Temat: Fatalna kondycja - Pomozecie ? Doradzicie ?

Cześć Dziewczyny :)

Piszę tutaj , ponieważ w weekend się załamałam.

Wiedziała, ze z moja kondycją jest źle , ale nie myślałam,z e az tak bardzo, już po przejechaniu km na rowerze mięsnie nóg odmawiały posłuszeństwa :( :(

Mój tryb życia przez ostatnie kilka lat wyglądał tak : praca- dom-zrobienie tego co musze-kanapa- spanie- praca i tak w kółko.

Przez co moja kondycja jest fatalna nawet przy dłuższym chodzeniu się mece i poce jak nie powiem co :( :(

Żle mi z tym i chce poprawić kondycje przede wszystkim dla zdrowia.

Była któraś z Was w podobnej sytuacji ?

Jak mogę sobie pomoc ?

Z góry dzięki za rady :*

jeżeli i po chodzeniu się męczysz to od tego zacznij. Codziennie minimum trzydzieści minut marszu non stop (chyba, ze pol godziny dajesz radę bez problemu to godzina). 

Gdzie możesz idz pieszo. Jeśli dojeżdżasz autobusem/tramwajem to wysiądź trzy przystanki wcześniej i idz. 

Zamiast windy zawsze schody. Nawet jesli musisz przystanąć na półpiętrze. 

To taki całkowity początek ;)

Pasek wagi

Pewnie. Kiedy zaczynałam ćwiczyć po operacji kolana byłam w tak koszmarnej kondycji, że nie mogłam zrobić nawet tych ćwiczeń 8 minutowych i mordowała mnie mel b. Kondycja ma to do siebie, że się wyrabia. Dostosuj aktywność do swojego poziomu na starcie, a potem staraj się co trening być troszkę lepsza. Lepiej zacząć od 20 min i po miesiącu ćwiczyć 45, niż zacząć od godziny i poddać się po tygodniu.

Najgorsze, ze sama sobie to zrobiłam, swoim lenistwem :(

O mel b to mogę pomarzyć póki co :(

Ja za pierwszym razem na orbitreku wytrzymałam dwie minuty i miałam nogi z waty :D. Potem było pięć minut, siedem, dziesięć, piętnaście... Za każdym razem starałam się po prostu nie być gorsza niż ostatnio, jeśli miałam silę to wydluzalam choćby o pół minuty. Nie ma innej rady, rób ile możesz a z czasem będzie lepiej, serio.

E tam, popatrz na to optymistycznie, jak się startuje z gorszej kondycji, to postępy są mega szybki i  - to jest bonus - spala się więcej kcal ćwicząc ;)

Mam nadzieje, ze jak się wezme za siebie to jakieś efekty będą w ciągu miesiąca, poprawy kondycji ofc :)

Chce zacząć od marszów i rowerka , co myślicie ?

To logiczne, że jak siedziałaś cały czas na dupie i nagle poszłaś na rower to mogło być ciężko. Z każdym kolejnym razem będzie coraz lepiej. U osób początkujących efekty pojawiają się bardzo szybko przy regularnych ćwiczeniach. Marsze są bardzo zdrowe, ale o wiele lepsze są te szybkie niż włóczenie się.

Mam nadzieje :)

ZmieniamSIeNaLepsze2o18 napisał(a):

Mam nadzieje, ze jak się wezme za siebie to jakieś efekty będą w ciągu miesiąca, poprawy kondycji ofc :)Chce zacząć od marszów i rowerka , co myślicie ?

Systematycznie działaj to i kondycja się pojawi :-) 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.