Temat: zęby

Dziękuję za odpowiedzi 

Nemei napisał(a):

Da radę założyć tylko jeden łuk. Moja siostra miała robione najpierw górę a potem dół (rodzicom ciężko było uzbierać całą kwotę). Znajdź dobrego ortodontę który nie zdziera kasy np. za 5' wizytę kontrolną 100zł. 

Jak się rozciągnie tak bardzo w czasie zakładanie góry i dołu to mamy więcej wizyt kontrolnych, co w sumie oznacza więcej wydanej kasy.

DzulieT napisał(a):

Nemei napisał(a):

Da radę założyć tylko jeden łuk. Moja siostra miała robione najpierw górę a potem dół (rodzicom ciężko było uzbierać całą kwotę). Znajdź dobrego ortodontę który nie zdziera kasy np. za 5' wizytę kontrolną 100zł. 
Jak się rozciągnie tak bardzo w czasie zakładanie góry i dołu to mamy więcej wizyt kontrolnych, co w sumie oznacza więcej wydanej kasy.

Nie jest to do końca prawdą. Właśnie zależy do jakiego ortodonty chodzisz. Mam dobre porównanie bo moja siostra i mój kolega chodzili do 2 różnych ortodontów. Ten od siostry wziął za 1 łuk aparatu jakieś 200 zł więcej niż drugi ortodonta od kolegi, z tym że moja siostra płaciła za wizytę tylko wtedy gdy miała wymieniany drut lub jakąś gumkę. Kolega natomiast płacił za każdą wizytę, a wizyty miał co 2 tygodnie. Więc w końcowym podsumowaniu kosztów moja siostra zapłaciła kilka stów mniej od kolegi. 

Najlepiej wcześniej się zorientować jak będą wyglądały koszty poszczególnych wizyt itp.

Poszłabym do ortodonty na konsultację i planleczenia i wtedy zdecydowałą ;)

Gdybym miała takie piękne zęby jak Ty to w życiu nie pomyślałabym o założeniu aparatu. Ja miałam dolną szczękę za bardzo wysuniętą do przodu, przez co wyglądałam jak troll (albo gorzej). Za pierwszym razem trafiłam na najgorszą ortodontkę na świecie (pomimo, że jest bardzo szanowaną panią profesor z ogromnym doświadczeniem). 5lat noszenia aparatu na marne. Korzenie się zresorbowały (skróciły) o połowę. Byłam przerażona! Myślałam, że mi powypadają - tak się ruszały! Na szczęście potem trafiłam na cudownych lekarzy, którzy mi pomogli. Zastanów się czy naprawdę tego potrzebujesz. 

Pasek wagi

yacha napisał(a):

Wygląda mi to na drobną kosmetyczną poprawkę, no ale specjalistą nie jestem. Myślę, że do ortodonty na konsultację warto się przejść.Ja aktualnie walczę z tym, na metalowy aparat ortodontyczny się nie zdecydowałam, w pracy z klientem ciężko by mi było, więc zdecydowałam się na takie nakładki beyli. Póki co kończę 6 tydzień i czuję różnice. Na początku bolały mnie zęby przez 2-3 dni, teraz w zasadzie to bardziej taki ucisk niż ból, więc na pewno aparat działa. No i zdecydowanie zęby są już mniej stłoczone, bo spokojnie mogę je nitkować. 

Super rozwiązanie, jednak cena powala 😮

Też zawsze marzyły mi się proste zęby, ale zwyczajnie nie było mnie stać na aparat. Tak sobie czytam, przeglądam ten wątek i nie ukrywam, że te nakładki kuszące. Tylko się zastanawiam, czy teraz, kiedy już byłoby mnie (powiedzmy:P) stać, to czy nie jest za późno na robienie czegoś w tym kierunku? Mam 32 lata, warto jeszcze w ogóle się w to bawić? jak wygląda ewentualna pierwsza konsultacja?

z tego co mi wiadomo można założyć aparat od punktu do punktu i można tez założyć to tak by nie było to widoczne czyli od środka, ale musisz ość na konsultacje 

Czy mogę wiedzieć komu przeszkadzały moje posty? Nie sądzę, żeby w jakiś sposób łamały regulamin. Kto jest moderatorem tego działu? Mogę wysłać na priv wszystkie zdjęcia z przebiegu dotychczasowego leczenia, łącznie z fakturą za nakładki.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.