Temat: Farbowanie włosów

ciężko będzie, i chyba bez rozjaśniacza sie nie obejdzie

ja tak samo robiłam:) dlugo miałam czarne wlosy  (około 5 lat) i teraz przeszłam od średniego brązu (czekolady) do rudego. Użyłam rozjasniacza a potem nałozyłam farbe (troszke włosy sie zniszczyły ale nie bardziej niż od prostownicy)

nie polecam takich zabaw w domu w zeszlym roku wlosy do polowy plecow rozjasnilam-dekoloryzowalam w domu teraz(po takim czasie widac masakryczne zniszczenia !) musialam obciac do brody   a zabawa dekoloryzator p. l'oreal plus farby to koszt 100zl lepiej odlozyc 200-250 zł i pójść do fryzjera... a ten dekoloryzator polozylam na czarne wlosy farbowane od roku na czern i odbarwil tylko do ciemnego buraka wiec i tak w ruch poszedl rozjasniacz londy bo niby mniej niszczy od joanny a tak samo dobrze dziala.... wlosy na poczatku byly sztywne i suche i nawet mi sie to podobalo bo nie musialam dlugo prostowac i sie trzymaly

Ja mam bardzo cienkie, bardzo kręcone i długie do połowy pleców włosy. Nie chciałabym się ich pozbywać ... Więc chyba niestety pozostaje mi fryzjer ...

hej a mam pytanie, jeśli już będę miała dekoloryzację to potem co?
nałoże załóżmy naturalny kolor i do konca życia nie musze wlosow farbowac?
juz takie zostana? bo nie rozumiem tego ....

ja miałam czarne [farbowane] i jakieś 3 miesiące temu rozjaśniłam w domu i teraz mam ładny miedziany brąz :3 włosy zanim zafarbowałam po rozjaśniaczu przeszły 2 tygodnie regeneracji i teraz nie są jakoś specjalnie zniszczone, choć końcówki wypadałoby żebym podcięła.

Djabeuu  najlepszego :*

ja bym tego sama w domu nie robiła, u fryzjera masz większą pewność że będziesz miała dobrze zrobione.

idz do fryzjera.. bedziesz miala pewnosc ze wyjdzie ci tak jak to sobie wyobrazasz