- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2226
7 kwietnia 2011, 23:21
Zażywając przed chwilą wieczornej toalety i przebierając się do snu zaczęłam przyglądać się swojemu ciału w odbiciu lustrzanym. Widok mnie przeraził i doprowadził do szlochu.
Mam drobne kości, jestem wysoka i choć moje BMI może sugerować co innego, to nie można powiedzieć, że jestem szczupła. Mam wystające kości biodrowe, gdy lekko odetchnę wciągając powietrze do płuc widać mi obrzydliwie żebra, wystają mi też kości powyżej klatki piersiowej, ale co gorsza... Mam otłuszczony brzuch, boczki, masywne uda i brak piersi. Budowa podobno typowej gruszki.
Dałam spokój z dietą i przeszłam na stabilizację, od paru miesięcy codziennie ćwiczę na te odtłuszczone części ciała, ale werwa mnie opuściła.
Nie wiem już, co zrobić, żeby doprowadzić ciało do względnej proporcjonalności. W niektórych miejscach jestem za chuda, a w niektórych za gruba.
Jest w ogóle możliwość, żeby to wypracować? Nie marzy mi się figura super top model, ale chciałabym wyglądać zdrowo. Proszę o rady.
Edytowany przez pandemic 7 kwietnia 2011, 23:31
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1197
7 kwietnia 2011, 23:34
pozostaje tylko ćwiczyć te części które twoim zdaniem są za grube,ale muszę ci powiedzieć ze jestem pod wrażeniem! gratuluje tego co osiągnęłaś bo to naprawdę dużo! i zaprosiłam do znajomych bo mam zamiar korzystać ze smakołyków które widziałam na zdjęciach ;)
- Dołączył: 2007-09-24
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 316
7 kwietnia 2011, 23:35
Mam podobnie! Co prawda na brak piersi nie narzekam, ale odchudzanie uwydatnia szkieleterowate miejsca, czyli np. wystające kości obojczykowe i powinnam ze względu na to przestać chudnąć. Jak wciągam górną część brzucha, to żebra wystają mi jak u anorektyczki. Natomiast dolny brzuch jakoś nie chce zniknąć. Polecam hula hop i brzuszki. Ja jeszcze stosuję technikę wciągania dolnej części brzucha. Chodzę z brzuchem wciągniętym, co ćwiczy mięśnie i z czasem tracę w ten sposób centymetry i rzeźbię sylwetkę. A tak poza tym, to powinnaś się cieszyć, że masz drobne kości. Postawiona obok osoby o identycznej wadze, Ty będziesz wyglądać na szczuplejszą. Życzę powodzenia!
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2226
7 kwietnia 2011, 23:50
Robię brzuszki, kręcę hh, jadę na twisterrze, steperze, skakanka co jakiś czas, +8minutówki abs i legs i staram się dużo spacerować i chyba to daje efekty, ale słabo, słabo. Do lata powinno być więcej widać, zobaczymy.
Dzięki bardzo za wskazówki :)
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
8 kwietnia 2011, 00:13
Zaakceptuj się, skoro robisz już tyle fajnych rzeczy na pomoc sobie. Myślę, że przesadzasz i czas popracować nie nad całym ciałem, a nad mózgiem.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
8 kwietnia 2011, 00:16
Zwłaszcza, że w awatarze wyglądasz właśnie tak, jak chcesz - szczupło, ładnie i zdrowo.
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Chococity
- Liczba postów: 1983
8 kwietnia 2011, 01:36
U mnie samopoczucie opiera się nie tyle na odbiciu, co na samym lustrze. W domu mam dwa duże lustra. Jedno w swoim pokoju, w którym moje ciało wydaje się dużo lepiej wyglądać niż 'w rzeczywistości' - drugie, w przedpokoju, które sprawia, że napływają mi lzy do oczu. Taki sam odruch mam w sklepowych przymierzalniach... We wszystkich wyglądam strasznie! Za to witryny sklepowe i ciemne szkło sprawia, że mam uśmiech na twarzy...
Chodzi mi o to, że na to czy się akceptujemy wpływa wiele czynników. Jednak jeśli są części ciała, które nam naprawdę przeszkadzają - nie ma innego sposobu jak pracować nad nimi by łatwiej było je zaakceptować.
Mi też zaczyna być widać żebra, a moja zmora (uda) ani drgnie. Jednak myśl, że ćwiczę i dbam o siebie zupełnie zmieniają moje podejście do nich i coraz bardziej mi się podobają :)
Ćwicz i nie poddawaj się!
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Odlegle
- Liczba postów: 7325
8 kwietnia 2011, 11:45
Sprobuj sie zaprzyjaznic z wlasnym cialem:) Bo wygladasz naprawde dobrze. Nie wiem, jakie masz swiatlo w lazience, ale u moich rodzicow jest koszmarne, intensywne i biale - kazda najmniejsza krostke i nierownosc w nim widac. Za to w domu mam cieple, zoltawe (zblizone do naturalnego) i sie wyglada bez porownania korzystniej.
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
8 kwietnia 2011, 11:49
Cwicz i jedz zdrowo i bedziesz tak super jak tylko mozesz byc :) A szanse na budowe modelki to ma jedna na iles tysiecy osob, wiec sie nie porownuj...