- Dołączył: 2010-11-06
- Miasto: B
- Liczba postów: 62
27 kwietnia 2011, 15:06
Od dziś rzucam palenie za namową mojego nie palącego chłopaka .Wczoraj zakupiłam tabletki do ssania pod język nicorette,ciekawe czy pomogą;/Ostatni papieros zapalony przeze mnie last night 12am
Sama trzymam za siebie kciuki:D
- Dołączył: 2010-11-06
- Miasto: B
- Liczba postów: 62
27 kwietnia 2011, 16:01
Super razem bedzie lepiej:)Dziewczyny piszcie co robicie kiedy chce się Wam palić...
- Dołączył: 2011-02-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3512
27 kwietnia 2011, 16:07
Mam nadzieję, że nie będę w tedy jadła :P
27 kwietnia 2011, 17:12
Woda,woda,woda.Glod nikotynowy przechodzi po 2 min.Nie jest zle.Ale mozecie bic partnerow przez jakis czas:D
- Dołączył: 2010-11-06
- Miasto: B
- Liczba postów: 62
27 kwietnia 2011, 17:45
Dziewczyny,ja jakoś się trzymam:)zaraz zmykam do pracy więc myślę że nie będzie tak zle.wieczorem zdam Wam relacje czy się udało przetrwać przerwę na papierosa;/ buziaki,trzymam kciuki:)
27 kwietnia 2011, 17:46
Zrob wtedy cos innego,najwazniejsze to przelamac rutyne typu-papieros do kawy,papieros po obiedzie itp.3mam kciuki:)
- Dołączył: 2011-02-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 524
27 kwietnia 2011, 19:33
Ja tez bym rzucila palenie, ale boje sie ze przytyje a tak swoja droga chyba jeszcze nei jestem na to gotowa po prostu...bo mi papierosy smakuja...az wstyd sie przyznac. Ale jak patrze na moja kolezanek ktora rzucila palenie to odrazu cere inna ma i wszystko tak jakso promienieje.
- Dołączył: 2011-02-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3512
27 kwietnia 2011, 19:38
Trzeba zająć czymś ręce- wiem to dziwnie brzmi, ale taka prawda. I ważne, żeby nie zajadać tego. Ja będę biegać, żeby się czymś zająć.
- Dołączył: 2010-11-06
- Miasto: B
- Liczba postów: 62
27 kwietnia 2011, 23:27
Hej dziewczyny:)jak Wam się udało przetrwać wieczór?? Ja jestem już po pracy,na przerwie na papierosa nie wyszłam zapalić-jestem z siebie dumna:)
- Dołączył: 2011-02-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3512
28 kwietnia 2011, 10:30
U mnie elegancko, bez wpadek, szczerze nawet nie myślę, o tym, żeby zapalić, jakoś mnie nie kusi.