Temat: Problem z dobraniem podkładu

Hej Wam. Mam problem z dobraniem podkladu mianowicie naturalnie mam nieco ciemniejsza twarz od reszty ciala, taka moja uroda, reszta ciala mam bardzo blada. I teraz panie w drogerii dobieraja mi podklad pod kolor szyji i z takim kolorem wygladam zupelnie jak duch.. i teraz czy w mojej sytuacji chodzilybyscie takie blade jakbyscie nie mialy tetna, pogodzily sie z lekko ciemniejsza twarza (tzw. efekt maski) czy opalaly sie przyspieszajac starzenie skory? Mam wrazenie, ze co bym nie zrobila bedzie zle..

A mocny jest ten kontrast? Może balsamy brązujące?

Co do podkładu, brałabym pewnie odrobinkę jaśniejszy niż twarz, a ciut ciemniejszy od szyi... Ewentualnie zrobiłabym jakiś mix, aby w miarę naturalnie to wyglądało.

Sama teraz mieszam jaśniejszy krem BB ze Skin79 i krem CC od Eveline, który niestety jest tylko w jednym, nieco za ciemnym dla mnie, odcieniu. Razem z kolei tworzą super duet :)

Pasek wagi

Ves91, 

kontrast nie jest jakis bardzo duzy, ale dobranie idealnego koloru podkladu to od wiekow dla mnie meka.. wczesniej kupowalam takie stosunkowo jasne, zolte i po prostu rozbielalam je troche tym mikserem z nyxa, ale fakt faktem ze widzialam te roznice twarz-cialo bo nie bielilam podkladu az do koloru szyji. Teraz poszlam do douglasa by mi dobral ktos kto sie zna, bo i chcialam wydac troche wiecej na podklad;) i kolor niby moj pasuje do szyji wygladam jednolicie, ze tak powiem, ale nie zdziwilabym sie jakby mnie ktos spytal czy sie dobrze czuje :p ja moge ten podklad nieco przyciemnic, bo mam tez przyciemniacz z nyxa, ale tak kombinuje teraz co jest mniejszym zlem.. a te balsamy brazujace nie szkodza na skore?

A co jeśli przyciemnilabys się konturowaniem? 

Mam podobnie. Bujam się z tym już ponad 20 lat. Obecnie u nas jest chłodno, więc chodzę ubrana "pod szyję" i używam podkładu tylko minimalnie jaśniejszego od obecnego kolorytu twarzy, by go ujednolicić. Trochę zjeżdzam podkładem poniżej linii rzuchwy, by zatrzeć granice między ciemniejszą twarzą, a jasną szyją. Jedną z możliwości jest dobieranie podkładu pod koloryt reszty ciała i niwelowanie uzyskanego przez to efektu niezdrowej bladości przez muśnięcia jaśniejszymi odcieniami pudrów typu brązująco-rozświetlające. Można też pokrywać podkładem dobranym do odcienia twarzy również jasną szyję i dekolt, ale ja to stosuję jedynie na większe wyjścia.

Asha,

z tym nowym podkladem nie probowalam jeszcze tego takze dopiero sie przekonam jak to wypadnie, ale kiedys juz mialam taki mega jasny podklad i konturowanie nie ratuje az tak mocno sytuacji jakby sie chcialo.. a moja twarz odcinajac ja od reszty ze tak powiem zdecydowanie zdrowiej, lepiej i korzystniej wyglada z nieco ciemniejszym odcieniem. Mi nikt nie zwrocil nigdy uwagi ze dziwnie wygladam na co dzien chociaz jakbym powiedziala danej osobie w czym rzecz to mysle ze jakby wiedziala na co patrzec to by zalapala, ze cos jest nie tak ;p

swoja droga zabawne, ze w kontekscie podkladu dobiera sie kolor taki jak szyja powolujac sie na naturalny wyglad, a naturalnie kolor szyji nie jest czesto kolorem twarzy..

Strasznie dziwne. Ja mam odwrotnie :) Probowałaś przyciemniaczy i rozjaśniaczy do podkładów? Odkąd je mam to zużyłam wszystkie niedobrane podkłady :) Dodatkowo, ja uwielbiam nieco żółtawe zabarwienie więc czasem też kupuje takie podkłady "dla ludzi z żółtaczką" i dodaje je do wyjściowego koloru. Latem używam podkładu tylko na nos i brodę, więc kolor dobieram tylko do twarzy. Ale ja ogólnie uwielbia mieszanie. Kupuje różne podkłady i nie mogę doczekać się mieszania. Czasem dodaję też jakieś pyłki brokatowe :) Serio, odkąd mieszam zniknął mi problem koloru, odcienia na lato/zimę. Nic mi się nigdy nie zważyło. Kolejna sprawa, że w drogerii to wygląda inaczej, na zewnątrz inaczej. Więc jak sobie rozrobie ten podkład to potem mogę go obejrzeć w każdym świetle i jeszcze ulepszyć. A w drogerii kupisz, wyjdziesz na zewnątrz i patrzysz, że to nie to. 

keyma, 

mi cialo strasznie wolno sie opala co zabawne szyja najwolniej, czyli rece i nogi mam latem nieco ciemniejsze niz dekolt i szyja, ktore sa najbledszymi czesciami mega ciala nie schowanymi pod ubraniem;p czyli dobieram kolor twarzy do najbledszej czesci ciala bo jest najblizej i by nie bylo kontrastu i wychodzi co wychodzi ;p swoja droga teraz pomyslalam by moze jednak wystawic sie nieco na slonce to problem mi sie odwlecze do zimy, mega zazdroszcze dziewczynom z ciemniejsza karnacja bo jest fajniejsza i bardziej wybaczajaca jesli chodzi o przebarwienia ;p no i latwiej dobrac podklad (chyba?)

a bronzer? Ciepły, nakładamy dużym puchaty pędzlem także na policzki, czoło, skronie? Do tego roz i twarz powinna nabrać życia :) 

Despacitoo napisał(a):

keyma, 

mi cialo strasznie wolno sie opala co zabawne szyja najwolniej, czyli rece i nogi mam latem nieco ciemniejsze niz dekolt i szyja, ktore sa najbledszymi czesciami mega ciala nie schowanymi pod ubraniem;p czyli dobieram kolor twarzy do najbledszej czesci ciala bo jest najblizej i by nie bylo kontrastu i wychodzi co wychodzi ;p swoja droga teraz pomyslalam by moze jednak wystawic sie nieco na slonce to problem mi sie odwlecze do zimy, mega zazdroszcze dziewczynom z ciemniejsza karnacja bo jest fajniejsza i bardziej wybaczajaca jesli chodzi o przebarwienia ;p no i latwiej dobrac podklad (chyba?)

No to mówię, kup 2,3 podkłady i do tego rozjaśniacz i przyciemniacz i masz problem z głowy. Albo poprzebywaj trochę na słońcu, na twarz nałóż np krem z filtrem, na szyje nie. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.