- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 lipca 2018, 15:51
Pytanie hipotetyczne. Czy kobieta w ciąży może się odchudzać, bez szkody dla maleństwa?? Przykładowo: Ja (nie jestem w ciąży - jeszcze) ważąca 84 kg przy 157 cm, czyli otyła, będąc w ciąży - dajmy na to I trymestr ile powinna spożywać kalorii?? jak układać jadłospis?? czy ulegać zachciankom?? zapraszam do dyskusji.
ps. Mam nadzieję, że nie włożyłam kija w mrowisko
30 lipca 2018, 14:12
Po pierwsze super, że chcesz się do ciąży przygotować jak nalepiej i zrzucić wagę- nic lepszego nie możesz zrobić dla swojego i maluszka zdrowia. Bardzo bym Ci radziła wizytę u dietetyka, który się zna na chorobach tarczycy. Dietą można sobie bardzo bardzo pomóc. Mam dwie bliskie osoby z hashimoto - obydwie pod opieka dobrych dietetyków, niezależne zalecenia: eliminacja glutenu do zera, nabiał max dwie porcje w tygodniu, jajka to samo, ograniczyć mięso a już na pewno przetworzone produkty typu parówki, fastfood, wędliny itd... dodatkowo zdrowe tłuszcze typu awokado - codziennie. Położna i ginekolog się dieta za zwyczaj nie zajmują - nie przeceniłabym ich kompetencji ani czasu dla pacjenta. W pierwszej ciąży ( 6 tydzień, waga moja 63 kg przy163 cm) poszłam do gina i jego zalecenia żywieniowe: proszę pamiętać w ciąży łatwo się roztyc, niech pani nie żre. ( gbur). Inni, a koncze właśnie druga ciąże wiec już trochę ich było, ani położne się w ogóle nie wypowiadali.Wiem, że mało jem czasami - ale poważnie - choćbym nie wiem jak chciała, to w upały nie mam apetytu - wręcz jadłowstręt. Jak jest chłodniej, to staram jeść na poziomie 1500-1800 kcal. Owszem, mam problemy z tarczycą - jestem pod opieką endokrynologa. Staram się zrzucić nadbagaż, gdyż w przyszłości chcę zajść w ciążę. Póki co nawet nie wiem, jak odżywiać się gdy już będę spodziewać się dziecka. Ale to już mi podpowie położna czy ginekologOtworzyłam sobie z ciekawości Twój pamiętnik. Jak dla mnie dieta na poziomie 1000 kcal to nie jest zdrowe odchudzanie. Z drugiej strony masz w miarę Ok te jadłospisy, może porcje malutkie albo te kalorie są jakos dziwnie liczone. Kolejna sprawa, że jeżeli masz problem z tarczycą to bezwarunkowo powinnaś być pod opieką dobrego dietetyka i dobrego endokrynologa. W ciąży ma to jeszcze większe znaczenie.
Przy wizycie u mojego endo zadałam pytanie, czy mam przejść na dietę wykluczającą gluten/laktozę. On się mnie spytał : czy jest pani uczulona bądź cierpi na nietolerancje?? bo jeśli nie, to nie widzę powodu by te składniki eliminować z diety.
30 lipca 2018, 14:20
odpowiem Ci dokładnie na Twoje pytanie, tzn. Postaram się:-)Na szybko policzyłam, że przy niskiej-średniej aktywności potrzebujezz 2300kcal. Twoje bmi to górna granica otyłości!!!! Wynosi 34 z groszami. Przed ciąża możesz delikatbie obciąć cmp i jeść na poziomie 2000kcal. Uwierz, że jeśli bedziesz jadła mniej, to w czasie ciąży może to się zwrócić z ogromną nawiązką. I nie będzie to zwykłe jojo. Są czasami takie stany, że z głodu będziesz chodziła po scianach, albo kawałek chleba będzie łagodził ciążowe mdłości. I wtedy nie ma zmiłuj, trzeba podjeść:-)W pierwszym trymestrze zapotrzebowanie kcal się nie zmienia. W drugim i w trzecim wzrasta nieznacznie- ok. 300 i 500kcal. Dietę należy komponować racjonalnie na ogólnie znanych zasadach zdrowej diety, czyli wartościowe węgle( np. Różne kasze, pelnoziarniste pieczywo), zdrowe tłuszcze(orzechy, awokado, tłusta rybka), duzo warzyw, owocow mniej, ale też warto szczególnie sezonowych :-)(owoce mają dużo cukru, ale nie popadajmy w paranoję), białko. Reszcie zachcianek mówimy nie! Naprawdę batoniki i czipsiki nie wniosą nic wartosciowego w nasz jadlospis:) Są produkty, ktorych jeść nie wolno, jest ich niewiele-mnóstwo list w necie. Pamiętaj, że przy Twoim bmi powinnaś przytyć zaledwie kilka kilo, wszystko powinno odbywać się pod opieką lekarza. Warto od razu włączyć aktywność fizyczną i nie przerywać jej wraz z rozpoczęciem ciąży. Ćwiczenia mają zbawienny wpływna ciążę, często również na łatwość porodu. Wiadomo, że z czasem jak brzuch będzie rósł, to będzie ciężej ćwiczyć, ale warto kontynuować choćby pływanie, dłuższe spacery, ćwiczenia na piłce-kręgosłup będzie wdzięczny. Z tymi zachciankami to jest temat sporny, bo słyszy się często, że w obawie o dobro dziecka nie należy sobie odmawiać niczego. Moim zdaniem warto zapanować nad tym. Tak jak już pisałam, otyłość w ciąży bywa niebezpieczma. Poza tym, odkładanie dbania o siebie na "po ciąży", często odwleka się w nieskończoność. I przy Malutkim dziecku jest trudniej, bo ono wymaga dużo uwagi. Uff, mam nadzieję,że usatysfakcjonowałam Cię swoją odpowiedzią;P
Usatysfakcjonowałaś, i to jak!! dziękuję kochana!!!
30 lipca 2018, 14:25
Ja jestem grubaskiem ... ale dzięki ćwiczeniom mam bardzo dobra kondycję - nie mam np problemu iść na 12 km spacer z mężem, nie mam problemu by godzinę ćwiczyć na orbitreku lub flexriderze i spalić 700-800 kcal w średniej prędkości 10-11 km/h, nie męczę się na ćwiczeniach aquaerobiku na które staram się chodzić 3 razy w tygodniu - chodzi mi o to, że chcę się fizycznie przygotować do tej ciaży. Tylko kurczę nie umiem ograniczyć się do mojego minimum jedzeniowego przy którym zazwyczaj chudłam :( ... przynajmniej raz na tydzień coś słodkiego wpadnie, a to "COŚ" słodkiego zaburza to wszystko na co pracowałam kilka dni ... macie jakieś rady na to ?
Co to jest flexider?? Uważam, że raz na tydzień mały wafelek czy pasek czekolady czy mały kawałek ciasta nie powinien zaszkodzić??
30 lipca 2018, 14:34
Asiakr, cieszę się. Co prawda w swoim pamiętniku mam tylko 3 przykładowe jadłospisy, ale postaram się powrzucać więcej. Może kogoś zainspirują;D
Sandrine, no trudno powiedzieć, ale też mi się nie wydaje, ja tam lubię czerwone wytrawne i mam na nie smaka:D znasz bloga drlifestyle? Ona w swoim menu uwzględnia takie "normalne" rzeczy i cieszy się dobrą kondychą oraz fajną figurą. Czasami wydaje mi się, że złudnie panujemy nad naszym menu, nie liczymy kcal z soków, wody smakowej, coś tam podliczymy "na oko" i w ciągu dnia możemy się pomylić o kilkaset kalorii. A to może mieć odwrotny skutek:-) na początek warto sobie wszystko liczyć, żeby złapać kontrolę mad jedzeniem.
30 lipca 2018, 15:30
Myślę, że ewentualnie jeśli już ktoś się na to decyduje to powinien to robić pod nadzorem lekarza.
Mam znajomą, która schudła w ciąży bardzo dużo. Nie wiem ile w kilogramach, bo nigdy jej o to nie pytałam ale różnica jest znacząca. Tylko u niej było to spowodowane problemami zdrowotnymi, które ujawniły się podczas ciąży.
Mimo wszystko dziecko urodziło się zdrowe.
30 lipca 2018, 15:46
Wiem, że mało jem czasami - ale poważnie - choćbym nie wiem jak chciała, to w upały nie mam apetytu - wręcz jadłowstręt. Jak jest chłodniej, to staram jeść na poziomie 1500-1800 kcal. Owszem, mam problemy z tarczycą - jestem pod opieką endokrynologa. Staram się zrzucić nadbagaż, gdyż w przyszłości chcę zajść w ciążę. Póki co nawet nie wiem, jak odżywiać się gdy już będę spodziewać się dziecka. Ale to już mi podpowie położna czy ginekologOtworzyłam sobie z ciekawości Twój pamiętnik. Jak dla mnie dieta na poziomie 1000 kcal to nie jest zdrowe odchudzanie. Z drugiej strony masz w miarę Ok te jadłospisy, może porcje malutkie albo te kalorie są jakos dziwnie liczone. Kolejna sprawa, że jeżeli masz problem z tarczycą to bezwarunkowo powinnaś być pod opieką dobrego dietetyka i dobrego endokrynologa. W ciąży ma to jeszcze większe znaczenie.
Ppczytaj bloga qchenne-inspiracje.pl
Swietne artykuly na temat tarczycy, przepisy i dietetyk ktora wie co robi ;)
30 lipca 2018, 15:55
ogolnie chora tarczyca nir lubi nabialu, dlatego ze ten fermentuje w jelitach i zaburza konwersje hormonow. Z glutenem sie zgodze ze jak nie uczula to ok- ale tez trzeba ograniczyc prz NT a przy Hashimoto najlepiej wogole nie jesc. Nie dlateho ze gluten yo zlo, ale teraz jest on ciezki i bezwartosciowy, kiedyc ziarna nie byly tak pozbawiane wartosci przez oczyszczanie ich...
30 lipca 2018, 16:21
A robiłaś szczegółowe testy na alergie pokarmowe?
nie, nie robiłam - ale z dwa lata temu byłam na diecie bezglutenowej - i szczerze powiedziawszy nie widziałam rezultatów