Temat: Szczoteczka soniczna do twarzy

Używacie szczoteczek do twarzy? Jak wpływają na Waszą cerę?

Zamierzam kupić sobie depilator i do jednego z zestawów na allegro jest dołączona szczoteczka do twarzy z różnymi końcówkami - standardowymi, delikatnymi, peelingującymi i gąbeczką do wmasowywania kremu. Zastanawiam się, czy warto dołożyć 50zł do tych szczoteczek.

Mam cerę mieszaną, ostatnio zdarzają mi się problemy z wypryskami na policzkach (pewnie przez dietę albo niedokładne oczyszczenie twarzy). Cała moja pielęgnacja cery to pianka do mycia albo żel peeligujący i krem na dzień/na noc (stosuję krem "na dzień" rano i wieczorem). Makijaż robię bardzo lekki, zazwyczaj krem BB, na który nakładam od czasu do czasu puder bambusowy dla lepszego zmatowienia. Do tego tusz do rzęs, a od wielkiego dzwonu cień do powiek - więc nie ma zbyt wiele zmywania. 

Czy taka szczoteczka soniczna nie będzie za bardzo podrażniać twarzy? Czy powinna pomóc na problemy z wypryskami?

Pasek wagi

naceroth napisał(a):

Używacie szczoteczek do twarzy? Jak wpływają na Waszą cerę?

Zamierzam kupić sobie depilator i do jednego z zestawów na allegro jest dołączona szczoteczka do twarzy z różnymi końcówkami - standardowymi, delikatnymi, peelingującymi i gąbeczką do wmasowywania kremu. Zastanawiam się, czy warto dołożyć 50zł do tych szczoteczek.

Mam cerę mieszaną, ostatnio zdarzają mi się problemy z wypryskami na policzkach (pewnie przez dietę albo niedokładne oczyszczenie twarzy). Cała moja pielęgnacja cery to pianka do mycia albo żel peeligujący i krem na dzień/na noc (stosuję krem "na dzień" rano i wieczorem). Makijaż robię bardzo lekki, zazwyczaj krem BB, na który nakładam od czasu do czasu puder bambusowy dla lepszego zmatowienia. Do tego tusz do rzęs, a od wielkiego dzwonu cień do powiek - więc nie ma zbyt wiele zmywania. 

Czy taka szczoteczka soniczna nie będzie za bardzo podrażniać twarzy? Czy powinna pomóc na problemy z wypryskami?

ja używam tej najslawniejszej czyli foreo i rzeczywiscie skora jest lepiej doczyszczona, gladsza, pojawia sie mniej niedoskonalosci, ale ;) nie mozna jej uzywac rano i wieczorem, ba! czasem nawet codziennie to za czesto, bo ona troche dziala jak peeling, a peelingu tez bym codziennie nie robila ;) nie wiem jak ze skutecznoscia zamiennikow, bo mam tylko te, ale ponoc dermofuture tez sa dobre.

Ja ostatnio kupiłam dermofuture, ale jeszcze nie mogę się wypowiedzieć o skuteczności, bo na razie stosowałam ją aż jeden raz :p Poleciły mi ją dziewczyny na innym forum na problem mocno zanieczyszczonych porów. Ogólnie ta szczoteczka ma bardzo dobre opinie. 

Ale skoro używasz do mycia twarzy żelu peelingującego, to nie wiem, czy jest Ci potrzebna. 

Edit: też nie mam dużo do zmywania, bo nie używam ani podkładu, ani kremu BB/CC, na twarz nakładam jedynie lekki krem z filtrem, ale mam tłustą cerę 

naceroth napisał(a):

Używacie szczoteczek do twarzy? Jak wpływają na Waszą cerę?

Zamierzam kupić sobie depilator i do jednego z zestawów na allegro jest dołączona szczoteczka do twarzy z różnymi końcówkami - standardowymi, delikatnymi, peelingującymi i gąbeczką do wmasowywania kremu. Zastanawiam się, czy warto dołożyć 50zł do tych szczoteczek.

Mam cerę mieszaną, ostatnio zdarzają mi się problemy z wypryskami na policzkach (pewnie przez dietę albo niedokładne oczyszczenie twarzy). Cała moja pielęgnacja cery to pianka do mycia albo żel peeligujący i krem na dzień/na noc (stosuję krem "na dzień" rano i wieczorem). Makijaż robię bardzo lekki, zazwyczaj krem BB, na który nakładam od czasu do czasu puder bambusowy dla lepszego zmatowienia. Do tego tusz do rzęs, a od wielkiego dzwonu cień do powiek - więc nie ma zbyt wiele zmywania. 

Czy taka szczoteczka soniczna nie będzie za bardzo podrażniać twarzy? Czy powinna pomóc na problemy z wypryskami?

To co opisujesz nie jest szczoteczka soniczną ( tak wynika z opisu) to zapewne obrotowa szczoteczka, bo soniczna nie ma końcówek wymiennych jest całością i ma dwie strony do czyszczenia i masażu. Ja mam dermofuture i obecnie używam jej 3 -4 x w tygodniu, przy częstszym stosowaniu podrażniła i wyskakiwały mi syfki których nie miewam.

Używam Dermofuture i widzę poprawę. Zdecydowanie mniej zaskórników otwartych. Zaskórników zamkniętych praktycznie się pozbyłam, a miałam z nimi problem w miejscach gdzie nakładam róż i bronzer, nawet dwuetapowy, czasem trzyetapowy demakijaż nie dawał rady. Poza tym bardziej promienna cera, ale tutaj to raczej krótkotrwały efekt świeżo po użyciu. Co do podrażnienia to nie podrażnia, bo taka jest też jedna z głównych idei takich szczoteczek dzięki jakiejśtam technologii ;) 

Kupiłam szczoteczkę Dermofuture, wersję podróżną. Używam raz, dwa w tygodniu. Uważam, że skóra jest lepiej doczyszczona. 

HelloPomello napisał(a):

naceroth napisał(a):

Używacie szczoteczek do twarzy? Jak wpływają na Waszą cerę?

Zamierzam kupić sobie depilator i do jednego z zestawów na allegro jest dołączona szczoteczka do twarzy z różnymi końcówkami - standardowymi, delikatnymi, peelingującymi i gąbeczką do wmasowywania kremu. Zastanawiam się, czy warto dołożyć 50zł do tych szczoteczek.

Mam cerę mieszaną, ostatnio zdarzają mi się problemy z wypryskami na policzkach (pewnie przez dietę albo niedokładne oczyszczenie twarzy). Cała moja pielęgnacja cery to pianka do mycia albo żel peeligujący i krem na dzień/na noc (stosuję krem "na dzień" rano i wieczorem). Makijaż robię bardzo lekki, zazwyczaj krem BB, na który nakładam od czasu do czasu puder bambusowy dla lepszego zmatowienia. Do tego tusz do rzęs, a od wielkiego dzwonu cień do powiek - więc nie ma zbyt wiele zmywania. 

Czy taka szczoteczka soniczna nie będzie za bardzo podrażniać twarzy? Czy powinna pomóc na problemy z wypryskami?

To co opisujesz nie jest szczoteczka soniczną ( tak wynika z opisu) to zapewne obrotowa szczoteczka, bo soniczna nie ma końcówek wymiennych jest całością i ma dwie strony do czyszczenia i masażu. Ja mam dermofuture i obecnie używam jej 3 -4 x w tygodniu, przy częstszym stosowaniu podrażniła i wyskakiwały mi syfki których nie miewam.

Racja. Szczoteczkom typu foreo czy dermofuture mówię zdecydowane tak, podobnie jak chyba każda z dziewczyn wypowiadających się w tym wątku. Warto. Ale to cudo z twojego, autorko, opisu sobie daruj - już to widzę, jak będziesz wymieniała końcówki i wklepywała krem gąbeczką na baterie 😁

I tak na marginesie - przy problemowej cerze z wypryskami robisz sobie dodatkową krzywdę używając żelu peelingującego.

Miałam  Foreo i sprzedałam. Palcami można wystarczająco dokładnie domyć twarz (płyn micelarny/olejek i podwójne mycie, bo używam codziennie CC 50 SPF). Na pewno nie jest to rzecz do codziennego użytku, ściera warstwę rogową skóry, która jest niezwykle ważna! Naruszanie płaszcza hydrolipidowego przynosi więcej strat niż pożytku, nie polecam. Lepiej robić peeling 1-2 w tygodniu, do tego co jakiś czas kwasy (już zaczyna się sezon), mezoterapia mikroiglowa czy jakiś zabieg z wit. C u kosmetologa. Oczywiście wszystko według uznania i indywidualnych potrzeb, nie wszystko jest dobre dla każdego. :)

A już na pewno nie nadaje się dla osób z trądzikiem, tylko pogorszy stan cery. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.