- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 marca 2017, 18:26
Jakiś czas temu postanowiłam, że fajnie byłoby schudnąć kilka kilogramów, w końcu już prawie wiosna. Mam ok. 168 cm i ważę 66 kg. Od prawie dwóch tygodni jem dziennie 1500 kalorii (mam w domu dokładną wagę kuchenną i większość produktów przed jedzeniem ważę, więc jestem pewna, że nie jem więcej) i niestety waga ani drgnie. Na ogół staram się jeść zdrowo, nieprzetworzone produkty, dużo warzyw i owoców, tylko woda do picia itd., ale nie rezygnuję z drobnym przyjemności i codziennie kawy jem coś małego czekoladowego (dwa ciastka, rządek czekolady - wszystko wliczam w bilans).
Jestem w klasie maturalnej i większość swojego czasu (a tak naprawdę cały) spędzam teraz na nauce - czyli cały czas siedzę. Nie mam też czasu ćwiczyć. Bardzo mało sypiam (w tygodniu około 4 godzin dziennie, na weekend 8). Co może być przyczyną tego, że nie chudnę? Przecież mam ujemny bilans kaloryczny i waga chcąc niechcąc powinna spadać.
PS: Pasek wagi jest stary, proszę się nim nie sugerować.
Edytowany przez Chocolu 9 marca 2017, 18:27
9 marca 2017, 18:28
Spij więcej. I oderwij się od nauki i idź na spacer. Wyjdzie to na dobre nauce, Tobie i wadze :)
Edytowany przez 9 marca 2017, 18:29
9 marca 2017, 18:35
Musisz mieć szaloną skuteczność tej nauki, zagłodzona i totalnie przemęczona ;) Sobie czas na dietę znalazłaś.
Rada z pobocza dietetyki - odpuść sobie teraz redukcję, zabierzesz się po maturach. Jedz zdrowo, śpij więcej - nauka w trybie zombie jest marnowaniem czasu.
9 marca 2017, 19:12
Tylko pierwszy raz sie chudnie "ksiazkowo" , jezeli to nie jest twoj pierwszy raz, to normalne.
9 marca 2017, 22:03
ile jesz bialka, tluszczy i wegli?? co jesz? jaki masz rozklad makr?
Odstaw neta, niewierze ze od powrotu ze szkoly do 3 w nocy sie uczysz, prawdopodobnie zaczynasz pozno np. kolo polnocy i marnujesz czas. Odpusc sobie troche lekcji w szkole, nie musisz byc codziennie a napewno nie na pierwszej.
9 marca 2017, 22:25
Mało snu i stres powoduje wytwarzanie hormonu tzw. kortyzolu, który sprzyja tyciu więc rady o dłuższym śnie i odpoczynku są jak najbardziej na miejscu. W dodatku 1500 kcl dla Ciebie może nie pokrywać podstawowej potrzeby kalorii do działania organizmu więc zamiast schudnąć ciało robi zapasy z powodu niedoboru kcl
Tydzień temu dokładnie to samo nam wyjaśniał nam trener osobisty na szkoleniu zdrowotnym w pracy. Podał wzór jak policzyć podstawę kalorii wg wieku, wagi płci i wzrostu. Poszukaj na necie. Na vitalii pewnie też jest.
9 marca 2017, 23:10
Zdaję maturę z rozszerzonej matematyki i chemii i zależy mi na wyniku z obu matur powyżej 80%, więc jak wracam do domu o 15, to mniej więcej do 16 nic nie robię, a później naprawdę siedzę i się uczę. :/
9 marca 2017, 23:18
To lepiej porzuc na razie dietę i skup się na maturze (obcinka kcl też źle wpływa na umysł i koncentrację). Nawet po maturze przy dobrej diecie i ruchu do lata zdążysz poprawić sylwetkę. Tu nie ma kompromisu. Albo nauka i brak snu co wyklucza zdrowie i cbudniecie albo od już dieta i brak efektów w nauce i sylwetce. Your choise.
10 marca 2017, 09:14
Wiesz, jak się będziesz zarzynać przy nauce i odmawiać sobie snu, to z tymi wynikami matur może być słabo. Mózg potrzebuje snu również po to, żeby utrwalać wiedzę, przenosi w jego trakcie informacje z hipokampa do pamięci długotrwałej, porządkuje je... Sen to podstawa skutecznej nauki. Zbastuj trochę z tym siedzeniem do późna, bo możesz być potem rozczarowana wynikami.