ziemniaki, warzywa, zupa, na powieczorek owoc z jogurtem a na kolacje kromka chleba z chudą wędliną z serkiem wiejskim i warzyami + herbata zielona/ziołowa/owcowa + 1.5l wody.
Nie rób sobie głodówek ani żadnych diet baletnicy.
TO JEST DIETA ANOREKTYCZKI!
Jesteś za młoda w ogóle na diety bo się rozwijasz, rośniesz.

65?
> wazylam kiedys 48kg. trenuje plywanie, wiec duzo
> spalam [wtedy 6 razy w tyg, dzis 4 razy w tyg]
> jadlam wszystko jak mi sie podobało.ale zawsze
> [przynajmniej mi sie tak zdawalo] mialam lekki
> brzuszek.wiec sie zaczelam odchudzac. w 6 tyg.
> duuuzo cwiczen, jedzenia ok 500kcal [ale częste
> napady] i bylo 42. piekna waga.ale nidłuo ją
> utrzymalam. z prostego powodu, zamist zacząc
> podnosic kcal, chcialam zejść do 40-bo taki mialam
> na poczatku cel.i wyszło, że doszłam do 47-49
> podejmowałam jeszcze kilka prob i było 52 . potem
> 54 i znów w 10 dni zeszlam d 47 ^^, ale zamiast
> ciągąć delej objadałam się.  57wiec nie moge
> opisać jak się odzywiam..naszczęście, to 'świeże"
> kg wiec w miarę łatwo spadną.mam taki plan:dieta
> baletnicy [2 dni nic, 2 dni serek wiejski, 2 dni
> ziemniaki, 2 dni mięso, dni warzywa]potem coś
> podobnego, równeż 10 dni [2 dni jabłka, 2 dni
> ziemniaki, 2 dni ryz, 2 dni jogurty, 2 dni sok]i
> nie wiem co potem :/ zakładam, że podczas tych 20
> dni schudnę ok 10kg. więc jeszcze 5 zostanie
> :/myślę, żeby potem powoli dojść do 42 na 600kcal,
> ale kusi mnie, żeby się jeszcze troszkę "pokatuje"
> i efekt będzie szybciej.dodam, ze cwiczenia
> takie:4 razy w tyg. wf4 razy w tyg. 1,5h pływanie+
> 1 h dziennie hula-hop+ a6w [20 dni, jak dam radę
> wiecej]
Nogi super zgrabne :) Zrób a6w lub jakieś inne ćwiczenia na brzuch i będzie jeszcze lepiej.
No i koniecznie kup sobie dobry stanik :)
Miłego rujnowania sobie zycia i zdrowia.O
> miesiączkach i włosach na głowie zapomnij ;/Nie
> lepiej zdrowo się odżywiać?Nie liczyć kalori? Jedz
> porządne śniadanie np. owsianka (z płatków
> owsianych, otrąb, siemienia lnianego) z owocami i
> orzechami, na drugie śniadanie zjedz owoc z
> joguret, na obiad jakieś mięso, ziemniaki,
> warzywa, zupa, na powieczorek owoc z jogurtem a na
> kolacje kromka chleba z chudą wędliną z serkiem
> wiejskim i warzyami + herbata
> zielona/ziołowa/owcowa + 1.5l wody. Nie rób sobie
> głodówek ani żadnych diet baletnicy.TO JEST DIETA
> ANOREKTYCZKI!Jesteś za młoda w ogóle na diety bo
> się rozwijasz, rośniesz.


zgadzam się ! I przede wszystkim prostuj się !
 Bo ja mam nauczkę za to, że się nie prostowałam - krzywy kręgosłup ! 
no na pierwszym foto wygladasz jakbys w ciazy byla  70kg
Pasek wagi
Rośnie nam kolejna osoba z zaburzeniami odżywiania, najpierw anoreksja, potem może i bulimia jak się rodzice kapną i będą trzymać przy stole dopóki nie zje. Gratuluję mała rozsądku i dojrzałości w odchudzaniu. Nie wypisuj tylko za rok postów że jesteś chora i nie wiesz co z tym masz zrobić.
Jeszcze raz Gratulacje

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.