- Dołączył: 2010-07-18
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 525
29 marca 2011, 19:40
Dlaczego ludzie myślą , że my to grubasy ?????
Co zrobić , aby nie myśleli , czy ludzie wolą chude skrzapy ????
- Dołączył: 2009-08-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2427
30 marca 2011, 08:24
Wazne zeby sie samemu dobrze czuc i miec prawidlowe BMI:) a ludzie i tak beda gadali to co beda chcieli....a to czy ktos jest uwazany, za gruba osobe czy za szczupla czy za anorektyczna to juz tez subiektywna opinia bo, mam kolezanke 170 cm wazy 54 kg naprawde chudziutka, sama siebie uwaza, za dosc przecietna ale szczupla malo tego wszystkich wg mnie bardzo chudziutkich uwaza za grubaskow!!! Mi tez mowi, ze tu czy tam mam za duzo itd, moj wujek przykladowo uwaza, ze jestem za chuda i na takie kosci nikt nie poleci hehehe wiec dwie osoby i dwie skrajnie rozne opinie!!! :)
Sasiadka i jej corka maja duza nadwage, ktora widac, siebie uwazaja ze mega laski z ktorych ubrania spadaja, reszcie sasiadow ciagle dogryzaja;) trzeba zlapac dystans poprostu....ludzie czesto tez tak mowia zlosliwie .....taka natura ludzka...
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Mordor
- Liczba postów: 2145
30 marca 2011, 09:20
> pewnie, wyzywajcie szczupłe dziewczyny, dobre
> dowartościowanie się nie jest złe:)
taaak..nie ma to ja sobie zrobic dobrze, mowiac zle o innych. To takie typowe, bezzasadna zawisc o cos czego sie nie ma. I od razu lepiej na sercu, bo przeciez kazda ktora nie ma nadwagi i brzucha na kolanach jest wredna anorektyczka, ktora napewno jest glupia i pusyta. A tylko grubi sa zabawni, towarzyscy, uczucioiw no i co wazne prawdziwie wartosciowi :-/
Sa gusta i gusciki, jedni lubia grube , inni szczuple. Jedni niskie, inni wysokie. Z malym lub duzym biustem, czy tylkiem. Ale nazywanie kogos anoraktyczka, albo sucha szkapa tylko dlatego ze ma wspolczyniik BMI w normie, to naprawde przesada. I tak naprawde swiadczy o duzej frustracji i kompleksach.
Moze poprostu trzeba wziac sie w garsc i zrzucic nadmiar kilogramow, a ten nadmiar energii i siedzacego w srodku jadu spozytkowac na zajeciach fitness?
30 marca 2011, 09:59
> "pewnie, wyzywajcie szczupłe dziewczyny, dobre
> dowartościowanie się nie jest złe:)" tylko ciekawe
> co te szczupłe dziewczyny robią tutaj na forum o
> odchudzaniu ;)
Chociażby są tu dlatego, że kiedyś same były grubasami ;-) Pogadamy jak zrzucisz swój zbędny balast, który ja mam już za sobą i kiedyś byłam grubaską, a teraz jestem szczupła i nie uważam żeby to nie było miejsce dla mnie. Uważam, że teraz mogę pomóc innym swoją wiedzą, którą zdobyłam w trakcie odchudzania. Więc proszę przestań dyskryminować ludzi szczupłych, bo kiedyś sama możesz się stać szczupłym człowiekiem i ktoś do Ciebie może skierować podobne słowa.
Po za tym nie jest to portal tylko dla odchudzających się, jest to miejsce dla osób mających cokolwiek wspólnego z dietą - nie ważne czy się odchudzają, chcą się nauczyć prawidłowo odżywiać czy mają zaburzenia żywieniowe i pragną to zmienić czerpiąc wsparcie, a niestety takie wypowiedzi jak Twoje wcale im w tym nie pomagają wręcz odwrotnie.
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
30 marca 2011, 10:25
Niektorym schudnac jest latwiej niz przytyc - mam kolezankę 170cm wzrostu i 48-50 kg. jest bardzo chuda. I ma ogromne kompleksy z tego powodu - je co chce i ile chce (ze dwa razy wiecej niz ja). Była nawet u dietetyka i nic. Ma ogromne kompleksy, bo jest ciągłym obiektem drwin z powodu swojej chudosci. Chudzinie sie powie, ze jest chuda - spolecznie jest to akceptowalne, powiedzenie o nadmiarze kilogramow to dopiero problem.
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
30 marca 2011, 10:40
Dlatego że mam bratową jest zdrowa je za 3-4, ma 26 lat i 38 kg przy wzroście 162. Wygląda jak dzieciak, max 13 lat. Zero dupki, zero piersi. Mój bart jest z nia dla jej pieniędzy, zabawia sie na boku. Chodzi mi tylko o to że przesadna chudość nie jest wcale atrakcyjna ale zwisa mi to bo mnie to nie dotyczy. Mam wy...bane na to :]yyy, to gratuluję brata ![]()
on jest z kobietą dla pieniędzy, oszukuje ją i wykorzystuje, a tobie się nóż w kieszeni otwiera, bo ona dużo je a nie tyje i nie ma dupy i cycków, matko święta, co się dzieje z tym światem...
przesada nigdy nie jest atrakcyjna, ale jakbym ja powiedziała, że mi się nóż w kieszeni otwiera jak widzę kobietę 170cm i 100kg, bo nie wiem jak się można doprowadzić do takiego stanu, to napadłaby na mnie banda rozwścieczonych vitalijek, broniących, jak lwica swoich młodych, tej grubej kobiety.
mówisz, że bmi musi być prawidłowe - guzik prawda, bmi jest mocno orientacyjne. oczywiście pewne dane jasno wskazują na nieprawidłowości - bmi 15 czy 40, ale nie można się tym tak bardzo sugerować. ważna jest budowa kości, ilość mięśni, ilość tkanki tłuszczowej i wiek. ważne jest to, jak ktoś wygląda, a nie jakie ma bmi.
ja np. dążę do bmi ~19 co oznacza wg bmi niedowagę, a wiem, że nie będę wyglądać jak po auschwitz [z takimi tekstami na chude dziewczyny też się spotkałam, miłe jak cholera], bo mam chude kości i nie będę `zapadnięta`.
bmi to nie wyrocznia.
Edytowany przez satoko 30 marca 2011, 10:43
30 marca 2011, 10:46
mówisz, że bmi musi być
> prawidłowe - guzik prawda, bmi jest mocno
> orientacyjne. oczywiście pewne dane jasno wskazują
> na nieprawidłowości - bmi 15 czy 40, ale nie można
> się tym tak bardzo sugerować. ważna jest budowa
> kości, ilość mięśni, ilość tkanki tłuszczowej i
> wiek. ważne jest to, jak ktoś wygląda, a nie jakie
> ma bmi.
Dokładnie!
30 marca 2011, 10:49
Ważniejszy jest poziom tkanki tłuszczowej niż BMI. Jest grono osób, które BMI mają prawidłowe, a tkankę tłuszczową ponad normę - z czego to wynika? Głównie z braku aktywności fizycznej i diet typu Dukan, Kopenhadzka czy 1000kcal gdzie pochodzą one ze słodyczy i fast food'ów.
30 marca 2011, 11:17
"Ważniejszy jest poziom tkanki tłuszczowej niż BMI. Jest grono osób, które BMI mają prawidłowe, a tkankę tłuszczową ponad normę - z czego to wynika? Głównie z braku aktywności fizyczne(...)."
Niestety coś na ten ten temat wiem. Moje obecne BMI wynosi 22,72, a poziom tkanki tłuszczowej, to aż 32,2%, czyli znacznie ponad normę. Skutek lenistwa i braku ruchu. :(