14 maja 2011, 09:41
czesc mam pytanie, nosze rozmiar xs najczesciej, czasem s. jest to wiec rozmiar nawet 34 na gorze bo mam bardzo maly biust i 36 na dole. ciagle wydaje sie sobie gruba. mam w zwiazku z tym pytanie czy ktos kto nosi rozmiar xs i dobrze lezy na nim moze sie wydawac otoczeniu grubym? tzn ze ludzie widza i mysla' jaka gruba'?
14 maja 2011, 11:16
mam taki sam wzrost i kiedyś przy takiej wadze jak Ty miałam bardzo podobne wymiary :)
nie wiem tylko jaką masz budowę, ale raczej na pewno nie wydajesz się otoczeniu gruba ;) wręcz może za chuda
mnie wiele osób mówiło, że przy takiej wadze wyglądałam za chudo, że kości mi wystawały, tylko że nie należę do osób o drobnym kośćcu :(
14 maja 2011, 11:30
ja chyba jednak naleze bo mam w nadgarstku 13cm. widac mi oczywiscie zebra itp ale ciagle biodra mnie doluja :((( i teraz jak wy piszecie ze wcale nie wygladalyscie szczuplo z takimi wymiarami i waga to widac ze moje obawy sa sluszne!!
14 maja 2011, 11:31
poza tym nie chodzi o 'wciskanie sie' w xs czy s tylko SWOBODNE, dopasowane ubrania. czasem tez mam problem jak malalady, zwlaszcza z bluzkami.
14 maja 2011, 11:39
przy 50kg miałam 80cm w biuście, 60cm w talii i tyle co Ty w biodrach, 50cm w udzie
wchodziłam spokojnie w 34 i XS, jedynie jeansy 26
btw. dziewczyny nie pisały o takich wymiarach jak Ty, a o rozmiarze ubrań
nie przejmuj się :). na pewno jest ok :)
a otoczenie jakoś komentuje Twój wygląd?
Edytowany przez schudnacdo18 14 maja 2011, 11:40
14 maja 2011, 11:44
mowia ze jestem bardzo szczupla, chuda itp. ze mam cudowna figure. ale ja ciagle jestem w swojej glowie grubasem.
14 maja 2011, 11:51
chudłam z 71kg na 48kg i nadal mimo krytycznych uwag uważałam że jestem za gruba,
później naszła bulimia i wszystko wróciło, a psychicznie jeszcze gorzej
cóż nie wiem co Ci poradzić, a właściwie wiem, ale przeważnie i tak większość dziewczyn odrzuca to - wizyta u psychologa
14 maja 2011, 12:46
moja bluza xs jest luźniejsza niż inna w rozmiarze m. nie sugeruję się już rozmiarami, bo przestało to mieć jakikolwiek sens.
- Dołączył: 2011-03-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 279
14 maja 2011, 12:53
pieknaniedorzeczna - ja gdy ważyłam 57/58kg przy wzroście 164cm nosiłam rozmiar L, chociaż wiele z Was powiedziałoby pewnie, że miałam wagę jak najbardziej w normie i byłam szczupła. Teraz ważę 46kg, noszę S, ale mimo wszystko przymierzając jakiś ciuch na początku proszę o rozmiar L, bo tak jak Ty, w głowie ciągle czuje się gruba i najchętniej nadal bym się odchudzała, jednakoż zdrowy rozsądek kazał mi przejść już na stabilizację.
14 maja 2011, 13:15
ja noszę xs na górze i xxs na dole. Ludzie mówią że ważę 10 kg więcej niż na prawdę ważę. Nie wiem może są zazdrośni że ich przerosłam możliwościami i ważę mniej niż oni. Oczywiście trochę mnie to obraża z ich strony.
14 maja 2011, 13:36
ja nosze xs s - mieszcze sie w nie poprostu. gbluzki sa rozsciagliwe i dlatego, w ogole to czesc ciuchow mam z usa i tam jest zanizona jakos rozmirowka.