Temat: Dlugie wlosy

Lato, goraco - powiedzcie mi prosze posiadaczki dluzszych wlosow jak to robicie, ze mozecie w taka pogode nosic wlosy rozpuszczone i nie jest Wam goraco? Mi sie po 3 sekundach wszystko klei do karku i jedyne fryzury na lato to jest ogon albo upiecie. 

Pasek wagi

Najczęściej noszę włosy rozpuszczone i się nie pocę, nie jest mi bardziej gorąco niż w spiętych. Jak to robię, nie powiem, po prostu tak mam i mało się pocę/nie odczuwam gorąca pod włosami. Często jest mi gorzej w spiętych, gdy słońce pali mnie w kark i plecy 😁 a tak to włosy ochronią. 

Włosy mam sięgające talii :) 

Mam włosy do tyłka, jeśli mam rozpuszczone to najczęściej całe mam na plecach zrzucone i kark mi się nie poci. Może masz bardzo gęste włosy? Ale i tak najczęściej w upały robię messy bun lub warkocz

Jak mi gorąco w szyję, to robię kitkę, z czego ostatni przeplot przez gumkę nie robię do końca, więc się robi taki supeł z włosów jakby. Ale to tylko w mega upały. Zazwyczaj nie przeszkadzają mi aż tak rozpuszczone włosy.

Pasek wagi

Galadriela30 napisał(a):

Lato, goraco - powiedzcie mi prosze posiadaczki dluzszych wlosow jak to robicie, ze mozecie w taka pogode nosic wlosy rozpuszczone i nie jest Wam goraco? Mi sie po 3 sekundach wszystko klei do karku i jedyne fryzury na lato to jest ogon albo upiecie. 

Mnie też to zastanawia 😁 U mnie w upalne dni wchodzi w grę tylko kok, koński ogon albo warkocz.

Pasek wagi

.Asha. napisał(a):

Mam włosy do tyłka, jeśli mam rozpuszczone to najczęściej całe mam na plecach zrzucone i kark mi się nie poci. Może masz bardzo gęste włosy? Ale i tak najczęściej w upały robię messy bun lub warkocz

no wlasnie raczej taki kolejowy zarost - co stacja to wlos.

Pasek wagi

mam teraz do ramion, ale kiedy miałam do pasa (10 lat temu ścięłam) to w ogóle mi nie było gorąco w rozpuszczonych, zawsze miałam rozpuszczone i dopiero gdy splotlam luz związałam czułam że mi jest gorąco 🤷

teraz gdy mam krótkie, związuje częściej, bo mi jest gorąco, może wiek sprawia różnicę 😉

No, największa udręka. Dlatego zmądrzałam i ścięłam 🤪 Ulga nie do opisania, zwlaszcza w nocy nic mi się nie klei do szyi. 

syrenkowa napisał(a):

No, największa udręka. Dlatego zmądrzałam i ścięłam ? Ulga nie do opisania, zwlaszcza w nocy nic mi się nie klei do szyi. 

jakbym spala w rozpuszczonych to bym zwariowała 😆

Ves91 napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

Lato, goraco - powiedzcie mi prosze posiadaczki dluzszych wlosow jak to robicie, ze mozecie w taka pogode nosic wlosy rozpuszczone i nie jest Wam goraco? Mi sie po 3 sekundach wszystko klei do karku i jedyne fryzury na lato to jest ogon albo upiecie. 

Mnie też to zastanawia ? U mnie w upalne dni wchodzi w grę tylko kok, koński ogon albo warkocz.

Też tak mam. Od czasu przeprowadzki w tropiki rozpuszczone włosy mam tylko bezpośrednio po myciu. Nie do przeskoczenia to jest dla mnie i szczerze się sobie dziwię, że jeszcze nie ścięłam swoich kudłów - mam je za łopatki.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.