Temat: Wiotczenie skóry wokół oczu - pytanie do Kobiet 45+

Witam kobitki 🙂 To mój pierwszy wątek.

 Z dnia na dzień zauważyłam wiotczenie okolic oczu 😭 Wiem, że sama też przyczyniłam się do tego (m.in. za późno kładę się spać). Jednak trudno mi nie połączyć zmian hormonalnych z pierwszymi, faktycznie widocznymi oznakami starzenia. To nastąpiło dosłownie w tym samym czasie, co zatrzymanie miesiączki... Od dziecka mam tzw. sińce pod oczami i nie jest to kwestia zdrowotna, a taka "uroda". Jednak teraz ta skóra stała się może nie z dnia na dzień, ale z tygodnia na tydzień wyraźnie starsza... Mam wrażenie, że ogólnie skóra twarzy stała się lekko pergaminowa, w sensie mniej elastyczna. Nie jestem wielce zaskoczona. Słyszałam, że tak bywa, że buzia trzyma się bardzo dobrze i nagle tąpnięcie. Mnie ten scenariusz nie omija. Nigdy nie robiłam żadnych zabiegów medycyny estetycznej. Miałam zawsze w nieśmiałych planach po 55 r.ż. zoperować powieki, ale to też nie na pewno. Wiem, mogę iść do specjalisty, wydać kasę, a może dać sobie wcisnąć preparaty nie warte swojej ceny.... Dlatego pytam kobietki, które niczego nie chcą mi wcisnąć dla zysku, tylko faktycznie same na sobie sprawdziły działanie kosmetyku, czy daną metodę. Nie będę ściemniać, że mnie tak bardzo stać. Nie chciałabym wydawać na to więcej, niż np. 250 zł za sztukę. Pomogło Wam coś, jeśli miałyście takie oznaki? Osobom, które chcą mi napisać, że mają lat 60, a wyglądają na 20 i to tylko zasługa ich genów: z góry gratuluję... 🤗

eszaa napisał(a):

ByleDoSetki napisał(a):

eszaa napisał(a):

tu zaden krem nie pomoze. tylko zabiegi u kosmetyczki. sama nie robiłam, ale polecam kanał na YT "sekrety cery" tam wyszukaj zabiegi dla cery dojrzałej i pielęgnację.  Większośc kosmetyków drogeryjnych ma silikon, parabeny i microplastik, które i obciazaja skóre i oblepiają. Wynikiem jest lepszy wygląd po nałożeniu, ale jak zmywasz to i ten lepszy wygląd zmywasz, bo to nie ma prawa z tymi oblepiaczami działać długofalowo. Jak wyżej-retinol robi dobrą robotę, ale też cudów nie działa, nie oszykujmy się. zmarszczek nic, poza skalpelem, nie cofnie

Miałam nadzieję, że może jakieś serum, czy ampułki. Na każdej cerze to trochę inaczej, ale szczere polecajki jestem gotowa przetestować. Wiadomo, gwarancji nie ma, że u mnie to jakoś zadziała. Dziękuję Ci też bardzo za polecenie tego kanału! ? Wyszukam, posłucham. Jeśli coś było gorąco i chyba szczerze polecane na kanale prowadzonym przez osobę w dojrzałym wieku, to trudno to dostać, często wyprzedane. Może tam będzie z tą dostępnością lepiej. Staram się zwracać uwagę na składy. Omijam te kosmetyki a`la nylonowe rajstopy. Naturalne kosmetyki często są konserwowane alkoholem. Mam za wrażliwą cerę, za bardzo nie przetestuję takich kremów do twarzy. Jeśli jednak i tak nic nie pomoże, to może chociaż zapobieganie pogłębiania się tego w szybkim tempie. Jeszcze wokół ust pojawiły się mi zmarszczki, które na wykresie w necie zwą się ponoć zmarszczkami palacza, a ja nie palę. Muszę przestawić swoją pielęgnację już na inne potrzeby cery... 

kanał prowadzi kosmetolog z wieloletnią praktyką i polecane kosmetyki są sprawdzone składowo, testowane na klientkach, więc są i realne efekty. są dostępne i zwykle do kupienia z rabatem.

O widzisz, to dla mnie bardzo ważne. By nie trafić na źródło polecające tylko to, z czym aktualnie współpracują. Super, jeśli zarabiają na tym co polecają i co działa przynajmniej opóźniająco. Źle, jeśli to tylko świetny marketing. Nim się człowiek zorientuje, to jest lżejszy o pieniądze wyrzucone w błoto. Sama wiesz, jaki jest wysyp marek, jaka tego ilość. Bez przesiewu, to nie wiem za co się łapać. Jeszcze raz dzięki za wskazówki!

Jako 50-latka od 10 lat jadąca na retinolu i spf mogę ci powiedzieć, ze poza medycyną estetyczną czy plastyką wszystko inne będzie tylko mizianiem i nie odwróci czasu. Co nie oznacza, ze  kosmetycznie nie należy nic robić - proces można spowolnić. 
No i oczywiście, wysypiaj się i pij dużo wody. To są dwie superważne rzeczy.


doczytałam, ze nie masz miesiączki. Tak, kiedy ona ustaje, bez estrogenów, człowiek sypie się wręcz z dnia na dzień.

Przede wszystkim nie istnieje nic, co cofa efekty starzenia. Ani kosmetyk, ani zabieg. Kiedy juz skóra traci komórki i wilgotność, to straci. Kiedy powstanie załamanie, to powstanie. Z rodzynki nie zrobisz winogrona, a zgietej kartki nie wyprostujesz. Na starzenie działa jedynie profilaktyka i to oczywiście w pewnym stopniu i do pewnego czasu. Potem działaja filtry na zdjeciach, bo nie ma piećdziesieciolatek bez zmarszczek i opadajacej powieki. 

Natomiast zapobiegawczo sa odpowiednie zabiegi witalizujące, a także mazidła nawilżające i skórotwórcze - peptydy i egf. 

Mówisz, że zwracasz uwage na składy, znaczy na co? Ze maja być naturalne? Ale że niby w jaki sposób wyciąg z czegokolwiek ma działać? Nie no, olejki, maceraty i woda na kwiatkach sa bardzo spoko, sama uzywam od lat celem zapobiegania przesuszowi żeby nie mieć rodzynek pod oczami, ale to jest wszystko czego sie mozna spodziewać. Odpowiednie składniki do kosmetyków trzeba wyselekcjonować, wspomóc się syntezą chemiczną i wywołać w skórze reakcję. Działanie to przecież synonim reakcji, wiec mazidła nie wywołujace reakcji nie działają. Proste. Alergia i podrażnienia to też reakcje, tylko tych byśmy nie chcieli ;). I szczerze, jak już się nasączy skóre pod oczami wszystkim tym co ją nawilzy i odżywi, to żeby to zatrzymać na dłużej nikt nie wymyślił nic lepszego niż wazelina, ta straszna, chemiczna wazelina z ropy naftowej :D

Polecam Vichy Minéral 89 Hyaluron-Boost Gesichtspflege. Na pewno znajdziesz w Polsce. Jest też odpowiednik pod oczy. Mam 50 lat i strasznie posypało mi się... podgardle? Dół twarzy, tuż przy szyi.  Starzejąca się skóra traci wodę i robi się pomarszczona, jak stare jabłuszko. Jestem mega zadowolona z efektu. Skóra znalazła się na swoim miejscu. Teraz chcę kupić pen z igłami do mezoterapii. Uszkodzona skóra w ramach naprawy wytworzy nowy kolagen i nową elastynę, które stanowią podparcie dla skóry. 🙂

Użytkownik4250924 napisał(a):

Jako 50-latka od 10 lat jadąca na retinolu i spf mogę ci powiedzieć, ze poza medycyną estetyczną czy plastyką wszystko inne będzie tylko mizianiem i nie odwróci czasu. Co nie oznacza, ze  kosmetycznie nie należy nic robić - proces można spowolnić. No i oczywiście, wysypiaj się i pij dużo wody. To są dwie superważne rzeczy.

doczytałam, ze nie masz miesiączki. Tak, kiedy ona ustaje, bez estrogenów, człowiek sypie się wręcz z dnia na dzień.

Bardzo dziękuję za podzielenie się własnym doświadczeniem, to bardzo cenne. Spowolnienie, reszta to obiecanki cacanki. Higiena snu i nawadnianie. Kiedyś przez parę lat pracowałam głównie nocą. Teraz na szczęście mam mniej nocnej pracy, bo to męczarnia dla organizmu...


Niestety, poczułam to, co czasami czytywałam. Nic stresującego się nie działo, a przyszła ta fala gorąca, ustanie miesiączki, pod oczami ciemniej i jakby mi ktoś pod oczami widelcem przejechał. Wszystko na raz. Mąż spojrzał i stwierdził nie pytany: ładnie się starzejesz. Komplemenciaż. Człowiek niby przygotowany do tego, gdzieś z tyłu głowy, a jednak wpadłam w lekką panikę. Miałam poczucie, że to się może za chwilę wymknie tak spod kontroli, że za chwilę obudzę się staruszką lat na oko 89. 

Gourmand! napisał(a):

Polecam Vichy Minéral 89 Hyaluron-Boost Gesichtspflege. Na pewno znajdziesz w Polsce. Jest też odpowiednik pod oczy. Mam 50 lat i strasznie posypało mi się... podgardle? Dół twarzy, tuż przy szyi.  Starzejąca się skóra traci wodę i robi się pomarszczona, jak stare jabłuszko. Jestem mega zadowolona z efektu. Skóra znalazła się na swoim miejscu. Teraz chcę kupić pen z igłami do mezoterapii. Uszkodzona skóra w ramach naprawy wytworzy nowy kolagen i nową elastynę, które stanowią podparcie dla skóry. ?

A to ciekawe. Na ogół słyszałam więcej niepochlebnym opinii o tej marce, że to tylko pic na (termalną) wodę. Ja już o "podgardle" nie chciałam wspominać... 😭 Jeśli to Ci się tak dobrze sprawdziło, to poszukam. Jeśli mnie nie pomoże nic a nic, to oczywiście nie będę mieć pretensji. Jednak nie ukrywam: narobiłaś mi nadziei! 🤗 Tu mi gdzieś mignął wpis o samodzielnych zabiegach dermapenem. Może odnajdę, a jak nie, to któregoś dnia zapytam ja, lub ktoś inny na forum. Mam skórę naczyńkową, więc może nic dla mnie. Jednak jest nas tu więcej dojrzałych kobietek i możemy sobie jakoś radzić i doradzić. Jeszcze raz dzięki, w razie co pisz, ja zapisuję Twoje polecenie i jeśli kupię i zużyję 1. opakowanie, to dam znać, czy u mnie też był jakiś efekt.

Cyrica napisał(a):

Przede wszystkim nie istnieje nic, co cofa efekty starzenia. Ani kosmetyk, ani zabieg. Kiedy juz skóra traci komórki i wilgotność, to straci. Kiedy powstanie załamanie, to powstanie. Z rodzynki nie zrobisz winogrona, a zgietej kartki nie wyprostujesz. Na starzenie działa jedynie profilaktyka i to oczywiście w pewnym stopniu i do pewnego czasu. Potem działaja filtry na zdjeciach, bo nie ma piećdziesieciolatek bez zmarszczek i opadajacej powieki. 

Natomiast zapobiegawczo sa odpowiednie zabiegi witalizujące, a także mazidła nawilżające i skórotwórcze - peptydy i egf. 

Mówisz, że zwracasz uwage na składy, znaczy na co? Ze maja być naturalne? Ale że niby w jaki sposób wyciąg z czegokolwiek ma działać? Nie no, olejki, maceraty i woda na kwiatkach sa bardzo spoko, sama uzywam od lat celem zapobiegania przesuszowi żeby nie mieć rodzynek pod oczami, ale to jest wszystko czego sie mozna spodziewać. Odpowiednie składniki do kosmetyków trzeba wyselekcjonować, wspomóc się syntezą chemiczną i wywołać w skórze reakcję. Działanie to przecież synonim reakcji, wiec mazidła nie wywołujace reakcji nie działają. Proste. Alergia i podrażnienia to też reakcje, tylko tych byśmy nie chcieli ;). I szczerze, jak już się nasączy skóre pod oczami wszystkim tym co ją nawilzy i odżywi, to żeby to zatrzymać na dłużej nikt nie wymyślił nic lepszego niż wazelina, ta straszna, chemiczna wazelina z ropy naftowej :D

Czytałam opinię pani, która miała operację oczu i przez długi czas nie mogła stosować żadnych kosmetyków na tę okolicę. Wg jej słów, było widać ten wielomiesięczny brak pielęgnacji okolic oczu. Kupiła pewne serum z retinolem i stosowała ostrożnie na okolice oczu. Jest ponoć zadowolona, sporo jej się rozprostowało. Może to kwestia  tego, jak szybko zareagujemy? Może to trochę jak z bliznami, czy rozstępami, że świeżo powstałe jeszcze można zmniejszyć? Tak, tylko gdybam. Później bardzo chętnie wrócę do Twojego wpisu. Szerzej się rozpiszę, bo to dla mnie bardzo ciekawy temat, o czym napisałaś.

ByleDoSetki napisał(a):

Gourmand! napisał(a):

Polecam Vichy Minéral 89 Hyaluron-Boost Gesichtspflege. Na pewno znajdziesz w Polsce. Jest też odpowiednik pod oczy. Mam 50 lat i strasznie posypało mi się... podgardle? Dół twarzy, tuż przy szyi.  Starzejąca się skóra traci wodę i robi się pomarszczona, jak stare jabłuszko. Jestem mega zadowolona z efektu. Skóra znalazła się na swoim miejscu. Teraz chcę kupić pen z igłami do mezoterapii. Uszkodzona skóra w ramach naprawy wytworzy nowy kolagen i nową elastynę, które stanowią podparcie dla skóry. ?

A to ciekawe. Na ogół słyszałam więcej niepochlebnym opinii o tej marce, że to tylko pic na (termalną) wodę. Ja już o "podgardle" nie chciałam wspominać... ? Jeśli to Ci się tak dobrze sprawdziło, to poszukam. Jeśli mnie nie pomoże nic a nic, to oczywiście nie będę mieć pretensji. Jednak nie ukrywam: narobiłaś mi nadziei! ? Tu mi gdzieś mignął wpis o samodzielnych zabiegach dermapenem. Może odnajdę, a jak nie, to któregoś dnia zapytam ja, lub ktoś inny na forum. Mam skórę naczyńkową, więc może nic dla mnie. Jednak jest nas tu więcej dojrzałych kobietek i możemy sobie jakoś radzić i doradzić. Jeszcze raz dzięki, w razie co pisz, ja zapisuję Twoje polecenie i jeśli kupię i zużyję 1. opakowanie, to dam znać, czy u mnie też był jakiś efekt.

to jest najgorszy syf z jakim można sie spotkać, tona mikroplastiku, dlatego po oblepieniu tym, skóra wygląda na gładszą. skład masakra jak wszystko tej marki. dobry składowo kwas hialuronowy ma marka Majru

Pasek wagi

Cyrica napisał(a):

Przede wszystkim nie istnieje nic, co cofa efekty starzenia. Ani kosmetyk, ani zabieg. Kiedy juz skóra traci komórki i wilgotność, to straci. Kiedy powstanie załamanie, to powstanie. Z rodzynki nie zrobisz winogrona, a zgietej kartki nie wyprostujesz. Na starzenie działa jedynie profilaktyka i to oczywiście w pewnym stopniu i do pewnego czasu. Potem działaja filtry na zdjeciach, bo nie ma piećdziesieciolatek bez zmarszczek i opadajacej powieki. 

Natomiast zapobiegawczo sa odpowiednie zabiegi witalizujące, a także mazidła nawilżające i skórotwórcze - peptydy i egf. 

Mówisz, że zwracasz uwage na składy, znaczy na co? Ze maja być naturalne? Ale że niby w jaki sposób wyciąg z czegokolwiek ma działać? Nie no, olejki, maceraty i woda na kwiatkach sa bardzo spoko, sama uzywam od lat celem zapobiegania przesuszowi żeby nie mieć rodzynek pod oczami, ale to jest wszystko czego sie mozna spodziewać. Odpowiednie składniki do kosmetyków trzeba wyselekcjonować, wspomóc się syntezą chemiczną i wywołać w skórze reakcję. Działanie to przecież synonim reakcji, wiec mazidła nie wywołujace reakcji nie działają. Proste. Alergia i podrażnienia to też reakcje, tylko tych byśmy nie chcieli ;). I szczerze, jak już się nasączy skóre pod oczami wszystkim tym co ją nawilzy i odżywi, to żeby to zatrzymać na dłużej nikt nie wymyślił nic lepszego niż wazelina, ta straszna, chemiczna wazelina z ropy naftowej :D

dobre składy to niekoniecznie tylko naturalne składniki. To kosmetyki bez microplastiku, parabenów, silikonów i alkoholu denaturyzowanego chociazby. A wierz mi, ze nawet nie masz pojecia jaki syf jest w najdroższych nawet kosmetykach.

Pasek wagi

to nie do końca jest tak, że się rozprostowalo.

zasadniczo wszystkie zmarszczki są mimiczne. Odkształcenia powstają w tych miejscach, gdzie działa mimika i z wiekiem one się po prostu tam stabilizują. Coś Ci pokażę. Tak wygląda moje 46-letnie oko dziś. 

jestem po krótkim urlopie, wyspana, zadowolona, pojadlam 😉, jest ok .

ale wystarczy kilka źle przespanych nocy, parę dni z migrena, odwodnienie, nie ten dzień cyklu, i jeszcze parę innych czynników, a a te wszystkie linie zaczynają się robić po prostu HD. Bo one tam są od lat i nie znikną magicznie. Nic tego nie zmieni na stałe, wszystko co robimy działa doraźnie. Natomiast jeśli się stosuje profilaktykę to uzyskanie dobrego stanu jest kwestia dwóch trzech dni, a nie długotrwałych i kosztownych zabiegów naprawczych. 

taka jest moja filozofia pielęgnacji i po prostu działa 😁

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.