Temat: Ogromny tatuaż- luźny temat

Mam spore tatuaże, córce się podobają, więc możliwe, że będzie chciała sobie kiedyś zrobić. Nie mam nic przeciwko, to jej ciało, choć pewnie zwątpię, jeśli wybierze coś w stylu "carpe diem" na nadgarstku czy mandali na przedramieniu.

Każdy robi co chce. Mnie się nie podobają. Kiedyś na basenie była ratowniczka- miała super zgrabne nogi, ale jak się obróciła miała na udach wytatuowane strzałki. Tak sobie takie fajne nóżki popsuła. Mam wątpliwości natomiast, czy one finalnie nie sa szkodliwe- i np. nie są raktwórcze. Tusze mają całą tablicę mendelejewa w sobie.

Jestem szczęśliwa, że się nie zdecydowałam kiedy mnie bardzo kusiło żeby zrobić sobie tatuaż. Podobają mi się tatuaże u innych ludzi, ale sama wolę być czystym płótnem.

zależy jaki tatuaż i zależy na kim, w większości to niestety wiocha.

Dzisiaj najmodniejsze są rękawy, kiedyś tribale i inne monotematyczne wzory, które dziś się usuwa albo z nich kpi. Wnioski o tym aktualnie najpopularniejszym wzorze można wyciągnąć.

A 18letnia osoba może zgodnie z prawem decydować  o sobie w kontekście tatuażu 

Tatuaż stracił na wartości wyróżniania/ przekazywania treści.  I zpowszechnial.

I tak lepsze niż kokardki od pończoch xd

To zależy. Jeśli jest naprawdę ładnie zrobiony to miło spojrzeć, pochwalić.
Ale samej chyba bym sobie już takiego nie zrobiła. Wiadomo można pomarzyć o takim rękawie ale teraz maks zrobiłabym sobie jakiś minimalistyczny. Moje znajome mają tatuaże ale porozrzucane po ciele w taki sposób że pomimo że są one ładnie zrobione to wygląda to trochę kiczowato. 
Wszystko też zależy od miejsca - rękawy są w porządku ale nogawki już nie. Zarówno u kobiet jak i u mężczyzn.
Nie mam dzieci więc też wolałabym się nie wypowiadać ale tutaj też wiele zależy od tego jaki tatuaż i właściwie gdzie.

Nie widzialam jeszcze zadnego tatuazu ktory by mi sie podobal. Sama nie mam i nie zamierzam robic

U innych nie zwracam za bardzo uwagi, jesli ktos ma jakis wyrozniajacy sie, super zrobiony, traktuje jako dzielo sztuki, samej mnie nigdy nie ciagnelo w tym kierunku.

Dużo zależy od tego jaki to jest tatuaż. Duże tatuaże mi nie przeszkadzają, zwłaszcza jeśli są zrobione ładnie, starannie i z pomysłem. Nie lubię takich bez ładu i składu. 
Niemniej jednak uważam, ze dobrze jest gdy tatuaż jest w miejscu, które można "w razie W" zakryć ubraniem. Bardzo nie podobają mi się tatuaże na szyi/twarzy. A, no i nie podobają mi się kolorowe. 

Mam 5 tatuaży , mój facet ma cały rękaw . Lubię ale wszystko musi być wykonane ze smakiem :)