Temat: Wymagania wzgledem dzieci

Dziewczyny jakie macie wymagania wzgledem swoich dzieci tych mlodszych i starszych tez. Chodzi mi w szczegulnosci o nauke i wszelkie zajecia dodatkowe. Ja jestem mama 6latka zawsze nu duzo czytalam i poswiecalam czasu jednak teraz on do nauki czytania i pisania sie nie garnie zna litery i z pomoca potrafi cos przeczytac czy napisac jednak niezbyt chetnie,zastanawiam sie na ile powinnam go cisnac a na ile odpuscic, albo druga sytuacja syn caly zeszly rok chodzil na zajecia z hip hopu i bardzo polubil taniec, ale zajecia byly prowadzone przez mlodego chlopaka ktory mial podejscie do dzieci i nie cisnol ich za bardzo teraz zajecia z powodow osobistych zawiesil. Znalazlam mu inna szkole wczoraj byl pierwszy raz i tam dzieci cwiczyly jak maszyny nie bylo czasu na powiedzenie chocby slowa w tej grupie 6latki robia salta gwiazdy szpagaty, ale mojemu synowi sie nie spodobalo dla niego bylo za ciezko. I teraz mam dylemat czy przyciskac go do chodzenia tam czy odpuscic. Czasy sa takie a nie inne i zeby cos w zyciu osiagnac juz male dzieci duzo poswiecaj. A jak jest u was na ile przymuszacie dzieci do wiekszej aktywnosci i wysilku a kiedy im odpuszczacie. 

Czasy sa takie a nie inne i zeby cos w zyciu osiagnac juz male dzieci duzo poswiecaj. 

Nie do końca się z tym zgadzam. Mam wrażenie, że przelewanie ambicji własnych na dziecko przynosi więcej problemów niż pożytku - oczywiście nie mówię o Tobie, tylko tak ogólnie.

Swoją córkę zachęcam do tego, żeby spróbowała i poszła KILKA razy - w ten sposób wiemy, że w balecie podoba jej się tylko otoczka i stroje, lubi za to karate i taniec latino - a tego by sama z siebie nie spróbowała, bo to mało atrakcyjne dla pięciolatki.

nie mam zadnych wymagan,chce zeby dzieci moje mialy normalne dziecinstwo i nie musza byc "najlepsze" Po co wogole zmuszac 6latka do czytania i pisania??? Niech bawi sie klockami jak chce a nie tanczy hip hop bo tak wybrala mu zakompleksiona mamusia przelewajaca swoje ambicje na dzieciaka

mam wymagania, ale uważam, że niezbyt wygórowane.  dzieci mają się uczyć, to w zasadzie tyle. chodzą na konie i basen - bardzo lubią. jak jest ciepło to jeździmy na rowerze/rolkach - z ruchowych zajęć to wystarczy.  no i dodatkowe lekcje z języka angielskiego - to jest mus i z tego nigdy nie zrezygnuję 4. patrząc na poziom znajomości języka w naszym kraju, to muszą go umieć i koniec. (ostatnio mój mąż był na rozmowie o pracę i babka z HRów mu powiedziała, że strasznie ciężko jest znaleźć kogoś z jego doświadczeniem i dobrym angielskim. a nie jest jakimś wiekowym starcem z bóg wie jakim doświadczeniem). Od małego dużo czytałam dzieciom i,o ile 7 latka podłapała i trzepie komiksy jak dzika, to starsza, prawie 11latka, nienawidzi czytać - załamuje mnie to strasznie, bo jestem książkofilem, a ona jak ma przeczytać książkę grubszą niż 30 stron, to jest histeria i awantura..a teraz 5 klasa i wchodzą już grubsze lektury - już czuję walkę, która mnie czeka .....

Pasek wagi

Od kiedy 6latek powinien czytac i pisac? Sama zapisz sie na hip hop jak Ci sie podoba. Nie masz wplywu na to czy osiagnie sukces i  nie pokierujesz zyciem swojego dziecka tak jak chcesz. Najwiecej to trzeba dziecku dawac milosci i akceptowac go takim jaki jest a wtedy jest szansa ze jesli nie wyrosnie na gwiazde to moze chciaz na szczesliwego czlowieka.

Buka ja mieszkam w uk i syn chodzi juz do szkoly idzie do drugiej klasy i wypadaloby zeby juz czytal i pisal. Taniec bardzo lubi zdaza sie ze w domu po kilka godz dziennie tanczy przed tv i poprzednie zajecia uwielbial, na tych wymaga siewiecej i jemu to nie pasuje. Chcialabym poznac opinie innych mam jak to jest u nich w domu. Daleko mi do zimnego chowu dlatego zastanawiam sie czy czasem nie powinnam byc surowsza

nie mam dzieci i nie planuje mieć, ale zauważyłam jedną zależność niesprawiedliwą, od pierwszych dzieci wymaga się więcej niż od kolejnych. 

Co do pisania i czytania, to zależy od tego, gdzie mieszkasz i czy Twój syn chodzi do szkoły (widzę miasto Glasgow). Jeśli nie chodzi do szkoły, to bym nie cisnęła, jeśli chodzi, to nie chciałabym, żeby zaległości się nawarstwiały. Dla mnie czytający sześciolatek to standard, bo sama nauczyłam się czytać na sześć lat, siostra na pięć, nasze dzieci też w tym wieku, ale z dużym zdumieniem odkryłam, że nawet w dzisiejszych czasach mało polskich dzieci czyta w zerówkach. I tak się potem wyrówna, chyba że będziesz chciała mieć niestandardową ścieżkę edukacyjną.

Jeśli chodzi o hip-hop, to być może jest mu rzeczywiście zbyt ciężko, bo grupa ma wyższy poziom niż on. Namówiłabym go jeszcze raz czy dwa i, jeśli będzie źle, poszukałabym innych zajęć z hip-hopu w okolicy. Jeśli i wtedy byłoby źle, odpuściłabym.

Ja bardzo dbam o edukację, przy czym moja córka garnie się do nauki tak jak ja kiedyś.

Matyliano napisał(a):

mam wymagania, ale uważam, że niezbyt wygórowane.  dzieci mają się uczyć, to w zasadzie tyle. chodzą na konie i basen - bardzo lubią. jak jest ciepło to jeździmy na rowerze/rolkach - z ruchowych zajęć to wystarczy.  no i dodatkowe lekcje z języka angielskiego - to jest mus i z tego nigdy nie zrezygnuję 4. patrząc na poziom znajomości języka w naszym kraju, to muszą go umieć i koniec. (ostatnio mój mąż był na rozmowie o pracę i babka z HRów mu powiedziała, że strasznie ciężko jest znaleźć kogoś z jego doświadczeniem i dobrym angielskim. a nie jest jakimś wiekowym starcem z bóg wie jakim doświadczeniem). Od małego dużo czytałam dzieciom i,o ile 7 latka podłapała i trzepie komiksy jak dzika, to starsza, prawie 11latka, nienawidzi czytać - załamuje mnie to strasznie, bo jestem książkofilem, a ona jak ma przeczytać książkę grubszą niż 30 stron, to jest histeria i awantura..a teraz 5 klasa i wchodzą już grubsze lektury - już czuję walkę, która mnie czeka .....

Niech odsłuchuje - to rewelacyjnie ćwiczy pamięć. Jestem bibliofilem, mam w domu kilka tysięcy książek, właśnie planuję prawdziwą domową bibliotekę, a moje jedyne dziecko nie lubi czytać. I wiesz co... Zupełnie nie mam z tym problemu. Ba, ja wierzę w 100%, że przyjdzie taki okres, gdy zacznie czytać. A, jeśli nie, trudno. Nic na siłę. Też niedługo 5 klasa i jakoś damy radę. Ja cenię odsłuch, bo dla mnie pamięć jest w tej chwili cenniejsza niż czytanie.

bellleza napisał(a):

Nie masz wplywu na to czy osiagnie sukces

absolutnie się nie zgadzam. to co rodzice zaoferują dziecku już od najmłodszych lat, będzie procentowało w przyszłości. nie mówię tu o zmuszaniu i staniu z batem, ale zdrowa zachęta przeważnie działa. dużo zależy też od charakteru dziecka, moim zdaniem. Gdyby mojej najstarszej nie przymusić czasami, to nie robiłaby dosłownie NIC lub cały dzień grała na konsoli (ma 30 minut dziennie).

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.