- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 września 2020, 18:41
Od piątku meczy mnie kaszel, dodatkowo od wczoraj wieczora nie czuję zapachów i smaków, natomiast nie mam ani kataru ani zatkanego nosa. Czuje osłabienie i zmęczenie. Czy to może być koronawirus? Dzisiaj miałam teleporade, ale 80letnia lekarka stwierdziła, że to z pewnością polski wirus. Nie wiem skąd u niej ta pewność, skoro na oczy mnie nie widziała. Co sądzicie, powinnam zadzwonić do sanepidu?
30 września 2020, 07:13
Na podstawie zasłyszanych doświadczeń bliższych i dalszych znajomych, postanowiłam w przypadku podejrzanych objawów samodzielnie się wyizolować i za nic nie dać się wciągnąć w machinę sanepidowego obłędu, jeśli oczywiście objawy nie byłyby nasilone do stopnia wymagającego hospitalizacji.Przemyśl czy na pewno chcesz się z tymi formalnościami użerać. Może 80-letnia lekarka zrobiła Ci przysługę.
Taa. Tylko nie idz 2 tygosnie do pracy bez podania powodu .
Ja mialam podobne objawy w marcu plus goraczka i nikt mnie na korone nie badal ani nie zasadzil kwarantanny. Dostalam tydzien zwolnienia potem i tak zamknęli firme.
Edytowany przez maharettt 30 września 2020, 07:17
30 września 2020, 08:05
Taa. Tylko nie idz 2 tygosnie do pracy bez podania powodu .Ja mialam podobne objawy w marcu plus goraczka i nikt mnie na korone nie badal ani nie zasadzil kwarantanny. Dostalam tydzien zwolnienia potem i tak zamknęli firme.Na podstawie zasłyszanych doświadczeń bliższych i dalszych znajomych, postanowiłam w przypadku podejrzanych objawów samodzielnie się wyizolować i za nic nie dać się wciągnąć w machinę sanepidowego obłędu, jeśli oczywiście objawy nie byłyby nasilone do stopnia wymagającego hospitalizacji.Przemyśl czy na pewno chcesz się z tymi formalnościami użerać. Może 80-letnia lekarka zrobiła Ci przysługę.
Jak bez powodu? W co drugim poście radzą żeby wziąć L4. Kod na zwolnieniu może być dowolny.
Coś się podobno zmieniło, niby uproscili procedury dla covidowych ozdrowieńców, ale nie chciałabym tego sprawdzać na własnej skórze. Wcześniej po błędnym wyniku testu czekało się na kolejny i kolejny, do sanepidu nie można się dodzwonić, cyrk na kółkach.
Niby 2 tygodnie kwarantanny, a powrót do normalnego życia i pracy na dobrą sprawę mógł trwać i miesiąc.
30 września 2020, 08:35
Jak bez powodu? W co drugim poście radzą żeby wziąć L4. Kod na zwolnieniu może być dowolny.Coś się podobno zmieniło, niby uproscili procedury dla covidowych ozdrowieńców, ale nie chciałabym tego sprawdzać na własnej skórze. Wcześniej po błędnym wyniku testu czekało się na kolejny i kolejny, do sanepidu nie można się dodzwonić, cyrk na kółkach.Niby 2 tygodnie kwarantanny, a powrót do normalnego życia i pracy na dobrą sprawę mógł trwać i miesiąc.Taa. Tylko nie idz 2 tygosnie do pracy bez podania powodu .Ja mialam podobne objawy w marcu plus goraczka i nikt mnie na korone nie badal ani nie zasadzil kwarantanny. Dostalam tydzien zwolnienia potem i tak zamknęli firme.Na podstawie zasłyszanych doświadczeń bliższych i dalszych znajomych, postanowiłam w przypadku podejrzanych objawów samodzielnie się wyizolować i za nic nie dać się wciągnąć w machinę sanepidowego obłędu, jeśli oczywiście objawy nie byłyby nasilone do stopnia wymagającego hospitalizacji.Przemyśl czy na pewno chcesz się z tymi formalnościami użerać. Może 80-letnia lekarka zrobiła Ci przysługę.
Nie no ktos wczesniej radzil by sie sanemu izolowac nie zglaszajac nikomu. Albo ja cos pokrecilam :)
30 września 2020, 09:39
Tak lub nie. Lekarka Ci nie odpowiedział a przecież. Zrób test.
30 września 2020, 09:39
Tak lub nie. Lekarka Ci nie odpowiedział a przecież. Zrób test.
30 września 2020, 09:45
teraz są tak obłożone szpitale, że o ile nie umierasz na tą koronę, to cię nie przyjmą nawet z pozytywem :P Jeśli masz taką możliwosć to się odizoluj sama. Jak się zgłosisz do sanepidu, to też bedziesz musiała w domu siedziec, ale będą Cię sprawdzać na wszystkie strony czy faktycznie jesieś w tym domu. Popros kogoś o dostarczanie zakupów pod drzwi lub zamawiaj kurierem - na początku koronawirusa firmy kurierskie wprowadziły możliwosć bezstycznosciowego dostarczania paczek. I tyle. O ile nie masz takich fest objawów, że się boisz o życie a tylko kaszel i brak smaku i węchu, to siedź w domu i nie stykaj się z nikim.
EDIT: Oczywiscie weź L4. Nawet możesz naściemniać jeśli nei chcesz zgłaszać potencjalnego koronawirusa.
Edytowany przez Karolka_83 30 września 2020, 09:47
30 września 2020, 09:48
Niestety, w firmie byla akcja, ze ktos ma test pozytywny (Z nosa). Afera sie zrobila, ludzie na kwarantanne, sprzeczne informacje Z oficjalnych zrodel, oczekiwania na zrobienie testow, czekanie na wynik. Zóna kolegi bardzo sie zestresowala, a nie jest jakas panikara.
Pozniej wyszlo, ze test Z krwi byl negatywny,wiec nie bylo zadnej korony.
Procedúry zajmuja czas, wyplatac sie Z tego jest bardzo trudno. A chory i tak ma zostac w domu i przechorowac.
Jak síe dzis czujesz?
30 września 2020, 09:53
Niestety, w firmie byla akcja, ze ktos ma test pozytywny (Z nosa). Afera sie zrobila, ludzie na kwarantanne, sprzeczne informacje Z oficjalnych zrodel, oczekiwania na zrobienie testow, czekanie na wynik. Zóna kolegi bardzo sie zestresowala, a nie jest jakas panikara.Pozniej wyszlo, ze test Z krwi byl negatywny,wiec nie bylo zadnej korony. Procedúry zajmuja czas, wyplatac sie Z tego jest bardzo trudno. A chory i tak ma zostac w domu i przechorowac. Jak síe dzis czujesz?
Niestety ale gorzej. Do wszystkiego doszedł jeszcze ból gardła, a w nocy się przebudziłam, bo cała się trzęsłam z zimna, choć byłam przykryta od stop do głów kołdra i kocem.
Zadzwonie ponownie do lekarza, ale tym razem jakiegoś bardziej ogarniętego.