Temat: Do dziewczyn farbujących włosy!

Mam zamiar zacząć farbować sobie włosy. Pierwszym kolorem będzie chyba czekolada... ;p
Żałujecie że zaczęłyście farbować włosy? Bardzo pogorszył sie ich stan? ;)

> naturalne jest piękne! NIE farbuj!!!!!!!!!-jak już
> raz zafarbujesz to będziesz się z tym męczyć do
> końca życia!-wieczne odrosty po miesiącu i brzydko
> wyglądające włosy-mówisz, że pierwszym kolorem ma
> być kolor ciemny, wiedz o tym, że jeśli się na to
> zdecydujesz,a potem będziesz chciała mieć
> jaśniejsze to będziesz musiała zostawić o fryzjera
> 500zł! na ściąganie koloru.-jak ciemny to potem
> już nie będą kolory brały i tylko ciemną farbą
> będziesz mogła malować.-nie opłaca się malować
> włosów i wydawać po 15zł co miesiąc, dwa na głupią
> farbęi niszczyć je malując ciągle. będziesz
> żałowała.-farba sama się nie zmyje, już nigdy nie
> będziesz miała naturalnego koloru włosów.

Co Ty dramatyzujesz,  farba się moze u niejktórych szybko nie zmywa, ale włosy chyba rosną?? nie bedzie miala naturalnego nawet jak odrosną i zetnie te zafarbowane??

Zaluje...ale teraz mam pojedyncze siwe wiec juz zawsze bede farbowac
Ja nie zaluje ale ze wzgledu, ze zaczely mi sie pojawia siwe wlosy. Strasznie to brzmi ale nie mamy wplywu na nasze geny;)
Co do farby do 24 myc, to zdarzalo mi sie kiedys malowac Castingiem z Loreala. Po pomalowaniu wlosy sa blyszczace i miekkie, ale kolor szybko sie zmywa. Nie robi sie jakis brzydki ale po prostu to nie to. Ogolnie bardzo polecam fary z Loreala (nie mam zyskow z reklamy ;) ), naprawde wlosy sa po nich w dobrej kondycji i po prostu sie "swieca".
I pamietaj, ze najlepiej za pierwszym razem uzyc koloru o kilka tonow rozniacego sie od naturalnego. Bardzo cizko jest wrocic z za ciemnego do jasniejszego.
ja kiedyś farbowałam. najpierw dwa lata czarne, potem ściąganie farby u fryzjera i powrót do w miarę naturalnego. włosy odrastały, niby nie było jakiejś drastycznej różnicy, no ale. ;] potem jakiś czas naturalne, potem rude miedziane, rude marchewkowe(chyba się w nich najlepiej czułam) potem znowu naturalne aż do teraz. :) moje naturalne to średni, szary blond i dopiero teraz zaczynam go szanować i doceniać. używam odżywek i szamponów do blond i faktycznie, mimo że naturalny, to kolor jest ładniejszy. 

ale co do farbowania - nigdy nie żałowałam, że zaczęłam. musisz być tylko świadoma, że farbowanie włosów to święty i comiesięczny obowiązek i nie ma zmiłuj czy nie ma że nie ma kasy - odrosty są wstrętne i musisz farbować się regularnie, żeby wyglądać jak człowiek. jasne, że można zafarbować się na blond przy czarnej czuprynie, czy tak jak ja miałam - na czarno przy jasnej, a potem świecić odrostami, ale ja nie mogłam na siebie spojrzeć w lustro. i jeszcze jedna rada - farbowałam się i sama i u fryzjera. jeśli kiedykolwiek będę się farbowała to z fryzjerem. 'domowe' farby strasznie mi zniszczyły włosy i skórę głowy - miałam ją strasznie suchą i podrażnioną. u fryzjera to maseczka to odżywka no i przede wszystkim sposób farbowania sprawiał, że nie była to katorga. także jeśli farbować to u fryzjera i co miesiąc, takie moje doświadczenie, każdy może mieć inne. :)
> naturalne jest piękne! NIE farbuj!!!!!!!!!-jak już
> raz zafarbujesz to będziesz się z tym męczyć do
> końca życia!-wieczne odrosty po miesiącu i brzydko
> wyglądające włosy-mówisz, że pierwszym kolorem ma
> być kolor ciemny, wiedz o tym, że jeśli się na to
> zdecydujesz,a potem będziesz chciała mieć
> jaśniejsze to będziesz musiała zostawić o fryzjera
> 500zł! na ściąganie koloru.-jak ciemny to potem
> już nie będą kolory brały i tylko ciemną farbą
> będziesz mogła malować.-nie opłaca się malować
> włosów i wydawać po 15zł co miesiąc, dwa na głupią
> farbęi niszczyć je malując ciągle. będziesz
> żałowała.-farba sama się nie zmyje, już nigdy nie
> będziesz miała naturalnego koloru włosów.

90% co napisałaś to głupoty
ja farbuje teraz chce zostać blondynką :)) nie załuje
Ja nie żałuje, bo lepiej mi w tych niż naturalnych :)
Mi strasznie się łamią włosy, ale ja farbuje na jasny kolor (blond) rozjaśniaczem i dlatego. A może i nie od tego, bo ja nie farbowałam i miałam zniszczone włosy :(
Gdybysmy cofnely czas to nie farbowalybysmy wlosow, zawsze nam akzdy pwotarzalz e bedziemy zalowac, bo mialysmy fajne, blond;) Potem na naszej glowie byly wszystkie kolory- od czerni ( porazka), przez fiolet, pomarancz, braz, itp;p Ostatecznie zostalysmy przy czerwonorudym,w ychodowalysmy sobie odrosty na pol lba bo uznalysmy ze wracamy do naturalnego, ale jutro znow malujem na miedz. Jesli nigdy nie malwoalas wlosow- to tego nie rob;) No i kolor potem odrasta zupelnie inny niz naturalny- nam się zrobil siwo-blondo-mysi;p ( nawet nie umiemy tego okreslic).

milutka- djabełkowi chodzilo o to, ze jak juz odrastaja wlosy to ciemniejsze.

My tak mamy, ze odrosty są juz innego koloru niz twe ktore mialysmy przed malowaniem,z decydowanie ciemniejsze, ansza mama byla blondynka a teraz jej rosna wrecz ciemno brązowe.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.