17 kwietnia 2011, 22:48
Dzisiaj przyjrzałam się niektórym dziewczynom i stwierdziłam, że mają po prostu fenomenalną cerę. Pudru nie było widać ani trochę, a cera była zdrowa, nawilżona i po prostu ładna, w przeciwieństwie do cery dziewczyn wypudrowanych.
Czy próbowałyście kiedyś zrezygnować z pudru/ podkładu/ kremu i cera się wtedy poprawiła? Co do kremu, to ja jestem od niego chyba po prostu uzależniona, bo moja koleżanka, która go nie używa rano normalnie wieczorem, po kąpieli normalnie idzie spać bez potrzeby nakremowania się. Inaczej jednak było, gdy parę dni używała kremu.
To samo tyczy się włosów. Nie wiem, dlaczego ale niektóre dziewczyny mają je takie zdrowe, ładne i naturalne... Ja o swoich też nie farbuję, ale często prostuję. Są one jakieś takie nijakie i często albo zbyt tłuste albo zbyt suche. Nie wiem, czy to wina prostownicy...
Od czego to wszystko zależy?:)
- Dołączył: 2010-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3539
17 kwietnia 2011, 23:14
Sekret tkwi w dobrym nawilżeniu cery :)
Krem, tonizacja, mechaniczne oczyszczenie twarzy, peeling.
Polecam podkład REVLON COLORSTAY- rewelacyjny! Jestem mu wierna od 4 lat.
17 kwietnia 2011, 23:19
Ja używam pudru tylko jak mam gorsze dni jeśli chodzi o cerę. Ogólnie cerę mam ładną, aczkolwiek wągry gdzieniegdzie są..niestety.
Co do włosów, to wcześniej używałam codziennie prostownicy, od jakiś 2 lat robię to może 3-4 razy w miesiącu a czasami w ogóle przez długi czas, farbuję je regularnie co 3 miesiące, myję włosy co 2 dni, używam odżywkę i włosy mam w bardzo dobrym stanie :))
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: No Tutaj
- Liczba postów: 858
17 kwietnia 2011, 23:32
ja bym podkladu itp wcale nieuzywala gdyby nie skłonność do zaczerwien i przebarwien. ,Na codzień dokladnie zmywam makijaz ,potem myje twarz żelem nivea a następnie smaruje kremem ziaja do cery naczynkowej. Niewiem czy moge go stosowac w moim wieku ale tylko on potrafi idealnie nawilzyc cerę , bo po żelu czy podkładzie łuszczy mi się skóra...
Włosy to w tej chwili masakra cienkie przesuszone wypadaja garściami...po rozjasnianiu. W czwartek idę do fryzjera, narazie biorę skrzypowitę i stosuje maseczkę po umyciu. Tylko po wyprostowaniu wyglądają jakoś normalnie ...
18 kwietnia 2011, 12:15
Używam podkładu i pudru, bo mam paskudną cerę. A dlaczego mam paskudną cerę? Bo mam paskudny nawyk rozdrapywania głębokich pryszczy. Do tego te takie podskórne pryszczyki jak tylko je poruszam, to zaczynają się jątrzyć i robią mi się ranki. Mimo dbania o cerę pryszcze mi się czasem robią, tak same z siebie. Ostatnio mnie wysypało tak dość konkretnie. Tak więc cerę mam pełną przebarwień, zaczerwienień i blizn :( Jak dbam - zmywam makijaż mleczkiem matującym Lirene, potem myję żelem Nivea, co kilka dni peeling. Kremu używam AA matującego.
Jeśli chodzi o włosy to mam zdrowe i mocne. Nawet trwała im nie zaszkodziła. Jedyną wadą było to, że strasznie się przetłuszczały (właściwie po 24h nadawały się do ponownego mycia). Po zrobieniu trwałej trochę się to uspokoiło. Nie używam prostownicy, lokówek ani innych tego typu rzeczy. Suszarkę też raczej rzadko - no chyba, że po basenie.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
18 kwietnia 2011, 17:58
Podkladu nei uzywam bo uwazam ze to syf. Puder jest mniej zakrywajacy i daje skorze lepiej oddychac. Kremu uzywam zawsze. Chociaz kiedys jak bylam na kajakach i mylismy sie tylko w rzekach i stawach to po 10 dniach bez kremu i po takiej wodzie mialam bardzo ladn ai bardzo gladka cere.
Wlosy mam bardzo ladne, geste i dlugie. Myje 2 razy w tygodniu. Raz susze raz nie, zalezy od humoru. Szampon generalnie bez znaczenia jaki byle z odzywka albo odzywka osobno, wtedy szampon moze byc najtanszy z biedronki.