Temat: schudlam...ale.......

schudlam prawie 25kg... nadal wstydze sie siebie....

:(



edit : wiem ze to JESZCZE NIE CEL, wiec nie ma co sie uzalac...

zly dzien?! :(

To leć dalej  a ile szło ci to 25 kg ?
pol roku z hakiem :-)!
Po zdjeciu sadze, ze powinnas uwazac na skore na brzuchu...
Hmmm... jak ja bym się wstydziła siebie to bym tutaj fotki nie wstawiła.
Chyba wczoraj napisałaś tutaj taką pozytywną notkę o schudnięciu i życiu po schudnięciu.
Gdzie się podziało to pozytywne myślenie? ;)
wiem ze dalej trzeba walczyc itd itp ale motywacja mi gdzies uciekla??!! chociaz faktycznie wczoraj mialam tyle energii..eh taka hustawka.. gdybym sie siebie nie wstydzila to bym oczkow nie musiala zalepiac :)
wow wow wow :o 25 kg to piekny wynik ;p a pokazalabys zdjecie przed ?
po twoim wczorajszym pozytywnym poscie wiedzilam ze dzisiaj juz cos napiszesz mniej pozytywnego...nie chce byc niemila ale...owszem schudlas juz 25 kilo i gratulacje oby tak dalej ale parwda jest taka ze nadal wazyz duzo za duzo i przepraszam ze to mowie ale wcale sie nie dziwie ze sie wstydzisz... lepiej wes sie w garsc i walcz dalej...samo nie spadnie a dopraowadzenie sie do wagi ponad sto kilo z dnia na dzien nie nastapilo wiec zrzusenie tej wagi tez bedzie trwac...POWODZENIA
przypomni sobie siebie przed i teraz i pomysl czy rzeczywiscie masz czego sie wstydzic :)
Pasek wagi
Jak patrze na Twoj dotychczasowy wynik, to sie sama na siebie obrazam i sama ze soba sie kluce...
Wiesz, moja motywacja tez wymaga wiele do zyczenia, ale wiem, ze i mi sie uda, 
Szczegolnie w takich momentach jak ten, gdy patrze na dziewczyne z takim osiagnieciem!!!

Jest ciezko, ale powiedz, czy to wlasnie nie ten najtrudniejszy cel nie jest najwieksza satysfakcja?
Dzis masz zly dzien, lecz jutro bedzie kolejny i nie pozostalo nam nic innego, niz walczyc! 

Pamietaj, ze to Ty jestes przedmiotem Twojej motywacji... :)
DASZ RADE!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.