15 maja 2011, 12:34
Mam zamiar zacząć farbować sobie włosy. Pierwszym kolorem będzie chyba czekolada... ;p
Żałujecie że zaczęłyście farbować włosy? Bardzo pogorszył sie ich stan? ;)
Edytowany przez 1fb291fbd3dbd4c8658f529cb37b322f 15 maja 2011, 12:37
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
15 maja 2011, 18:42
> naturalne jest piękne! NIE farbuj!!!!!!!!!-jak już
> raz zafarbujesz to będziesz się z tym męczyć do
> końca życia!-wieczne odrosty po miesiącu i brzydko
> wyglądające włosy-mówisz, że pierwszym kolorem ma
> być kolor ciemny, wiedz o tym, że jeśli się na to
> zdecydujesz,a potem będziesz chciała mieć
> jaśniejsze to będziesz musiała zostawić o fryzjera
> 500zł! na ściąganie koloru.-jak ciemny to potem
> już nie będą kolory brały i tylko ciemną farbą
> będziesz mogła malować.-nie opłaca się malować
> włosów i wydawać po 15zł co miesiąc, dwa na głupią
> farbęi niszczyć je malując ciągle. będziesz
> żałowała.-farba sama się nie zmyje, już nigdy nie
> będziesz miała naturalnego koloru włosów.
Co Ty dramatyzujesz, farba się moze u niejktórych szybko nie zmywa, ale włosy chyba rosną?? nie bedzie miala naturalnego nawet jak odrosną i zetnie te zafarbowane??
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
15 maja 2011, 18:42
Zaluje...ale teraz mam pojedyncze siwe wiec juz zawsze bede farbowac
15 maja 2011, 18:47
Ja nie zaluje ale ze wzgledu, ze zaczely mi sie pojawia siwe wlosy. Strasznie to brzmi ale nie mamy wplywu na nasze geny;)
Co do farby do 24 myc, to zdarzalo mi sie kiedys malowac Castingiem z Loreala. Po pomalowaniu wlosy sa blyszczace i miekkie, ale kolor szybko sie zmywa. Nie robi sie jakis brzydki ale po prostu to nie to. Ogolnie bardzo polecam fary z Loreala (nie mam zyskow z reklamy ;) ), naprawde wlosy sa po nich w dobrej kondycji i po prostu sie "swieca".
I pamietaj, ze najlepiej za pierwszym razem uzyc koloru o kilka tonow rozniacego sie od naturalnego. Bardzo cizko jest wrocic z za ciemnego do jasniejszego.
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Stumilowy Las
- Liczba postów: 620
15 maja 2011, 18:51
ja kiedyś farbowałam. najpierw dwa lata czarne, potem ściąganie farby u fryzjera i powrót do w miarę naturalnego. włosy odrastały, niby nie było jakiejś drastycznej różnicy, no ale. ;] potem jakiś czas naturalne, potem rude miedziane, rude marchewkowe(chyba się w nich najlepiej czułam) potem znowu naturalne aż do teraz. :) moje naturalne to średni, szary blond i dopiero teraz zaczynam go szanować i doceniać. używam odżywek i szamponów do blond i faktycznie, mimo że naturalny, to kolor jest ładniejszy.
ale co do farbowania - nigdy nie żałowałam, że zaczęłam. musisz być tylko świadoma, że farbowanie włosów to święty i comiesięczny obowiązek i nie ma zmiłuj czy nie ma że nie ma kasy - odrosty są wstrętne i musisz farbować się regularnie, żeby wyglądać jak człowiek. jasne, że można zafarbować się na blond przy czarnej czuprynie, czy tak jak ja miałam - na czarno przy jasnej, a potem świecić odrostami, ale ja nie mogłam na siebie spojrzeć w lustro. i jeszcze jedna rada - farbowałam się i sama i u fryzjera. jeśli kiedykolwiek będę się farbowała to z fryzjerem. 'domowe' farby strasznie mi zniszczyły włosy i skórę głowy - miałam ją strasznie suchą i podrażnioną. u fryzjera to maseczka to odżywka no i przede wszystkim sposób farbowania sprawiał, że nie była to katorga. także jeśli farbować to u fryzjera i co miesiąc, takie moje doświadczenie, każdy może mieć inne. :)
- Dołączył: 2011-03-27
- Miasto:
- Liczba postów: 145
15 maja 2011, 19:13
> naturalne jest piękne! NIE farbuj!!!!!!!!!-jak już
> raz zafarbujesz to będziesz się z tym męczyć do
> końca życia!-wieczne odrosty po miesiącu i brzydko
> wyglądające włosy-mówisz, że pierwszym kolorem ma
> być kolor ciemny, wiedz o tym, że jeśli się na to
> zdecydujesz,a potem będziesz chciała mieć
> jaśniejsze to będziesz musiała zostawić o fryzjera
> 500zł! na ściąganie koloru.-jak ciemny to potem
> już nie będą kolory brały i tylko ciemną farbą
> będziesz mogła malować.-nie opłaca się malować
> włosów i wydawać po 15zł co miesiąc, dwa na głupią
> farbęi niszczyć je malując ciągle. będziesz
> żałowała.-farba sama się nie zmyje, już nigdy nie
> będziesz miała naturalnego koloru włosów.
90% co napisałaś to głupoty
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto: Finlandia
- Liczba postów: 1276
15 maja 2011, 19:15
ja farbuje teraz chce zostać blondynką :)) nie załuje
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 6483
15 maja 2011, 19:18
Ja nie żałuje, bo lepiej mi w tych niż naturalnych :)
Mi strasznie się łamią włosy, ale ja farbuje na jasny kolor (blond) rozjaśniaczem i dlatego. A może i nie od tego, bo ja nie farbowałam i miałam zniszczone włosy :(
Edytowany przez Slonko1987 15 maja 2011, 19:26
16 maja 2011, 16:55
Gdybysmy cofnely czas to nie farbowalybysmy wlosow, zawsze nam akzdy pwotarzalz e bedziemy zalowac, bo mialysmy fajne, blond;) Potem na naszej glowie byly wszystkie kolory- od czerni ( porazka), przez fiolet, pomarancz, braz, itp;p Ostatecznie zostalysmy przy czerwonorudym,w ychodowalysmy sobie odrosty na pol lba bo uznalysmy ze wracamy do naturalnego, ale jutro znow malujem na miedz. Jesli nigdy nie malwoalas wlosow- to tego nie rob;) No i kolor potem odrasta zupelnie inny niz naturalny- nam się zrobil siwo-blondo-mysi;p ( nawet nie umiemy tego okreslic).
16 maja 2011, 16:59
milutka- djabełkowi chodzilo o to, ze jak juz odrastaja wlosy to ciemniejsze.
My tak mamy, ze odrosty są juz innego koloru niz twe ktore mialysmy przed malowaniem,z decydowanie ciemniejsze, ansza mama byla blondynka a teraz jej rosna wrecz ciemno brązowe.