Temat: Szamponetki co sądzicie?

Robiłam sobie szaponetką rudy kolor w czerwcu rok temu i jeszcze jak byłam u fryzjera w marcu to jeszcze się trzymała, bo fryzjerka powiedziała, że mam prześwity rudych. 

Polecam, bo nie niszczy się włosów i coś zmieniasz w swoim wyglądzie.

Ja chciałam z Joanny zrobić sobie brąz, bo dużo dobrego słyszałam nt. tej firmy, że tania, nie trzyma się za długo (ale też strasznie krótko, ale za tę cenę...:D), kolory wychodzą fajne ;p Robiłam kiedyś z Palette rudą szamponetką i trzymała się z rok, więc wystarszyło mnie to i już nie farbowałam. :C Ale mam zamiar właśnie Joanną zrobić w te wakacje :P

Szamponetka firmy Marion - koleżanka, blondynka, zrobiła kilka czerwonych pasemek, chciała na wakacje. I jeszcze dłuuuuuugo po nich miała te pasemka...

Nie polecam, bo jak zrobisz taką 5,6 zmyć to kolor nie wychodzi intensywny, a jak taką do 24 to pół zejdzie a pół nie. Ja wolę farbą jak i tak już mam zafarbować. I są także farby te droższe bez amoniaku co nie niszczą włosów.

A może spróbuj henną? 

kilka razy robiłam szamponetką, ale bardzo szybko mi schodziła
na eksperymenty co do koloru jest dobra, ale na początek weź coś zbliżonego do Twojego naturalnego (bo niektórym długo nie chce schodzić ;P)
jak się przekonasz do jakiegoś koloru, to może kup sobie farbę na 24 mycia. Kiedyś robiłam i byłam zadowolona. Kolor tak szybko nie schodzi, a nie ma odrostów :).

Co do minusów szamponetek: basen wykluczony (przynajmniej zawsze tak było w moim przypadku)

Zależy od włosów.

Z moich szamponetka Palette zmywa się szybko .

Ale szamponetki są fajne, tanie, i właśnie po to żeby np. zobaczyć jak będziesz wyglądać w danym kolorze.

Wiec spoko.

Szamponetki niszczą włosy bardziej niż farba.