21 września 2011, 20:37
Dziewczyny, jak czujecie się przy swoich facetach, kiedy uważacie, że powinnyście dużo schudnąć, by wyglądać jak kobiety z pism dla facetów? Mi czasami bardzo przykro z tego powodu, że nie potrafię być dla niego super laską, przez co często się krępuję. Ale z drugiej strony- waga nie jest najważniejsza. Nie będąc sex bombą przynajmniej mam pewność, że nie jest ze mną tylko ze względu na urodę, ale widzi coś więcej:) Czy Wasi faceci wspierają Was w odchudzaniu? Mówią Wam, że jesteście piękne w momencie, gdy Wy same nie zawsze tak uważacie?:)
- Dołączył: 2011-09-07
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 2801
21 września 2011, 20:58
a czy masa ciala 65+ przy wysokim wzroscie to duzo? Glupia nazwa tematu;)
- Dołączył: 2011-06-13
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 2104
21 września 2011, 21:02
Mój ma 184 cm więc jest wyższy bo ja 168cm ale jego mam nadzieje nie przebije w wadze bo on waży 94kg ale w większości to mięśnie więc na taka wagę z mięśni bardzo ładnie wygląda
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Odlegle
- Liczba postów: 7325
21 września 2011, 21:07
A ja sie mojemu wlasnie badziej podobalam jak wazylam te 65 kg niz teraz z 57 kg;) Ale ja sie z taka waga czuje lepiej.
21 września 2011, 21:13
No własnie, przy różnym wzroście waga +65 zawsze będzie inaczej wyglądać.
Ja mam 172cm wzrostu i szczerze uważam, że 59-62kg wygląda u mnie najkożystniej.
- Dołączył: 2009-05-10
- Miasto:
- Liczba postów: 1504
21 września 2011, 21:14
kochanego cialka nigdy nie za wiele Chlopy powinni kochac a nie o wage sie opierac
- Dołączył: 2011-08-21
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 1576
21 września 2011, 21:18
mój mnie wspiera w tym co robię i zawsze mówił, że mu się bardzo podobam i że jestem atrakcyjna. teraz, kiedy trochę schudłam, zachwyca się moim mniejszym tyłeczkiem.
21 września 2011, 21:18
hej
![]()
ja mam ten sam problem.. kiedy mój mąż mówi mi, że jestem piękna to mu nie wierzę, bo nie wierzę w siebie i w swoje piękno. parę lat temu kiedy moja waga osiągnęła apogeum to zaczęło mu to przeszkadzać, zaczął mówić, że mam schudnąć itp. było mi przykro i to nie był najlepszy okres. potem jednak on wydoroślał i przestało mu przeszkadzać to jak wyglądałam, akceptował mnie taką jaką byłam. teraz natomiast wzięłam się za odchudzanie nie z powodu męża i tego że mi coś mówi, ale dla siebie żeby się lepiej czuć, żeby móc nosić ubrania o których zawsze marzyłam i wyglądać w nich zgrabnie. a on mi dopinguje.. czasem widzi, że stosuję dietę długi czas i kusi mnie czymś zakazanym bo uważa, że zasługuję na nagrodę.. ale to nie jest dobre ;) czasem potrafi mi przemówić do rozumu kiedy z kolei ja nie mogę się sama powstrzymać. wiadomo, że większość facetów chciałoby mieć partnerki jak z gazet.. ale czy my nie chciałybyśmy też wysportowanych facetów z kaloryferami? takie ciacha... no wiesz ;) no pewno żebyśmy chciały.. niestety albo stety rzeczywistość jest zupełnie inna. fajne jest to, że każdy z nas jest inny. ja dążę do swojego celu, motywuję się tymi pięknymi kobietami z magazynów, ale swoje wiem, że nikt nie jest idealny w rzeczywistości i nigdy nie będzie.. i nie łudzę się, że kiedyś będę wyglądać jak najpiękniejsza kobieta tylko dlatego że schudłam. nie przejmuję się tymi stereotypami i Ty się też nie przejmuj. to tylko wyidealizowany świat, w którym wszystko musi być bez rysy.. a tak nigdy nie będzie. pozdrawiam
- Dołączył: 2010-02-02
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 1679
21 września 2011, 21:24
mna nie isteresowali sie faceci jakies 20 kg temu :) schudałam tak do 58 kg to nie moglam sie od nich opędzic ( nieskromnie mowiac) a przeciez osobowasc mam taka jaka mialam....coz straszne lecz prawdziwe, mojego terazniejszego chlopaka poznalam juz po schdnieciu i mam nadzieje ze nie zobaczy mnie z nadwaga a nawet szczuplejsza o to cholerne 4 kg których nie moge pozbyc sie od ponad roku ;/ wrrr
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1010
21 września 2011, 21:26
zazdroszczę Ci twojego myślenia
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto:
- Liczba postów: 714
21 września 2011, 21:38
nie uwazam zeby kilka kg wiecej robilo taka roznice - wiekszosc facetow ktorych znam nie lubi takich modelkowo szczuplych dziewczyn. jeden mi wprost powiedzial jak kolezanka go umowila z modelka, ze pomimo ze ladna i fajna to zadna przyjemnosc dotykac takiego szkieletu;)
Nie mowie o solidnej nadwadze, ale to wtedy nawet nie wina facetow bo oni przymkna oko i sa naprawde bardziej tolerancyjni niz my sami, ale nasza wina - bo jak sie ma duuuza nadwage to wlasnie wtedy zaczyna sie ...ekhm...tylko przy zgaszonym swietle, zadnego dotykania po brzuchu, wstydliwosc, niepewnosc - a to zadna frajda byc z kims kto ciagle probuje wciaga brzuch i ustawiac sie do zdjec zeby tylko szczuplej wygladac. Bo to nie waga jest problemem, tylko to jak sie dziewczyna z nia czuje.
a nawiasem mowiac 65kg to nie jest jakas tam straszliwa waga - ja uwazam ze kobietyy ktore dazy do 55kg lub mniej powinny powaznie sie zastanowic - tylko nastolatki dobrze wygladają takie chude.