Temat: Ciaza po 30stce a wyglad brzucha

czy wasz brzuch po ciazy (po 30) wrocil do stanu przed? Mile widziane zdjecia oraz info, ktora to ciaza 

12345678900987654321 napisał(a):

Zastanawiam się, na ile ten wygląd jest dla Was ważny i jak to się dzieje, że kobiety umieją siebie zaakceptować po ciąży kiedy np. brzuch często jest naprawdę zdeformowany. I na ile silne musi być poczucie macierzyństwa i pragninie dziecka, że jesteście to w stanie poświęcić.Dla mnie to nie do ogarnięcia.Nikomu nie dogryzam, pytam i zastanawiam się, podziwiam też. Despacito, jak widać zrozumiała, nie trzeba być od razu negatywnie nastawionym.

bo maja fantastyczną osobowość i po prostu lubią siebie jako człowieka. Mysle, że jak komuś tak bardzo przeszkadza pofałdowany brzuch, że nie mógłby siebie ZAAKCEPTOWAĆ to z pofałdowanym mózgiem tez by nie dał rady.

ale do rzeczy.

Ja rodziłam w wieku 28, przez pare lat też byłam otyła, do tego mam zaburzona prace przewodu pokarmowego wiec i czeste dobowe zmiany w obwodach, ale akurat brzuch jest tą cześcią ciała, która najlepiej znosi... życie ;). To sa tak osobnicze kwestie, że nawet nie ma co porównywać. Mam nieodparte wrazenie, ze to jak utrzymujemy (i w z jakich powodów) postawe najbardziej wpływa na wyglad. Mam bardzo słaba góre, nie mam miesni ramion, pleców ani klatki piersiowej, szkielet obciagniety skórą pomimo wagi ponad norme, wiec cały korpus utrzymuje na miesniach core bardziej, niż osoby mające równomierniej rozwiniety gorset miesniowy. Stad i całkiem niezly wygląd, chociaż bywało lepiej ;) No ale ja juz mam 43 lata i zaczyna mi się wszystko zmieniać :D

Dwie ciaze 31 i 34 lata, duze dzieci- brzuch, nie liczac blizny po cesarce, bez najmniejszego znaku ciazy. Skora potrzebwala ok roku na odzyskanie jedrnosci. Teraz jestem na redukcji i znowu widzę, że ładnie się wchłania. Szczotkuję na sucho i biegam.

Pasek wagi

TupTup231 napisał(a):

Dwa tygodnie temu urodziłam drugie dziecko. Mój brzuch aktualnie prezentuje się tak: Przepraszam, nie wiem jak przekręcić zdjęcie! Różnica między moimi dziećmi wynosi 1.5 roku, oba porody naturalne. Po pierwszej ciąży dluuugo dochodziłam do siebie, doszły problemy hormonalne i odbiło się to zdecydowanie na mojej sylwetce. W drugiej ciąży przytyłam zaledwie 4 kilogramy ale brzuch, mimo tego, już pewnie nigdy nie dojdzie do formy sprzed kilku lat...

Ja nigdy nie rodziłam i mam podobny.

Cyrica napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Zastanawiam się, na ile ten wygląd jest dla Was ważny i jak to się dzieje, że kobiety umieją siebie zaakceptować po ciąży kiedy np. brzuch często jest naprawdę zdeformowany. I na ile silne musi być poczucie macierzyństwa i pragninie dziecka, że jesteście to w stanie poświęcić.Dla mnie to nie do ogarnięcia.Nikomu nie dogryzam, pytam i zastanawiam się, podziwiam też. Despacito, jak widać zrozumiała, nie trzeba być od razu negatywnie nastawionym.
bo maja fantastyczną osobowość i po prostu lubią siebie jako człowieka. Mysle, że jak komuś tak bardzo przeszkadza pofałdowany brzuch, że nie mógłby siebie ZAAKCEPTOWAĆ to z pofałdowanym mózgiem tez by nie dał rady.ale do rzeczy.Ja rodziłam w wieku 28, przez pare lat też byłam otyła, do tego mam zaburzona prace przewodu pokarmowego wiec i czeste dobowe zmiany w obwodach, ale akurat brzuch jest tą cześcią ciała, która najlepiej znosi... życie ;). To sa tak osobnicze kwestie, że nawet nie ma co porównywać. Mam nieodparte wrazenie, ze to jak utrzymujemy (i w z jakich powodów) postawe najbardziej wpływa na wyglad. Mam bardzo słaba góre, nie mam miesni ramion, pleców ani klatki piersiowej, szkielet obciagniety skórą pomimo wagi ponad norme, wiec cały korpus utrzymuje na miesniach core bardziej, niż osoby mające równomierniej rozwiniety gorset miesniowy. Stad i całkiem niezly wygląd, chociaż bywało lepiej ;) No ale ja juz mam 43 lata i zaczyna mi się wszystko zmieniać :D

Napisze do Grazyny Twoja ostatnia wypowiedz jest na poziomie 13latki. A Ty siebie akceptujesz>? W mojej ocenie szukasz uwagi i akceptacji, bo masz jakies braki na tym obszarze. Mysle, ze na forum znajdzie sie bardziej pewna siebie i swojej atrkacyjnosci mama niz Ty. Dla kogos wazne jest macierzynstwo, dla kogos paradowanie z odkrytym brzuchem. I to jest mentalna przepasc. Mnie nic do tego. Kazdy ma swoje zycie. Tylko czas mija nam wszystkim, kazdego dopadnie czas.

nuta napisał(a):

Cyrica napisał(a):

12345678900987654321 napisał(a):

Zastanawiam się, na ile ten wygląd jest dla Was ważny i jak to się dzieje, że kobiety umieją siebie zaakceptować po ciąży kiedy np. brzuch często jest naprawdę zdeformowany. I na ile silne musi być poczucie macierzyństwa i pragninie dziecka, że jesteście to w stanie poświęcić.Dla mnie to nie do ogarnięcia.Nikomu nie dogryzam, pytam i zastanawiam się, podziwiam też. Despacito, jak widać zrozumiała, nie trzeba być od razu negatywnie nastawionym.
bo maja fantastyczną osobowość i po prostu lubią siebie jako człowieka. Mysle, że jak komuś tak bardzo przeszkadza pofałdowany brzuch, że nie mógłby siebie ZAAKCEPTOWAĆ to z pofałdowanym mózgiem tez by nie dał rady.ale do rzeczy.Ja rodziłam w wieku 28, przez pare lat też byłam otyła, do tego mam zaburzona prace przewodu pokarmowego wiec i czeste dobowe zmiany w obwodach, ale akurat brzuch jest tą cześcią ciała, która najlepiej znosi... życie ;). To sa tak osobnicze kwestie, że nawet nie ma co porównywać. Mam nieodparte wrazenie, ze to jak utrzymujemy (i w z jakich powodów) postawe najbardziej wpływa na wyglad. Mam bardzo słaba góre, nie mam miesni ramion, pleców ani klatki piersiowej, szkielet obciagniety skórą pomimo wagi ponad norme, wiec cały korpus utrzymuje na miesniach core bardziej, niż osoby mające równomierniej rozwiniety gorset miesniowy. Stad i całkiem niezly wygląd, chociaż bywało lepiej ;) No ale ja juz mam 43 lata i zaczyna mi się wszystko zmieniać :D
Napisze do Grazyny Twoja ostatnia wypowiedz jest na poziomie 13latki. A Ty siebie akceptujesz>? W mojej ocenie szukasz uwagi i akceptacji, bo masz jakies braki na tym obszarze. Mysle, ze na forum znajdzie sie bardziej pewna siebie i swojej atrkacyjnosci mama niz Ty. Dla kogos wazne jest macierzynstwo, dla kogos paradowanie z odkrytym brzuchem. I to jest mentalna przepasc. Mnie nic do tego. Kazdy ma swoje zycie. Tylko czas mija nam wszystkim, kazdego dopadnie czas.
Obecnie akceptuję, ale miała bym z tym ogromny problem po ciąży czy dużym przytyciu. 

wiec nie akceptujesz, tylko obecnie miescisz się w swoim własnym wyobrazeniu o tym, jak powinnaś wyglądać. A to jest wch** daleko od definicji akceptacji. 

Cyrica napisał(a):

wiec nie akceptujesz, tylko obecnie miescisz się w swoim własnym wyobrazeniu o tym, jak powinnaś wyglądać. A to jest wch** daleko od definicji akceptacji. 
Być może. 

Mój brzuch po 2 ciążach, 2 razy cesarskie cięcie, zdjęcie po 9 miesiącach od drugiego porodu i 5 miesięcy po operacji przepukliny pępkowej. Mam 29 lat. Pierwsza ciąża w wieku 25 lat, druga 28.

krychara napisał(a):

Mój brzuch po 2 ciążach, 2 razy cesarskie cięcie, zdjęcie po 9 miesiącach od drugiego porodu i 5 miesięcy po operacji przepukliny pępkowej. Mam 29 lat. Pierwsza ciąża w wieku 25 lat, druga 28.[/quote

Następna szukająca atencji  nierozumiejaca słowa czytanego 

🤣🤣

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.