Temat: Farbowanie włosów

u fryzjera najbezpieczniej... a jesli juz koniecznie chcesz sama to dekoloryzator nie rozjaśniecz!!!!

nie ryzykuj z takimi 'zabawami' w domu :p lepiej idx do profesjonalisty :)

Ja w lipcu będę z czarnego koloru przechodzić na rudy :)
Teraz prze ten miesiąc mocno kuruję włosy żeby były na lipiec zdrowe i mocne ;)

I raczej sama w domu bo nie mam na tyle kasy żeby iść do fryzjera :/ mam nadzieję że sie uda wszystko ;)

SWEETJESSI a jak chcesz to zrobić? Rozjaśniaczem czy dekoloryzatorem?

Jestem i juz wrzucam

Od tego zaczynałam:


Po dekoloryzacji:


Po platynie (głównie rozjaśnienie odrostów i zmycie resztek farby na zdjęciu nie bardzo widać):


Rudość nad rudości :) :


A po ściemnieniu i kilku już farbowaniach zwykłą farbą wyglądało to tak:


A za 3 tyg mam swoje wesele i znowu wracam do rudości na nie :)

między pierwszym kolorem a tym na 4 zdjęciu są 2 dni

łał! faktycznie ogromna różnica! chyba jestem sprzedana chantalowi :D

Pozwolę sobie obszerniej coś napisać, bo sama ostatnio ściągałam kolor w domu.

Otóż z ogólnie dostępnych dekoloryzatorów dla szaraczków wybór nie jest wielki! Ja z czystym sumieniem mogę polecić Loreal Eclair Creme Clair. 1 opakowanie wystarcza na włosy do łopatek - bynajmniej w moim wypadku wystarczyło, a mam bardzo grube włosy. Przede wszystkim nie niszczy włosów, a nie używałam go po raz pierwszy! Z włosów farbowanych przez jakieś dobre 5-6lat na czarno po 1 dekoloryzacji miałam ciemny brąz. Oczywiście nie jest to wyjściowy kolor ponieważ po dekoloryzacji włosy przez jakiś czas prawie wcale nie chłoną barwnika i bardzo szybko się wypłukują - dlatego ja polecam pofarbować włosy w domu aby wyrównać kolor ( po pierwszym razie wychodzi niejednorodny z racji nakładania warstw farby przy ufarbowywaniu odrostów ). Przetrzymać jakoś miesiąc od farbowania po czym znowu pofarbować włoski, a za 3 razem by uzyskać efekt pożądany iść do fryzjera. Ja zamierzam w lipcu zrobić coś takiego, ale u fryzjera, bo póki co po pierwszej dekoloryzacji i 2 farbowaniach mam to z numerem 2.

1.

2.


Ps. U fryzjera za moje włosy, a mam dużo i to po znajmomości z farbowaniem musiałabym zapłacic ok 180zł więc podejrzewam ze bez znajomości spokojnie z 250 a uczyniło mnie to dokładnie 48zł za dekoloryzator i 2x14zł za 2 tuby farby plus browar dla koleżanki, która mi farbowała włosy.

Ja wiem na pewno, że mam łatwiej bo mam krótkie i łatwiej uzyskać jednorodny kolor, ale wydaje mi się, że przy odrobinie starań można zrobić to samemu.
Przecież sklepy fryzjerskie mają dokładnie te same produkty których używają fryzjerki. Nawet czasem sama możesz sobie lepsze kupić bo nie wiesz czy fryzjerka w butelce po wodzie utlenionej LOREALA faktycznie ma LOREALA. Zakłady fryzjerskie się właśnie w tych sklepach zaopatrują dlatego zaryzykowałam, bo stwierdziłam że to żadna różnica poza rękami które mnie farbują :)