Temat: Szczoteczka soniczna do twarzy

Używacie szczoteczek do twarzy? Jak wpływają na Waszą cerę?

Zamierzam kupić sobie depilator i do jednego z zestawów na allegro jest dołączona szczoteczka do twarzy z różnymi końcówkami - standardowymi, delikatnymi, peelingującymi i gąbeczką do wmasowywania kremu. Zastanawiam się, czy warto dołożyć 50zł do tych szczoteczek.

Mam cerę mieszaną, ostatnio zdarzają mi się problemy z wypryskami na policzkach (pewnie przez dietę albo niedokładne oczyszczenie twarzy). Cała moja pielęgnacja cery to pianka do mycia albo żel peeligujący i krem na dzień/na noc (stosuję krem "na dzień" rano i wieczorem). Makijaż robię bardzo lekki, zazwyczaj krem BB, na który nakładam od czasu do czasu puder bambusowy dla lepszego zmatowienia. Do tego tusz do rzęs, a od wielkiego dzwonu cień do powiek - więc nie ma zbyt wiele zmywania. 

Czy taka szczoteczka soniczna nie będzie za bardzo podrażniać twarzy? Czy powinna pomóc na problemy z wypryskami?

Pasek wagi

Dzięki za rady, dziewczyny. Zaskoczyłyście mnie z tym peelingiem na wypryski - stosowałam taki żel do mycia często - raz dziennie, ale bez specjalnie intensywnego ścierania - i nawet wydawało mi się, że sytuacja jest lepsza (szczegolnie w kwestii zaskórników). Ostatnio używam pianki wygląda na to, że trzeba będzie przy niej zostać.

Szczoteczki w takim razie odpuszczam, chyba rzeczywiście nie warto. Co ciekawe - przegrzebałam strony producenta i nigdzie nie ma wzmianki, że szczoteczka jest "soniczna" - jedynie u sprzedawcy na allegro. Więc ktoś chyba poszedł o krok za daleko w zachwalaniu oferty;)

Pasek wagi

Mam, używam, chwalę sobie. Ale ona jest raczej do używania ze 2x w tygodniu, mi zastępuje peeling.

Mam, ale nie uzywam regularnie, po prostu mi sie nie chce. Gdy widze pogorszenie stanu skory to 2-3 sesje ze szczoteczka doprowadzają moja cere do porzadku, przy czym mojej cerze wiele nie trzeba by poprawic jej stan. W sumie to jestem zadowolona, ale nie jest to gadżet rewolucjonizujący pielegnacje i stan skory, wiec nie warto przepłacać. Nic nie podraznia jak sie nie dociska zbyt mocno. Z reszta, czytalam ze lepiej uzywac takich szczoteczek do 3x w tygodniu. Mam Xiaomi Inface.

Ja do tej pory stosowałam po prostu chusteczki do demakijażu, które kupowałam w Sephora. Nie miałam problemu nigdy z demakijażem, więc nie zastanawiałam się nad zmianą na szczoteczkę soniczną. Pytanie, czy rzeczywiście różnica jest aż tak zauważalna? Bo widzę tutaj podzielone opinie. 

Miałam z mary kay- nie wiem czy była soniczna, najprawdopodobniej nie, bo była obrotowa i u mnie w ogole sie nie sprawdziła. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.