Temat: atrakcyjność a wzrost

Nie ma to znaczenia,  tak jak nie wszyscy lubią wysokie tak i nie wszyscy niskie. Sama mam 156 i jeśli chodzi o wzrost facetów to był ich cały przekrój, od 172 do 192. 

Moim zdaniem nie ma to znaczenia. Mój małżonek mówi, że zdecydowanie woli niskie (170 to już za dużo, jego zdaniem... a sam ma 199 :-P) 

Dokładnie, myślę tak samo na ten temat. 

Nie, najbardziej atrakcyjni są moim zdaniem ludzie proporcjonalni. Ja np. jestem całkowicie przeciętnego wzrostu (168cm) ale chciałabym mieć dłuższe nogi. 

Chyba to wiekszego znaczenia nie ma jesli chodzi o atrakcyjnosc. Mozna byc wysokim albo niskim pasztetem 😜 lub wysokim lub niskim przystojniaczkiem tu tez atrakcyjna kobieta. Natomiast w zyciu to juz ma, duzy siegnie se do wysoko zamontowanej szawki bez problemu a maly musi biec po stolek 😂😂😂

haha poprawiłaś mu humor... ja mam 161/162 od dzieciństwa miałam wmawiane, że jestem niska i itp., że to jest duża wada, bo tylko wysokie kobiety mają ładne figury a niskie nie. De facto, figurę mam bardzo proporcjonalną i w sumie bardzo dobrą, nie chwaląc się, tak wszyscy mi mówią, ale zawsze jednak gdzieś sobie myślę, że może jednak nie, bo przecież nie mam tych 10 cm więcej... cóż, niestety tak potrafią rodzice krzywdzić dzieci...

U kobiet myślę, że ma znacznie mniejsze znaczenie niż u facetów - jedni lubią niziutkie, drobne dziewczyny, inni majestatyczne żyrafy. Sama się zawsze zarzekam, że dla mnie wzrost nie ma znaczenia - ale bardzo się ucieszyłam, jak mój obecny (poznany przez neta) oświadczył, że ma 188 cm. Nie wiem, czy byłabym ku niemu aż tak przychylna, gdyby miał np. 170 cm. 

Myślę, że wzrost ma większe znaczenie u facetów.

A Ty wg mnie nie jesteś jakaś mega niska xd

Dzięki, myślę, że na kobietę to akurat niezły wzrost...dzięki za Wasze opinie :) 

Elektryczny by Cię za to zjadł 🙈