Temat: Styl ubioru mojego chłopaka...

Hej, mam pewien dość błahy problem a mianowicie zauważyłam że mój chłopak ( jestem z nim już pół roku) chodzi ciągle w tych samych ubraniach na nasze spotkania. Widzimy się dwa razy w tygodniu czasami się zdarza co dwa tygdonie i z tego co widzę to ciągle ubiera ten sam zestaw ubrań dżinsy, czarna bluza i sportowa kurtka. Nie żeby mi to jakoś BARDZO przeszkadzało, ale sama się zaczynam zastanawiać czemu tak jest, skoro ma dużo kasy to może mógłby zainwestować w swoją garderobę nie mówie że musi się jakoś super modnie ubierać, ale chociaż chodzić w różnych ubraniach na spotkaniach chociaż w innych bluzkach czy mieć kilka sweterków, bluzek i np 3 pary dżinsów. Nie wiem jak mu delikatnie to zasugerować w sumie to jego sprawa. Tylko dość smutno mi się robi kiedy ja staram się co spotkanie ubierać się w coś innego, super wyglądajacego i modnego a on przychodzi ciągle tak samo ubrany mimo że ja się bardzo staram właśnie dla niego rewelacyjnie wyglądać.

Szkoda właśnie, że nie skupia swojej uwagi na ubraniach bo ogólnie to bardzo o siebie dba, zawsze pachnie, jest bardzo umięśniony ( chodzi na siłownie) i odpowiada mi jego typ urody tylko te jego te same ubrania.

Nie wiem już co robić, czy powiedzieć mu to, zasugerować? 

Marisca napisał(a):

Jak ciuchy ma czyste i  niezniszczone to co Cię to obchodzi.Pół roku się z nim spotykasz, a już chcesz wtrącać się w jego garderobę.Poza tym wielu facetów tak ma, że nie interesuje się modą, albo są minimalistami w tej kwestii i wolą większe rzeczy np. auta , elektronikę, zbierają na mieszkanie. Ty jesteś babą to się strój jak Ci pasuje. A dla odmiany on może o Tobie myśli : Ta to co chwilę wyskakuje w czymś nowym, w przyszłości to nie wyrobię na te jej zachcianki, albo będziemy wiecznie kłócić się o to , że jest zbyt rozrzutna. Wybacz, ale żeby miarą starań o kobietę i relację z nią była ilość ciuchów w szafie .....

To chyba dobrze, że dam o swój wizerunek, co w tym takiego strasznego?

Nie jest to moją miarą, tylko zauważyłam, że na spotkanie przychodzi ciągle w tych samych ciuchach i jestem w niezłym szoku bo mi by było wstyd przychodzić ciągle w tej samej sukience na spotkania. Jednak nie uważam że to jest powód do zerwania, tylko skoro ja się ładnie ubieram to też chciałabym aby chociaż przychodził co spotkanie w czymś innym nie chodzi mi o to że ma się ubierać jak jakiś model z okładki. Jednak nie wiem jak mu to zasugerować, bo wkońcu to jest jego  sprawa co nosi.

Jak dla mnie to problem z d..y, co to w ogóle zmienia, wstydzisz się z nim pokazać, bo nosi ciuchy w tym samym stylu? Oczekujesz od faceta, że będzie się „starał” lepiej się ubierając? On pewnie w ogóle nie myśli w tych kategoriach.

Ależ to problem, moze chlopak ma kilka zestawów takich ubran? Mialam w pracy koleżankę która miala 4 takie same bluzki i spodnie. Moze ten typ tak ma? 

Marisca napisał(a):

Jak ciuchy ma czyste i  niezniszczone to co Cię to obchodzi.Pół roku się z nim spotykasz, a już chcesz wtrącać się w jego garderobę.Poza tym wielu facetów tak ma, że nie interesuje się modą, albo są minimalistami w tej kwestii i wolą większe rzeczy np. auta , elektronikę, zbierają na mieszkanie. Ty jesteś babą to się strój jak Ci pasuje. A dla odmiany on może o Tobie myśli : Ta to co chwilę wyskakuje w czymś nowym, w przyszłości to nie wyrobię na te jej zachcianki, albo będziemy wiecznie kłócić się o to , że jest zbyt rozrzutna. Wybacz, ale żeby miarą starań o kobietę i relację z nią była ilość ciuchów w szafie .....

Zgadzam sie. To ze nie ma wielu ubran to znsczy ze o siebie nie dba? Nie przesadzaj. Nie chodzi przeciez brudny ani obdarty. Dla wielu facetow jak i czasem kobiet ubranie to nieistotne bzdety ktorymi nie warto sobie zawracac glowy.

I dobrze ze na spotkaniach jest prawdziwy i nie udaje zeby sie przypodobac.

P.s. jak z nim zerwiesz odeslij do mnie

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

Marisca napisał(a):

Jak ciuchy ma czyste i  niezniszczone to co Cię to obchodzi.Pół roku się z nim spotykasz, a już chcesz wtrącać się w jego garderobę.Poza tym wielu facetów tak ma, że nie interesuje się modą, albo są minimalistami w tej kwestii i wolą większe rzeczy np. auta , elektronikę, zbierają na mieszkanie. Ty jesteś babą to się strój jak Ci pasuje. A dla odmiany on może o Tobie myśli : Ta to co chwilę wyskakuje w czymś nowym, w przyszłości to nie wyrobię na te jej zachcianki, albo będziemy wiecznie kłócić się o to , że jest zbyt rozrzutna. Wybacz, ale żeby miarą starań o kobietę i relację z nią była ilość ciuchów w szafie .....
Zgadzam sie. To ze nie ma wielu ubran to znsczy ze o siebie nie dba? Nie przesadzaj. Nie chodzi przeciez brudny ani obdarty. Dla wielu facetow jak i czasem kobiet ubranie to nieistotne bzdety ktorymi nie warto sobie zawracac glowy.I dobrze ze na spotkaniach jest prawdziwy i nie udaje zeby sie przypodobac.P.s. jak z nim zerwiesz odeslij do mnie

Wiem że o siebie dba. Jak u niego spałam to rano z godzinę siedział bo on troszkę taki pedant jest że zawsze zęby musi umyć, włosy posmarować się kremem i ułożyć włosy. Wiem że jest czysty bo pachnie nawet na siłownie chodzi wiec o siebie jak najbardziej dba.tylko jestem po prostu szokowana tym że chodzi ciągle w tym samym bo ja mam inne do tego podejście i dla mnie przyjść w tym samym na spotkanie to obciach. Co nie znaczy że chce z nim zerwać, nawet mi przez myśl to nie przychodzi.

Dla mnie bardzo istotny jest ubiór jak i makijaż ogólnie lubię o siebie dbać i się modnie ubierać moim zdaniem to nic złego. Przecież nie każe mu się zmienić. Poza tym bez przesady ja jakaś modnisia nie jestem, znawczynia mody ale na spotkanie zawsze mam inny ciuch.

Może ma wszystkie takie same ubrania, gdyby chodził w jednym to by w końcu zaczął pachnieć nieświeżo. Kolega tak chodził, ciągle w tych samych ciuchach, a od jego siostry wiedziałam, że miał 7 takich samych koszul itd. 

Jeśli jest ubrany schludnie, jest czysty to ja bym nie zwracała mu uwagi. Wyobraź sobie, że ty masz swój styl, swoją wygodę a facet Ci zwraca uwagę, że on lubi sukienki z dekoltem i pończochy. Pewnie by nie było miło usłyszeć, że nie dość dobrze wyglądasz dla niego. Jeszcze koleś pachnie i dba o ciało na siłowni, to już w ogóle bym się nie czepiała. 

Ja sama planuję po wychodzeniu aktualnych ubrań kupić sobie takie same bluzki, bo nigdy nie wiem na co się zdecydować w szafie i co nie nałożę to mi do czegoś nie pasuje, albo nie jestem zadowolona z wyglądu garderoby. Też myślę, że to bardzo ułatwia życie. 

Jak mojemu chłopakowi podoba się bluza albo spodnie, to zdążą mu się kupić więcej niż jedną parę i potem wygląda to jakby ciągle chodził w tym samym. Szczerze mówiąc już nie zwracam na to uwagi w ogóle .

Pasek wagi

Agatka0232 napisał(a):

zauważyłam, że na spotkanie przychodzi ciągle w tych samych ciuchach i jestem w niezłym szoku bo mi by było wstyd przychodzić ciągle w tej samej sukience na spotkania..

czyli przywiązujesz uwagę do nic nie znaczących pierdół. doceniaj to, jakim jest człowiekiem, jak Cię traktuje, jak się przy nim czujesz, jak się zachowuje, a nie zaprzątaj sobie głowy idiotyzmami w stylu "chodzi w tych samych ciuchach".

Niektórzy tak mają, mój mąż też chodzi czysty i pachnący, ale ma wszystkiego dwie koszule, kilka koszulek, ze dwa swetry i jedne wyjściowe spodnie. Pracuje w domu, więc kiedy je pierze, zakłada stare dresy i nie wychodzi na dwór.

Nigdy mi to nie przeszkadzało, z resztą sama mam niewiele więcej ciuchów (w tym jedne buty i jedną torebkę).

Zupełnie o niczym to nie świadczy - a już na pewno nie o jakimkolwiek problemie. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.