Temat: Urodowy eksperyment:)

Dzisiaj przyjrzałam się niektórym dziewczynom i stwierdziłam, że mają po prostu fenomenalną cerę. Pudru nie było widać ani trochę, a cera była zdrowa, nawilżona i po prostu ładna, w przeciwieństwie do cery dziewczyn wypudrowanych.
Czy próbowałyście kiedyś zrezygnować z pudru/ podkładu/ kremu i cera się wtedy poprawiła? Co do kremu, to ja jestem od niego chyba po prostu uzależniona, bo moja koleżanka, która go nie używa rano normalnie wieczorem, po kąpieli normalnie idzie spać bez potrzeby nakremowania się. Inaczej jednak było, gdy parę dni używała kremu.
To samo tyczy się włosów. Nie wiem, dlaczego ale niektóre dziewczyny mają je takie zdrowe, ładne i naturalne... Ja o swoich też nie farbuję, ale często prostuję. Są one jakieś takie nijakie i często albo zbyt tłuste albo zbyt suche. Nie wiem, czy to wina prostownicy...
Od czego to wszystko zależy?:)
od czego zależy to nie wiem ;)

co do cery to mam znacznie lepszą jak używam kosmetyków, ale w małej ilości (z tych tuszujących to tylko podkład)

włosy miałam badziewne po rozjaśnianiu, używaniu lokówki i suszarki
ścięłam, przestałam suszyć, zafarbowałam na podobny kolor do naturalnego i trochę lepiej jem
skutek: grube, gęste i lśniące włosy ;)

w moim przypadku krem zawsze nakładam rano i wieczorem- nawilżający. Po domu czy jak jadę do chłopaka to się nigdy nie maluję, jak tlyko na zajęcia to wtedy lekki podkład z avonu. Więc moimi jedynymi kosmetykami jest krem nawilzajcy, płyn micelarny z Biodermy i podkład ale dosyć lekki :) Mnie sie bardzo poprawiła cera i od PÓŁ ROKU nie wyszedł mi żaden syf- bo biorę tabletki anty ;) 

co do włosów, odradzam prostowanie- też kiedyś prostowałam i włosy były okropne. Polecam zaś: iśc do fryzjera ściąc tyle zniszczonych ile się da, poprosić o jakąś dobrą odżywkę i już ich od tak nie prostować chyba że na ważne okazje (3 razy w miesiącu). Do tego polecam stosowanie w domu dobrych odżywek na włosy np. wosk ( z apteki) :) i oczywiście domowe odżywki z jajka :)

powodzenia :)

Pasek wagi
Ja jak nie nałoże podkładu mam brzydką cerę, może nie mam wyprysków, ale mam przebarwienia, czasem zaczerwienienia, podkład wyrównuje koloryt cery.Poza tym chroni przed zanieczyszczeniami, mrozem, wiatrem. Chociaż latem nie używam, ale w inne miesiące konieczny.

ja w domu nie używam pudru, a na codzień na uczelnię - sypkiego pudru mineralnego. jest totalnie leciutki, nie zapycha porów, uwielbiam go :-). co do pudrów, trzeba chyba głównie uważać na te, które zawierają silikony, bo one strasznie zapychają pory. ogólnie uważam, że im mniej tapety, tym lepiej.

włosy - ja myję je codziennie rano i codzinenie używam też odżywki do spłukiwania. dobrze jest obserwować swoje włosy i ich potrzeby - po zimie bywają przesuszone i warto zainwestować w jakieś maski odżywcze, nawilżające, na lato sprawdzą się raczej jakieś odżywki "superlekkie", jeżeli fryzjera odwiedzałyśmy dość dawno i nie zamierzamy się tam pojawiać w najbliższym czasie możemy sobie zafundować serum na końcówki... poza tym polecam wszelkie doustne skrzypovity, belissy, omegi czy trany. jeżeli są przyjmowane regularnie, to naprawde poprawiają kondycję włosów. samo mycie nie wystarczy - trzeba też je odpowiednio pielęgnować :-)

Pasek wagi
Co do cery to nie wiem, to sie juz chyba ma albo nie ma po rodzicach :P
Tak serio to ja ciagle mam problemy z tradzikiem :/ A do twarzy uzywam tylko puder w kamieniu troszke tak pedzelkiem.

A co do wlosow to juz musisz odpowiednio o nie dbac. Trzeba dobrze dopasowac szampon i czekac na efekty :)
Ja zawsze mialam wlosy takie nijakie i bez polysku ale uzywam teraz juz jakis czas szamponu ELVITAL do wlosow bez polysku i sie ladnie swieca (jak psu jajca mozna by powiedziec :P :P ), wygladaja zdrowo i naturalnie pomimo dziennego suszenia, prostowania krecenia i co jeszzce :D
Pasek wagi
Ja nie nakładam niczego poza kotektorem :P gdy jest on potrzebny :P  mówiąc o pudrach czy podkładach.   Natomiast każdego ranka kremik na twarz :) a wieczorem maść wiec już nie krem :) eh  

Co do włosów po blondzie i dekoloryzacji mam kiepskie , natomiast pracuje nad nimi :) 
Ja miałam włosy długie, do połowy pleców, farbowane, po pewnym czasie strasznie przesuszone, potem zaczęly mi wypadać garściami(pewnie przez niezdrowe odżywanie, stres).Używałam mnóstwo odżywek, ale nic nie działalo ,w końcu nie mogłam tego wytrzymać i zaraz po studniówce ściełam je na krótko. Mam ładnego boba, wyglądam dobrze, włosy nie wypadają, są nawilżone i łatwo się rozczesują :)
Ladnego boba? A co to takiego :D
Pasek wagi
coś w stylu Edyty Herbuś :) Na niej wzorowała się fryzjerka :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.