Temat: Kryzys i nutella

Witajcie,

Nie mam pojęcia co we mnie wczoraj wystąpiło że wieczorem zeżarłam dwie buły, do tego pół słoiczka kremu czekoladowego i pół czekolady. Dzisiaj miałam wracać do diety a tu skończyłam ten durny krem... 350 g syfu, samych utwardzonych tluszczy i cukrow.  JA, która od kilku miesięcy tak zdrowo się odżywiam i namawiam do tego innych. Nie, nie stosuję żadnych diet cud - zdrową pyszną dietę Vitalii i nigdy żadnych napadów ni chętki na słodycze nie miałam a tu takie coś... 

No czuję się fatalnie że zafundowałam organizmowi takie śmieciowe żarcie :( Do tego pewnie na wadze się do odbije. Może to kwestia tego że lada chwila zacznie mi się okres? Proszę wesprzyjcie jakoś bo jestem zawiedziona sobą na całej linii. Potrzebuję jakiegoś pozytywnego kopa żeby wrócić do diety.

potraktuj to jak cheat i juz:)

Ja zjadłam całą pizzę dziś i popiłam piwem XD Cóż, zdarza się. Jutro będzie lepiej.

Pasek wagi

Zastanow sie czy nie jesz za malo energetycznie po prostu. Jaki masz bmr i ile kcal na tej diecie?

Kiedyś wytrzymałam 20 dni bez słodyczy,tak jak ty zdrowie odżywianie,coś mnie wzięło i zjadłam ciastko,po chwili okazało się że pożarłam całe opakowanie,na drugi dzień stwierdziłam że koniec ale apetyt na słodkie mi się uruchomił,bezmyślnie zaczęłam się objadać,czasem się zdarza nie miej sobie za złe ale wtedy musisz być czujna bo bardzo łatwo zacząć się objadać bez opamiętania.

Jezu..... ja to samo. nie moge wejsc do skleu, bo mam ochote zjesc wszystko co słodkie..... zaraz bedzie po okresie i wszystko wróci do normy

Pasek wagi

Co się stało to się nie odstanie, czasem trzeba sobie dogodzić i zjeść to na co się ma ochotę. Nie trzymaj nutelli w domu, jeśli nie chcesz żeby Cię znowu poniosło, albo poproś kogoś aby ją dobrze schował 

Pasek wagi

OhUhBro napisał(a):

Leadrisa napisał(a):

A wiecie, że ja też :P Grupowyokres czy jak 
A wiesz że chyba masz racje oh God xD

Ale jaja... Ja wczoraj zjadłam tabliczkę czekolady, haha... Ale wiecie co? Podobno zbliża się najbardziej depresyjne dzień roku. Więc głową do góry... Działamy 

Pasek wagi

Juz nic nie poradzisz ale podziwiam osoby ktore potrafia tyle zjesc :?

Oj nie ma co podziwiać :D

ALE jest dobrze, wzięłam się za siebie, wróciłam do zdrowego jedzonka i wczoraj swój rekord życiowy w bieganiu pobiłam... 13 km ;)

A nutelli przynajmniej mam dość na długo. Działaaaaamyyy!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.