22 sierpnia 2011, 16:26
Zauważyłam, że nie umiem stać/chodzić bez lekko wciągniętego brzucha. Wypuszczam go tylko gdy siedzę/leżę. Ma tak któraś? Bo nie wiem czy to normalne. :)
- Dołączył: 2011-06-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9730
22 sierpnia 2011, 22:25
> Nie zostało wam to ze szkolnego WFu? 'brzuch
> wciągnięty!plecy wyprostowane,pośladki
> ściągnięte!!' eeh ta wfistka śnie mi się po nocach
> :P.
Dobra, z wciągniętym brzuchem rozumiem chodzić, ale poślady ściągnięte to już masakra :D
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 1796
22 sierpnia 2011, 22:40
hehehe ponoc wciaganie brzucha samo wyszczupla brzuch..ja tak cale zycie mam ze musze chodzic ze wciagnietym brzuchem.. :)
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
22 sierpnia 2011, 23:13
Yyy... Jesteście dziwni. Ja nie wciągam brzucha na codzień, robię to tylko przed lustem albo jak stoję nago przed moim Ulu.
- Dołączył: 2010-12-15
- Miasto: Krosno
- Liczba postów: 835
23 sierpnia 2011, 18:01
Ja tak mam.Tak już się przyzwyczaiłam że zawsze chodzę z wciągniętym brzuchem.Teraz to już nawet inaczej nie umiem.
- Dołączył: 2011-09-15
- Miasto: Za Miedzą
- Liczba postów: 2381
20 września 2011, 15:24
tak a propos wątku - na wciągniętym brzuchu chodzę już ładnych parę lat i nie mam żadnego kaloryfera niestety, stad też zaczęłam a6w
poza tym wcale się nie zmniejszyła jego objętość, nie mam też mięśnia piwnego, bo do tego trzeba spożywać odpowiednie trunki ;-)
Edytowany przez 2fast4u 20 września 2011, 15:25