Temat: nasz wygląd a reakcja innych

postanowilam założyć ten wątek, żeby czymś sie z wami podzielić... myślę, że problem ten zauważylam nie tylko ja. Otóż będac osttanio na zakupach, ubrana w leginsy i tunikę (nie jestem osobą otyłą, ale superzgrabnymi nogami tez sie pochwalic nie moge :/) zauwazylam dwie babki z wieku 60-65 lat, ktore obserwowaly mnie, moje nogi i cos komentowaly...BYĆ MOŻE komentowały jakie to mam fajne buty bądź rajtopy :PPP ale mi oczywiscie przyszla na mysl jedna tylko rzecz - na pewno myślą sobie "jak mozna miec tupet pokazywac takie baleroniki w takiej krótkiej tunice?!" Od razu zrobila mi sie jakos tak przykro, a z drugiej strony bylam strasznie zla..  bo po pierwsze, NIE MAM ŻADNEJ PEWNOŚCI, ze mnie krytykowaly ;) a po drugie  -nawet jesli to robily, to powinnam się na nie wypiąć i nawet soie głowy nimi nie zaprzatac, a tak sie nie stalo, wrecz przeciwnie, jakos mnie to zabolało.... 

dziewczyny i chłopaki.... jak wy sobie z tym radzicie?? jak nabrac pewnosci siebie i nie przejmowac sie tym, czy ktos na nas patrzy i co sobie mysli????? macie cos, co daje wam takiego pozytywnego kopa??? PISZCIE!!
Każdy człowiek inaczej reaguję. Ja np. zastanawiałabym się czy nie jestem brudna, albo czy mi się dziura nie zrobiła, ale nie zastanawiałabym się czy gadają o mojej tuszy. Ja bym po prostu zignorowała te babki. Sytuacja jak co dzień - nawet nie zdajemy sobie sprawy ile osób nas ogląda i ocenia- a jakbyśmy się jeszcze nad tym zastanawiali... to oszalelibyśmy. 

skoro to były babki, to na pewno były zazdrosne.

a jak faceci się gapia dłużej, to dlatego, że im się podobasz, w przeciwnym razie nie zwracają uwagi. chyba, że jesteś zjawiskiem ekstremalnym :-P

Pasek wagi
Myślę, że mogły rozmawiać bardziej o tym, że taaaa dzisieeejsza młodzież taaak się ubiera obciśle- bezpruderyjne! :D
Nie przejmuj się! Broń Boże!
tez zawsze myślę, że wszyscy mnie krytykują, ale później przychodzi chwila refleksji: po co mieliby to robić? chyba nie jestem aż tak interesującym tematem;p nie ma co się przejmować takimi rzeczami
ja sie staram nie zastanawiac :p 
w sumie w wiekszosci przypadkow widac czy patrza sie na ciebie w sposob mowiacy ze wygladasz zle/smiesznie czy super/wow.
Tak, też mam momenty takiej paranoi. Nie zawsze są natrętne, w najgorszych przypadkach każdy uśmiech oznaczał dla mnie ironię i krytykę, potrafiłam wyłapywać z rozmów słowa i budować sobie całe złośliwe wypowiedzi na swój temat. Nie twierdzę też, że obgadywanie się nie zdarza, zdarza się i wtedy zazwyczaj łatwo to zauważyć (powracające spojrzenia). Zazwyczaj ludzie "interesują się" moim wyglądem, ciuchami, kolorem skóry w upalne lato, ale też kilka razy słyszałam opinie na temat sylwetki, szczególnie nóg. Nie jest to przyjemne, ale można się przyzwyczaić ;) Im bardziej ekstremalnie wyglądam, tym więcej zbieram opinii, im więcej opinii tym większa na nie obojętność.
tylko mi się wtedy włącza czerwona światełko "ups, chyba jednak nie powinnam ubierać tuniki przy takich nogach".. a potem chodzę zła na samą siebie, bo niby czemu mam rezygnowac z czegos, co mi sie podoba, tylko dlatego, ze ktos uważa, że mi w tym nieładnie...? I mam takie konflikt wewnętrzny wieeeecznie 
pff dziewczyno z taka waga i sie przejmujesz?
ja waze 80 kg i chodze w leginsach i czasami w bardzo krotkich tunikach.
i jakos sie nie przejmuje. czasami widze ze jeszcze grusze chodza wiec to olewam.
kiedys tez myslalam ze mam za grube nogi. ale kupilam leginsy i pokazalam sie bratu i on powiedzila ze moze byc. a jak on cos mowie to znaczy ze moze. wiec od tej pory 70% moich wyjsc jest w leginsach.
a moj chlopak mnie kcha i tak wiec to mi daje pewnsc siebie. a zauwazyc pragne ze jest duzo mlodszy odemnie:)
oczywiscie chce sie odchudzac ale czasami nie moge bo sa slodycze:P
no ale wiem wiem ze musze
a leginsy sa na topie. i niech beda jak najdluzej!!!!!!!
Ja zawsze jak widzę, że ktoś mnie obserwuję to odrazu wydaje mi się, że ludzie myślą, że ładna dziewczyna ale jaka gruba ! Od zawsze tak miałam, wstydzę się jeść w miejscach publicznych bo wydaje mi się, że wszyscy myślą : gruba i jeszcze tyle je. Ale ostatnio miałam bardzo przyjemną sytuację, właśnie taka Pani po 60 bardzo mi się przyglądała i to tak bezczelnie, wiecie co ja przeżywałam? Modliłam się , żeby nadjechał mój pociąg, w pewnej chwili ta kobieta do mnie podeszła to ja już nie wiedziałam co robić, jak ją uciszyć :) A ona : " Przepraszam , że się tak Pani przyglądam ale sama nie mogę uwierzyć jakie nasze dziewczyny są śliczne :D nawet ja kobieta nie moge oderwać wzroku :) ".
Normalnie myślałam, ze ją wycałuję :)))) Także może te dwie kobiety , też pozytywnie Cię ocenily :) Nie ma co się przejmować chociaż łatwo się mówi, trudno wykonać :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.