Temat: Jak robicie fale i loki na włosach?

Pytanie do dziewczyn z długimi gęstymi włosami, które często układają w ten sposób fryzurę. Macie jakąś sprawdzoną szybką metodę, lokówką to strasznie długo trwa i jest wkurzające, ręce mi uschną zanim zrobię całość. Poza tym bardzo niszczy włosy. Jakiej używacie pianki, lakieru, a może niczego?

Pasek wagi

prostownicą

ja nie mam gestych, tzn mam duzo ale cienkie, delikatne no i robie dwa koczki, tak przy karku, po bokach (zwijam w takie slimaczki) wychodza piekne fale , z tym, ze to trzeba utrwalic lakierem, zeby mi sie trzymalo dluzej, pianek nienawidzę. Mozna isc spać w tym albo, jak kto ma czas to rano umyc wlosy, wysuszyc, zwiazac i do południa powinny byc gotowe, ja czesto chodze pol dnia tak, sprzątam,  a na wieczor mam piekna fryzurę :) w sumie mozna by w takich slimaczkach isc do pracy a po pracy rozpuscic (jesli w planach jest cos).

Ja mam naturalne mocno kręcone włosy "murzyńskie". Długo kręciłam na prostownicy ale to czasochłonne (najpierw wysuszyć, potem wyprostować ten busz a potem kręcić prostownica).

Kupiłam suszarkę szczotkę obrotowa z włosiem z dzika i jonizacja - falo-loki wychodzą piękne, mam 2w1 prostownivo lokówkę , nie niszczę (spalam, jak prostownica) aż tak włosów. Nie muszę utrwalać niczym, trzyma się kilka dni właściwie do mycia, lub do czasu jak zniczy mnie deszcz lub jest bardzo duża wilgotność w powietrzu (wtedy robi mi się chmurka i wyglądam jak babcie po trwałej)

Pasek wagi

Plote 6 warkoczykow na glowie, zwilzam je woda i ide spac (albo po myciu plote jak troszke podeschna). Bardzo fajne fale sie robia, sposob szybki, nie wyobrazam sobie tylu wlosow krecic. Rano rozpuszczam, rozczesuje i psikam lakierem. Kiedys zakrecilam przy pomocy prostownicy ale zajelo mi to grubo ponad 2 godziny.

Pasek wagi

warkocz dobierany na wilgotnych włosach i ide spać. Dobieram dosyc grube pasma i wychodza mi rano ładne fale:)

Pasek wagi

A mi wystarczy że jest wilgotne powietrze i same się kręcą, obecnie mam krótkie ale przy długich miałam to samo.

Ja używam kremów do włosów kręconych - Kardashian Beauty Twirl Me Curl-Defining Cream Gel (ten jest chyba najlepszy - lekki, fajnie modeluje), Tigi Bed Head On ReboundTigi Catwalk Curl Rock Amplifier (ten najmniej lubię, bo ma kleistą konsystencję i loki są po nim twarde - stosuję od dzwona na imprezy, jak chcę mocno zarysować loki).

Jak nie chce mi się kombinować z kremem, to używam odżywki Syoss do włosów kręconych.

Nakładam na wilgotne włosy i suszę na powietrzu (a czasem w łóżku, jak myję włosy przed snem:P). Mam naturalnie falowane włosy, ale te "naturalne" fale wyglądają dość nieciekawie, dlatego muszę im trochę pomagać.

Pasek wagi

śpię w mokrych (smiech)  najlepiej mokre po kąpieli zmierzwić, podociskać żeby się skręciły :P

Ja używam prostownicy, ale robię nie lekkie fale, nie loki, bo to zbyt długo trwa. Kiedyś zawijalam włosy na takie gąbkowe papiloty, efekt był całkiem niezły. Zdarzało mi się też zwijać włosy w dwa, trzy małe koczki, takie ślimaki, jak ktoś wspomniał i rano miałam już fale. U mnie zawijanie wilgotnych włosów się nie sprawdza. Ładniejsze fale wychodzą na suchych. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.