Temat: Farbowanie włosów henną

Czy są tutaj dziewczyny, które farbują włosy henną i byłby mi skłonne coś doradzić?

Mam pojedyncze siwe włosy, chyba czas się za to wziąć. Nie jestem przekonana do "zwykłych" drogeryjnych farb. 

Mam do wyboru albo henny albo farby z lepszym składem, jakieś ekologiczne, no ale to zawsze farby. 

Ktoś będzie w stanie coś doradzić?

przerzuciłam się po 15 latach farb drogeryjnych na hennę rok temu i nie żałuję. Farbuję henną khadi popielaty brąz. Trzeba przygotować się na to, że pierwsze 2 dni (póki nie można umyć włosów szamponem a tylko się spłukuje hennę po farbowaniu samą wodą), to włosy są tępe w dotyku i dosyć suche. Po 48 godzinach można umyć normalnie szamponem i włosy są miękkie i lśniące. Na instrukcji jest napisane, że przy tym kolorze aby pokryć siwe włosy należy zrobić farbowanie dwustopniowe (najpierw jakimś tam kolorem a potem docelowym). W życiu tego nie robiłam :D Farbuję od razu kolorem i mi wszystko pokrywa a siwych włosów mam bardzo dużo - to nie są pojedyncze włosy. Kolor sam w sobie jest fajny, taki chłodny brąz, bez rudych refleksów. Polecony przez którąś użytkowniczkę na Vitalii, gdy pytałam o to samo rok temu :) Ja nie żałuję. Włosy są dużo zdrowsze niż po farbowaniu drogeryjnymi. Drogeryjnymi farbowałam co 1,5 miesiąca bo kolor sie wypłukiwał i było widac siwe. Henną farbuję co 2,5 miesiąca i nie ze względu na wypłukiwanie koloru, tylko mam już za duży odrost i widać te siwe odrosty. Z każdym farbowaniem mam też wrażenie, że kolor dłużej trzyma i mniej się wypłukuje niż na samym początku. Na pewno nie wrócę do farb drogeryjnych. Minusem jest na pewno dłuższy czas czekania z henną na głowie (1,5-2 godziny), przesuszone włosy pierwsze 2 dni i denerwujący zapach siana przez te 2 dni przy każdym ruchu głowy ;) Ale przyzwyczaiłam się już do tego i mi to nie przeszkadza. Natomiast z henną jest tak, że duzo zależy od włosów - jaki wyjdzie odcień końcowy itp, więc w zalezności od oczekiwań będą osoby zadowolone i niezadowolone :)

Pasek wagi

Raz malowalam henną i dla moich wlosów to nie było dobre. Strasznie były potem suche. Używałam venity. 

Użytkownik4304346 napisał(a):

Raz malowalam henną i dla moich wlosów to nie było dobre. Strasznie były potem suche. Używałam venity. 

Venita to nie henna, tylko farba z jakimis dodatkami, nie pamietam dokładnie, czy faktycznie dodatek henny, czy jakiegoś ekstraktu z henny :)

Henna to rude odcienie, brązy to są mieszanki henny z dodatkiem indygo czyli hendigo czyli nie czysta henna. Jak zdecydujesz się później na farbowanie chemiczne to mogą Ci włosy wyjść  zielone  ;) ja farbowałam włosy henna orientana ciemny albo czekoladowy brąz (nie pamiętam) kolor super, bardzo naturalny, włosy też super, ale w porównaniu do farby strasznie brudził mi skórę. W lecie mając założona koszulkę na szeleczkach miałam cała niebieska szyje, plecy, klatkę jakbym była brudna i to do kilku myć czyli tak mniej więcej aż trzeba było znowu nakładać hendigo. To były jedyne minusy. I tak jak dziewczyny pisały polecam wwwlosy.pl Agi Niedziałek lub jej grupę na fb wlosing.

wosow nie maluję ale brwi tak, i wkurza mnie, że trzeba to robić co tydzień by efekt się utrzymywał, albo ja cos źle robię 🤣

soraka napisał(a):

wosow nie maluję ale brwi tak, i wkurza mnie, że trzeba to robić co tydzień by efekt się utrzymywał, albo ja cos źle robię ?

Ale henna do brwi jest tylko henną z nazwy.

Pierwsze słyszę by farbować włosy henną.. jest tyle dobrych farb i tonerów. Może wypróbuj takie rozwiązanie?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.