- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 stycznia 2018, 23:10
Cześć, jestem tu nowa. Zaczynam odchudzanie i prosiłabym o kilka wskazówek. Od niedawna stosuje dietę 1000 kcal (dużo warzyw, chude mięso, zero fastfoodow i słodyczy itd.). Cwiczę 4 razy w tygodniu na WF w liceum, kilka razy w tygodniu chodzę na lodowisko i oczywiście staram się ćwiczyć też w domu. Wie może ktoś ile i w jakim czasie schudne? Jakie są wasze doświadczenia z odchudzaniem, macie może jakieś rady? Pozdrawiam :)
Edytowany przez 30 stycznia 2018, 23:12
1 lutego 2018, 22:45
przede wszystkim, jak dziewczyny piszą - nie rób sobie tego! nie 1000 kcal! ciągnąc taką "dietę" lada chwila zaczniesz odczuwać skutki zbyt dużego deficytu, będziesz wiecznie zdenerwowana, hormony będą wariować, a na końcu prawdopodobnie rzucisz się na jedzenie.
nie wiem, czy masz w ogóle powody się odchudzać - ale myślę, że najlepiej będzie jak zwyczajnie ograniczysz niezdrowe produkty: słodkie napoje, przekąski, fast foody (wiadomo, że od czasu do czasu można - byle nie za często). pij dużo wody, jedz warzywa i owoce, no i ruszaj się tak, jak się ruszasz. przede wszystkim dbaj o to żeby jeść zdrowo i wtedy, gdy jesteś głodna ;) bez katowania się!
1 lutego 2018, 22:57
Dziwnym trafem bardzo dobrze czuje się z tą dietą, ale to pewnie dlatego, że nie trzymam się jej w 100% - pije 3 słodkie kawy dziennie, a do kawy często podjadam po kilka daktyli. Ja mam dietę razem z mężem i trudno jeden posiłek rozdzielić tak jak oni piszą (36% do 64% ... kuźwa jak ja mam odłożyć na talerz 36% dania) i pewnie jem wiecej niż powinnam. No, ale racja najlepiej słuchać się swojego, własnego rozsądku.Vitalia to strona, która automatycznie dobiera kalorykę kompletnie nie biorąc pod uwagę tego, kto jest po drugiej stronie. Ustawiłaś szybki spadek wagi to obcięli dużo kalorii i dostałaś dietę. A to, że się po niej pochorujesz, trudno - nie udowodnisz dietetykowi, że się diety trzymałaś więc zawsze Ci może powiedzieć, że jesteś chora albo masz gigantyczne jo-jo, bo źle jadłaś. PS. W tych czasach trzeba być niestety mądrzejszym od większości dietetyków, bo nie można im w żaden sposób ufać. Ja bez przerwy od CIOCI dietetyczki dostaję wykład na temat "powinnaś jeść zaraz po przebudzeniu" (mit, najlepiej jest zaczekać min. 2h od przebudzenia), "nie można jeść tak mało węglowodanów"(głupota wynikająca z nieznajomości biochemii), "powinnaś jeść częściej niż 2 razy dziennie"(mit, można jeść kiedy się chce). Wiecznie te same hasła. Tylko, że ja już schudłam 8kg z tkanki tłuszczowej, a ciotka płacze że kombinezon z zeszłego roku się na niej nie dopinaIdac tym tropem, to cała Vitalia jest niezdrowa. Mi PPM wychodzi 1500 kcal, a mam ułozoną diete na Vitalii 1200 kcal. Moze dietetycy też powinni zapoznać się z tymi hasłami
Jeśli jesz więcej, to bardzo dobrze. Te trzy kawy, przekąski czy więcej obiadu prawdopodobnie sprawiają, że jak na razie funkcjonujesz. Natomiast lepiej nie siedzieć na takich dietach długo. Ja siedziałam pół roku. Skutki zdrowotne leczę już kilka lat.
2 lutego 2018, 08:46
Jest mi to bardziej potrzebne żeby nauczyć się zdrowo jeść niż stosować nie wiadomo jak długo. Wiadomo, że jak stosuje się jakąkolwiek dietę żeby schudnąć a potem z końcem diety wraca się do starych nawyków to jojo gwarantowane jak nic.
Dlatego taka dieta 1000 kcal to idiotyzm, bo nie da się tak funkcjonować na dłużej, człowiek zniszczy sobie organizm a jak wróci do normalnego żywienia to praktykę dwa razy wiecej