- Dołączył: 2011-02-25
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 12
25 lutego 2011, 22:16
Od 2 miesięcy jestem na diecie. Jadłam 1000, potem 800, a teraz 600 kalorii. Nie rozumiałam swojego błędu, póki miesiąc temu waga nie zatrzymała się i mimo, że diety przestrzegam ona nie chce ruszyć w dół. Chciałabym nadal chudnąć - chociażby do 50kg. Co mam zrobić, żeby podkręcić metabolizm i nie przytyć?
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto: Toskania
- Liczba postów: 912
25 lutego 2011, 22:24
nie zmniejszaj kalorii, zostań przy 1000 i rusz się, no i nie licz na to że będzie 7 kg na tydzień
każde zmniejszenie kalorii powoduje, że organizm zaczyna zmniejszać obroty (metabolizm) bo wie, że na następne nędzne 100 kcal musi czekać kilka godzin, niejedzenie kolacji też działa odwrotnie, bo wtedy organizm wie, że to co dostanie o 15 choćby to było malutko, trzeba przerobić na tłuszczyk (zapas energii)
podsumowując trzeba jeść mało i często wtedy walczy się z kilogramami a nie własnym ciałem, oczywiście dieta bez ruchu też nie da efektów, więc jeśli ja mogłam targnąć moje kilosy na rower to widać że można
25 lutego 2011, 22:25
Po co aż tyle zmniejszyłas?? przecież to jest głodzenie sie;\\
- Dołączył: 2011-02-25
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 12
25 lutego 2011, 22:27
"nie zmniejszaj kalorii, zostań przy 1000 i rusz się, no i nie licz na to że będzie 7 kg na tydzień"-> a jeśli teraz dodam 500kcal to nie przytyję?
-> ćwiczę godzinę dziennie + dłuugi spacer.
25 lutego 2011, 22:27
Ja bym byłą raczej za zwiększeniem kalorii w takim wypadku ;]
25 lutego 2011, 22:28
nie jadłaś długo w ten sposób, więc jest szansa, że metabolizm nie spowolnił. Dodawaj tygodniowo po ok. 100 kalorii i jak dojdziesz do 1200, to utrzymuj to az osiagniesz wymarzoną wage. Swoja droga podziwam... ja 600 kalorii to zjadam do południa i inaczej bym funkcjonowac nie umiała...
25 lutego 2011, 22:28
Może nie od razu 500 kcal, ale np. 100 kcal co parę dni/tydzień ? Lepiej stopniowo.
- Dołączył: 2011-02-25
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 12
25 lutego 2011, 22:30
spróbuję może chociażby do 900-1000 dojść.
a myślicie, że wtedy kilogramy zaczną spadać?
25 lutego 2011, 22:53
Nie zwiększaj o 100 zanim dojdziesz do 1000. Daj od razu 1000. Miałam taki problem w lato i nie utyłam, na początku wrócił glikogen i woda i było max +1 lub 2 ale nie tyłam. To predzej Twoja psychika będzie Cię blokować i możesz mieć większy brzuch od jedzenia, ale to nie będzie utycie tylko większa objetość w żoładku.
Dasz radę pozdrawiam ;)