> > Od września prowadzę w mojej szkole kampanię>
> wegetariańską. Na celu mam uświadamianie,>
> otwieranie oczu na krzywdę, jaka dzieje się>
> zwierzętom. Nikogo nie przekonuję, nie namawiam.>
> Mówię o plusach, minusach, o wszystkim. Kamaelka,>
> tutaj nasze poglądy trochę się różnią. Bo albo>
> lubi się pomarańcze, albo się ich nie lubi. Albo>
> się kocha zwierzęta, albo nie. I jeżeli ktoś chce>
> bronić praw psów palonych na Ukrainie... jakim>
> prawem ? Je inne zwierzęta. A NIE MUSI. Już dawno>
> dowiedzione zostało, że wegetarianizm dla zdrowia>
> przynosi TYLKO zdrowe korzyści. Czemu
> utworzyliśmy> hierarchię zwierząt ? Nie mamy
> takiego prawa.> Wszystkie zwierzęta są równe, a
> człowiek to też> zwierzę. Choć okrutne, jak mało
> które inne...no to masz ciekawe poglądy, same
> skrajnosci... ja uwazam, ze jesli mozna zapobiegac
> krzywdzie, to trzeba to robic. na sytuacje w
> Ukrainie byc moze da sie cos poradzic,
ale rzezni
> sie nie pozamyka. jakim prawem bronimy psow na
> Ukrainie? no do cholery, moze po to, zeby czynic
> dobro? Kamaelka (pozdrawiam, tez lubie lineage ;)
> )dobrze wszystko podsumowała.
WSZYSTKO ZACZYNA SIĘ OD JEDNOSTKI !
Jeżeli ja jestem wegetarianką, przekonam Ciebie, Ty swojego męża, brata, siostrę... Jest nas coraz więcej, prawda ? Więcej osób nie kupuje mięsa. A co się dzieje, kiedy jakiś produkt się nie sprzedaje ? Albo sprzedaje się go coraz mniej ? Przestaje być produkowany ! Im więcej wegetarian, tym mniej zwierząt zabijanych, katowanych, mordowanych... To może potrwać LATA, zanim uda nam się wyplewić wszystkich mięsożerców, ale to jest do zrobienia. Musimy chcieć.