Temat: Co zrobić z używanymi, drogimi kosmetykami?

Robię porządek w łazience i mam kilka fość drogich kosmetyków (użyłam ich kilkukrotnie i niestety zapychają moją cerę). Nie chcę wyrzucać kremu za 2 tys. Myślicie, że ktoś może to kupić? Jeżeli tak to za ile wystawić? Cena nowego produktu to ta co podalam

Myślę, że jak kogoś stać na krem za 2 tys to nie kupi używanego,  a jak kogoś nie stać to nie kupi i za 200zł. Oddaj komuś albo wystaw na licytację na allegro.

Ja bym nie kupiła, niewiadomo ile to stało otwarte i kto tam paluchy wkładał ;). Jak wystawisz drogo to nikt nie weźmie a jak tanio to też podejrzane :p Może popytaj wśród bliższych znajomych.

nawet nie wiedziałam, że takie kremy istnieją

co to za marka? la prarie?

na angielskim ebayu, ludzi sprzedaja uzywane kosmetyki i perfumy, ale faktycznie ceny sa bardzo niskie.

problem z kosmetykiem, ze niewiadomo od kiedy byl otwarty. im dluzej, tym gorzej.

najpierw zobacz czy na allegro sa podobne marki i po ile chodza. mysle, ze 50% ceny oryginalnej moze kogos skusi, ale uzywany krem za tysiaka to bardzo duzo. lubie np. este lauder, ale nawet oni takich cen nie maja.

nuta napisał(a):

co to za marka? la prarie?na angielskim ebayu, ludzi sprzedaja uzywane kosmetyki i perfumy, ale faktycznie ceny sa bardzo niskie.problem z kosmetykiem, ze niewiadomo od kiedy byl otwarty. im dluzej, tym gorzej.najpierw zobacz czy na allegro sa podobne marki i po ile chodza. mysle, ze 50% ceny oryginalnej moze kogos skusi, ale uzywany krem za tysiaka to bardzo duzo. lubie np. este lauder, ale nawet oni takich cen nie maja.

La Mer, mam krem i serum.

są grupy na Facebooku ze sprzedażą/wymianą kosmetyków 

Ja bym nie kupiła. Bleeee.

Nie kupiłabym na pewno. 

Ale niejednokrotnie z przyjaciółkami sobie oddawałyśmy nietrafione kosmetyki (choć raczej takie, gdzie się paluchów nie wkłada - z pompką, ewentualnie z tubki). Z tym, że za darmo i bez presji, że ktoś coś ofiaruje a druga osoba nie chce ;)

Małe szanse że ktoś się skusi. Skoro krem jest używany to nie wiadomo kiedy był otwierany, więc czas przydatności do użycia biegnie, a może już się skończył. Poza tym względy higieniczne też mają tu znaczenie, bo co innego gdybyś sprzedawała kosmetyk fabrycznie zapakowany, a tak to wieka niewiadoma dla kupującego. 

A tak na marginesie to niezła ściema z tym kremem :D Nie wiem o którym dokładnie piszesz, ale ten najbardziej popularny tak naprawdę jest wart jakieś 50 zł, właściwie to składem przypomina zwykły krem Nivea, tylko dodali do niego trochę ekstraktów, ale też nie za specjalnie wyszukanych mogących usprawiedliwiać wysoką cenę. Można je znaleźć w tanich kremach. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.