Temat: Obwisła skóra - zabiegi

po 2 ciążach pozostała mi obwisła skóra. Zachorowałam, dostałam dietę i leki i schudłam 20 kg w ciągu niecałego roku. 
poniewaz abdominoplastyka nie wchodzi w grę, poradzicie prosze co z tym zrobić. Ćwiczenia nie dały efektu. 

Przecież abdominoplastyka nie obejmuje macicy

Pasek wagi

equsica napisał(a):

cięcie brzucha nie stanowi problemu.. przy cesarksch cięcie macicy stanowi problem bo jej już nie ma gdzie ciac bo wszędzie blizny no i przy 4 ciąży i 4 cesarza taką poblizniona naciąć by zwyczajnie w świecie nie dała rady...  tym bardziej że przy platyce będziesz miała cięty brzuch (brzuch czyli skóra sama skóra nie wiem czy nawet mięśnie ci rusza pewnie nie) w innych miejscach niż przy cesarce

Właśnie chciałam to napisać 😁

dziękuje Wam. Mi abdominoplastyke odradziło 3 lekarzy ginekologów. Chyba rzeczywiście skonsultuje się plastykiem i niech on się wypowie. Potencjalnie przede mną jeszcze trochę lat życia, a mecze się z tym bardzo. 

ania6351 napisał(a):

dziękuje Wam. Mi abdominoplastyke odradziło 3 lekarzy ginekologów. Chyba rzeczywiście skonsultuje się plastykiem i niech on się wypowie. Potencjalnie przede mną jeszcze trochę lat życia, a mecze się z tym bardzo. 

A nie podali żadnych argumentów dlaczego właściwie odradzają?

rzekomo przy 2 cc miałam duza blizne( chociaż ja jej nie widzę, miałam jednego z najlepszych lekarzy w pl) i duzy ubytek zarówno w macicy jak i mięśniach i skórze. Tylko, ze pózniej w ciagu roku schudłam ponad 20 kg i niestety ale skora została...

ania6351 napisał(a):

rzekomo przy 2 cc miałam duza blizne( chociaż ja jej nie widzę, miałam jednego z najlepszych lekarzy w pl) i duzy ubytek zarówno w macicy jak i mięśniach i skórze. Tylko, ze pózniej w ciagu roku schudłam ponad 20 kg i niestety ale skora została...

Czyli od tych rozmów schudłaś 20 kg? Ich opinia nie na znaczenia, ale wygląd brzucha tez pewnie był lepszy, więc odradzali, teraz może by mieli inne zdanie. Umów się do chirurga plastycznego, to ocenia czy operacja może siw odbyć, ginekolog nie jest kompetentny w tej kwestii. :)

A jest coś, czego próbowałaś? Jakieś zabiegi domowe czy w salonie? Ile czasu minęło od tych cesarek? Może wcale nie jest źle, może ta duża blizna jeszcze potrzebuje czasu? Pytam, bo sama. Jestem po 2cc (24 i 7 miesięcy po), lekarz powiedział, że ostatecznie do grudnia da zielone światło na ewentualną kolejna ciążę, bo narazie wygląda dobrze, ale do roku po cesarce będzie mogl ocenić to na 100 procent. Dodam, że nie mam pojęcia czemu tak powiedział... :) 

zabiegów w salonie nie próbowałam. U mnie nie jest problemem blizna. Minęło kilka lat od cc. Blizna ładnie się zrosła,tzn nie mam zrostów. 

Co do tego czy poruszałam ponownie temat plastyki brzucha z gin- nie. ale poruszę. Macie racje. 

Ja 3 cc nie będę ryzykować. Zawsze 2ga jest ryzykiem, a 3 to już rosyjska ruletka. Mnie prowadziło 3 lekarzy( takie miałam perypetie) i profesor, który rownież pracuje w szpitalu powiedział ze ciąża trzecia po cc nie wchodzi w grę. Bo macica w każdej chwili może pęknąć. A skoro pacjentka ma 2 zdrowych dzieci, wiec się odradza, bo po co im dramaty. I dla mnie to jasne. Po co dzieciom tłumaczyć, ze nie bedą miały jednak rodzeństwa, lub ze nie daj Boże mama osierociła ich. 
zreszta mam kuzynkę, która nie planowała 3 ciazy, ale na szczęście jakoś dotrwała do 7 miesiąca i córeczka jest wcześniakiem. Na szczęście neurologicznie zdrowym. Ale co przeszli i jak te dzieci się bały, tego nikt im nie odbierze...

ania6351 napisał(a):

zabiegów w salonie nie próbowałam. U mnie nie jest problemem blizna. Minęło kilka lat od cc. Blizna ładnie się zrosła,tzn nie mam zrostów. Co do tego czy poruszałam ponownie temat plastyki brzucha z gin- nie. ale poruszę. Macie racje. Ja 3 cc nie będę ryzykować. Zawsze 2ga jest ryzykiem, a 3 to już rosyjska ruletka. Mnie prowadziło 3 lekarzy( takie miałam perypetie) i profesor, który rownież pracuje w szpitalu powiedział ze ciąża trzecia po cc nie wchodzi w grę. Bo macica w każdej chwili może pęknąć. A skoro pacjentka ma 2 zdrowych dzieci, wiec się odradza, bo po co im dramaty. I dla mnie to jasne. Po co dzieciom tłumaczyć, ze nie bedą miały jednak rodzeństwa, lub ze nie daj Boże mama osierociła ich. zreszta mam kuzynkę, która nie planowała 3 ciazy, ale na szczęście jakoś dotrwała do 7 miesiąca i córeczka jest wcześniakiem. Na szczęście neurologicznie zdrowym. Ale co przeszli i jak te dzieci się bały, tego nikt im nie odbierze...

Nie ma takiej potrzeby, to nie ginekolog ocenia czy można zrobić abdominoplastykę, czy nie. To tak, jakbyś pytała dentystę, który specjalizuje się w stomatologii zachowawczej, czy możesz założyć aparat ortodontyczny. Tak samo nie leży w gestii ginekologa ocena dopuszczalności i zasadności abdominoplastyki. :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.