21 września 2011, 13:54
Moje odchudzanie zaczęło się miesiąc temu. Zrzuciłam 5 kilo a przede mna 17 do zrzucenia. Dobrze mi idzie. Ćwiczę na steperze, leg magic , ab rocket ( do brzuszków) i skaczę na skakance. Mam typową figurę gruszki, dużo centymetrow poleciało z góry a z ud pupy tylko po 1 cm. Największy problem mam z wew stroną ud. Jest tam bardzo dozo wiszacego tłuszczu. Boje sie ze on nigdy nie zniknie, a nawet jesli to zostanie wisząca skóra. Czy ktos miał podobny problem? Czy gdy bede wazyła 55 kg przy 164cm wzrostu ten tłuszczyk zniknie?
21 września 2011, 13:58
też jestem gruchą... też pierwsze poleciały mi cm z biustu i talii... ale teraz stopniowo, krokami małymi lecą i z bioder i ud
głównie rower stosuję, bo uwielbiam
wewnętrzna strona ud zaczyna się mocno poprawiać, dużo też masuję skórę z pomocą soli gruboziarnistej
21 września 2011, 13:59
schudłam 17 kg ( nie licząc aktualnego jojo) ale tłuszcz po wewnętrznej stronie nadal miałam, moja zmora. Ćwiczę na motylku - podobno pomaga
21 września 2011, 13:59
Tłuszczu nie gubi się z jednej części ciała. Jak schudniesz to na pewno Twoje uda będą wyglądały lepiej, szczególnie jeżeli będziesz ćwiczyć.
- Dołączył: 2011-04-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 161
21 września 2011, 14:00
Ja mam ten sam problem:(( z talii straciłam prawie 10cm a z tyłka 1cm :((
- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 1438
21 września 2011, 14:12
u dziewczyn z figurą gruszki bardzo ciężko jest zgubić biodra i uda, ale ten tłuszczyk nie jest aż tak bardzo niebezpieczny jak u kobiet typu jabłko :) bo u nich tłuszcz osadza się wyżej (brzuch, pod biustem) no i szkodzi narządom wewnętrznym.
21 września 2011, 14:24
najlepszy na wewnetrzna strone ud jest motylek oraz przysiady tzw sumo :D
Mi pomogly w niecale 3 tyg. 1 cm mi polecial, a nie cwiczylam codziennie :D
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
21 września 2011, 15:34
Nie wiem co ci odpowiedzieć bo sporo już schudłam i ogólnie zrobiłam się koścista ale tłuszcz na wewnętrznej stronie ud pozostał, chociaż dużo go ubyło...