Temat: Ocena sylwetki (nie mojej)

Druga fota 

przeciez to zależy od budowy ciała i predyspozycji. Dużo kobiet traci biust podczas odchudzania, ale nie wszystkie, zależy czy w większej mierze jest to gruczoł czy jednak tkanka tłuszczowa. Akurat ta kobieta ma taką, a nie inną sylwetkę, szeroką talię, wąskie biodra.  W ubraniach i tak wszystko można ładnie podkreślać lub tuszować więc nie ma co siać paniki, że po schudnięciu będzie się wyglądać gorzej. Z resztą zawsze można przytyć albo delikatnie popracować nad proporcjami ciała na siłowni.  

Może i masz rację. Ja się po prostu boję nie mieć biustu, a swoje i tak już schudłam w ostatnim roku 

tez uwazam ze to zalezy od budowy.. ja wazac +10kg tez mialam maly biust jak i teraz, wiec to nie jest tak ze pozbylam sie "kobiecych kraglosci" tylko schudly mi glownie brzuch i uda. Zreszta te wage +10 kg mialam z 10 lat temu.. nikt Ci nie powie jak u Ciebie te kg beda lecialy zdarzaja sie szczesciary ktore przy szczuplej sylwetce maja dalej dosc duzy biust i fajny tylek, ale sekret jest taki by w odpowiednim czasie odpuscic i.. nie doprowadzac do bardzo niskiego poziomu tkanki tluszczowej, bo wtedy o piersiach mozna zapomniec (no i geny ofc). Natomiast jak komus sie podoba tak wygladac to niech wyglada

Zalezy od budowy i od rozmieszczenia tkanki tluszcziwej

to nie musisz az tyle chudnac. 1-2 kg zawsze mozesz

Zdjęcie w kostiumie po prawej u góry doskonale pokazuje jak zbyt dużym spadkiem w przypadku tej figury zrobione zostało kuku. Całkowicie zaburzone proporcje, ksztalty itd. O wiele lepiej by sylwetka wyglądała gdyby było tak chociaż 6/8 kg więcej rozmieszczone na biodrach, udach, brzuchu i biuście. Dla mnie zupełnie aseksualnie się zrobiło.

Podoba mi się na obu zdjęciach. Obie sylwetki maja zalety. 

W normalnych warunkach po schudnięciu osoba z dużym biustem ma w tym miejscu na pewno czegoś więcej, chociażby skóry. Albo to nie jest ta sama osoba albo przeszła operację plastyczną, i ktoś, a nie natura, zadecydował ile tam czegoś będzie.